Kobiety w Kenii ognia się nie boją. I zmieniają swój kraj
Susan Chengecha Wamunye jest szefową strażnicy w Kiambu i zastępcą szefa straży pożarnej w całym hrabstwie. Po pracy jest wspaniałą mamą i żoną. Telefonu nigdy nie wyłącza - bo praca w straży to misja 24-godzinna. Tak dzielnych kobiet, wspieranych w Kenii przez PCPM, jest coraz więcej.
– Pracuję tu od poniedziałku do soboty, często też w weekend, zwłaszcza jeżeli cokolwiek się wydarzy. Więc tak naprawdę jestem tu zawsze – podkreśla Susan Wamunye, która w zawodzie jest od ponad 20 lat. To oczywiście nie jest łatwe, jestem żoną i jestem matką czterech chłopców. Ale moja rodzina bardzo wspiera mnie w tym, co robię – dodaje.
Kenijskie strażaczki, tak samo jak ich koledzy, gaszą pożary, ratują noworodki, wyciągają ludzi spod gruzów zawalonych budynków, niosą pomoc ofiarom wypadków drogowych. Dla swojej społeczności są bohaterkami.
– Kobiety rzadko myślą o tym zawodzie, bo myślą, że to jest tylko dla mężczyzn, że jest zbyt wymagające – tłumaczy Susan. – Ale to się zmienia. Wraz z szkoleniami, które jako PCPM prowadzimy w Kiambu.
– Organizujemy je od 2014 roku. Dzięki naszemu projektowi, finansowanemu przez MSZ, kadra profesjonalnych, gotowych do działania strażaczek i strażaków w Kenii cały czas się zwiększa. Polscy instruktorzy dzielili się wiedzą podstawową i zaawansowaną z zakresu różnych technik ratunkowych. Polscy specjaliści pokazywali Kenijczykom, jak skutecznie walczyć z ogniem, a także wodą – w związku z realnym zagrożeniem, jakie są powodzie, nawiedzające ten kraj w porze deszczowej. Rosnące w oczach centrum szkoleniowe, budowane w Kiambu przez Polaków, pozwoli na kształcenie 120 nowych strażaków rocznie, w tym również wielu kobiet, które widząc w szkoleniach możliwość rozwoju, dużo chętniej decydują się na podjęcie tego wyzwania. To co robią tu mężczyźni, mogą robić kobiety, i to znacznie lepiej – mówi z przekonaniem Rose, która uczestniczyła w polskich szkoleniach.
Dostęp do edukacji w ośrodku w Kiambu będą miały na równych warunkach, kobiety i mężczyźni z całej wschodniej Afryki.