Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Kim może być asystent dla osoby niepełnosprawnej? Jakie powinien mieć cechy i umiejętności? Rozmowa z Hanną Pasterny, konsultantką ds. osób niepełnosprawnych w Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych CRIS w Rybniku.
Agnieszka Maj: – Czy i dlaczego osoby niepełnosprawne decydują się na wsparcie asystenta?
Hanna Pasterny: – Przede wszystkim takich asystentów jest zdecydowanie za mało. W wielu miejscowościach nie ma możliwości skorzystania z ich pomocy, mimo że byłoby to dużym wsparciem. Osoby niepełnosprawne decydują się na pomoc asystenta, żeby odciążyć rodzinę i być bardziej niezależnym. Nie we wszystkie sprawy chce się wtajemniczać najbliższych. Z takiej pomocy korzysta się również w mieście, którego się nie zna, więc asystent jest na przykład przewodnikiem osoby niewidomej. Asystent jest też nieocenioną pomocą dla osób samotnych.
Reklama
Kim może być asystent dla osoby niepełnosprawnej? Z jakimi dylematami mierzą się osoby niepełnosprawne i ich rodziny przed podjęciem decyzji o usługach asystenckich?
H. P.: – Tłumaczem języka migowego, tłumaczem-przewodnikiem dla osoby głuchoniewidomej, przewodnikiem dla niewidomej, pomocnikiem w komunikowaniu się i załatwianiu różnych spraw np. u lekarza lub w urzędzie. Asystent powinien pomagać, ale nie wyręczać. Może pozmywać naczynia za osobę mającą niesprawne ręce, ale niewidomy czy niesłyszący powinien to zrobić sam. Nie powinien też myśleć za niepełnosprawnego ani podejmować za niego decyzji.
Dylematy to kwestia indywidualna. Myślę, że nadopiekuńcza rodzina może się obawiać powierzenia swojego dziecka komuś innemu i zaufania mu. Jeśli asystent przychodzi do domu, do którego wcześniej mało kto miał wstęp, niepełnosprawny i jego rodzina mogą się też obawiać kradzieży. Obie strony mogą się też obawiać nagłej niezależności; skoro dotychczas decydowali rodzice, trudno zacząć to robić samemu. Jest także lęk przed brakiem kompetencji asystenta, a ze strony rodziny zmniejszeniem kontroli i wpływu na życie jej niepełnosprawnego członka.
Jakie są najważniejsze cechy, predyspozycje, kompetencje, jakie powinien posiadać asystent?
H. P.: – Byłoby dobrze, gdyby został przeszkolony pod kątem różnych niepełnosprawności. Wydaje mi się jednak mało prawdopodobne, by równie swobodnie czuł się w kontaktach ze wszystkimi grupami niepełnosprawnych. Autyzm czy głuchoślepota stanowią większe wyzwanie i potrzebne są konkretne metody komunikowania się, np. alfabet Lorma, miganie do ręki. Byłoby dobrze, by asystenci się wyspecjalizowali. Dzięki temu zamawiając asystenta, można by przydzielić konkretną osobę do danej niepełnosprawności. Asystent powinien być osobą odpowiedzialną, punktualną, otwartą, komunikatywną, chętną do uczenia się, kreatywną, z poczuciem humoru. Powinien być przygotowany do danego zadania: znać adres, pod który ma przyjść (wiem od warszawskich znajomych, że asystenci często błądzą i się spóźniają), sposób dojazdu do miejsca, do którego jedzie lub idzie z osobą niepełnosprawną. Ważna jest też sprawność fizyczna. Moja niewidoma koleżanka spoza Warszawy zamówiła asystenta, by dotrzeć do jakiegoś odległego miejsca w stolicy. Asystentka powiedziała jej, że męczy ją chodzenie po schodach i muszą wziąć taksówkę. Było to bardzo drogie, a poza tym niepotrzebnie zapłaciła za asystentkę, która w niczym jej nie pomogła. Według mnie do tej pracy nie nadają się osoby, które łatwo się męczą, mają problemy zdrowotne, są nadopiekuńcze i apodyktyczne.
Jaka jest pani opinia na temat odpłatności usług asystenckich?
H. P.: – Uważam, że powinny być płatne, ale nie powinna to być wysoka kwota, by ludzi było stać na jej zapłacenie. Podoba mi się system brytyjski. Osoba niepełnosprawna dostaje pieniądze na zatrudnienie asystenta. Sama go wybiera i podpisuje z nim umowę. Staje się więc jego pracodawcą, określa zakres obowiązków, z których pracownik jest rozliczany. Dzięki temu niepełnosprawny nie ma statusu osoby zależnej, lecz szefa.
W jaki sposób rodzina osoby niepełnosprawnej może skorzystać ze wsparcia asystenta?
H. P.: – Mieć czas dla siebie, gdzieś wyjść, rozwijać się, stać się mniej nadopiekuńcza, uwierzyć w możliwości niepełnosprawnego, zmniejszyć lęk przed tym, jak sobie poradzi, gdy zabraknie rodziców.
Jakie instytucje powinny zajmować się koordynacją pracy asystentów: podmioty publiczne np. OPS, PCPR czy może organizacje pozarządowe?
H. P.: – Wydaje mi się, że nie ma to większego znaczenia. Ważne, by system dobrze działał.
Dziękuję za rozmowę.
„CENTRUM ASYSTENTURY SPOŁECZNEJ (CAS) – model wsparcia zadań OPS/PCPR w aktywizacji społecznej i zawodowej ON” realizowany jest przez Bielskie Stowarzyszenie Artystyczne „Teatr Grodzki” od 1.10.2012r. do 30.06.2015r. w partnerstwie z:
- Fundacją Imago z Wrocławia, www.fundacjaimago.pl
- Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Bielsku-Białej, www.mops.bip.wizja.net
- Firmą Limes z Leszna, www.piotrbartkowiak.pl
Projekt współfinansowany jest przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach konkursu nr 1/POKL/7.2.1/IN/2011 dla Priorytetu VII.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.