Kiedy fundacja może ponieść odpowiedzialność za nieprawidłowości przy pozyskiwaniu dotacji?
Fundacje często korzystają ze wsparcia finansowego w postaci dotacji. Gdy środki zostaną pobrane nienależnie, na przykład w oparciu o nieprawdziwe dane, w grę wchodzi nie tylko zwrot dotacji, ale również konsekwencje na gruncie prawa karnego, cywilnego i administracyjnego. Każdy z tych reżimów odpowiedzialności ma odmienny charakter i skutki, które mogą dotknąć zarówno samą fundację, jak i osoby odpowiedzialne za jej działania.
Środki z KPO – od tego zaczęła się burza w sieci
Środki z Krajowego Planu Odbudowy to jedna z największych szans rozwojowych dla polskich firm, samorządów i organizacji społecznych. Jednak od momentu, kiedy na rządowej stronie przedstawiono mapę przedsięwzięć zrealizowanych przez beneficjentów dotacji, w sieci zawrzało. Teraz każdy ma szansę sprawdzić, który podmiot w jego okolicy wziął dofinansowanie na prowadzoną działalność. Niektóre pomysły na rozwój są tak wyszukane, że media i opinia publiczna nie pozostawiła na nich suchej nitki. Należy jednak mieć na uwadze, że wnioski o dotację były sprawdzane i oceniane przez ekspertów wedle jawnych kryteriów. Główne założenia, które musiały zostać spełnione, by projekt mógł otrzymać dofinansowanie to dywersyfikacja działalności i spadek obrotów o 20 proc. w czasie pandemii. A więc ich pozytywna weryfikacja z założenia nie powinna imputować, że dana firma lub organizacja pobrała nienależnie dotację.
W jakim przypadku można mówić o wyłudzeniu dotacji?
Wyłudzenie dotacji stanowi jedno z poważniejszych naruszeń prawa w sferze obrotu środkami publicznymi. W polskim systemie prawnym działanie to jest najczęściej kwalifikowane na podstawie art. 297 § 1 kodeksu karnego, który penalizuje przedłożenie podmiotowi udzielającemu wsparcia finansowego, w tym przypadku organowi lub instytucji dysponującymi środkami publicznymi dokumentów podrobionych, przerobionych, poświadczających nieprawdę lub zawierających nierzetelne dane, jeżeli celem takiego działania jest uzyskanie dotacji, subwencji, kredytu, pożyczki lub innej formy finansowania.
Kto może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej w przypadku wyłudzenia dotacji przez fundację?
W polskim prawie karnym zasadniczo fundacja, jako osoba prawna, nie może być bezpośrednim podmiotem odpowiedzialności karnej sensu stricto (możliwa jest odpowiedzialność karna za czyny zabronione przy spełnieniu szeregu przesłanek). W razie popełnienia przestępstwa, takiego jak wyłudzenie dotacji, odpowiedzialności podlegają konkretne osoby fizyczne, które swoim zachowaniem wypełniły znamiona czynu zabronionego. W praktyce oznacza to, że organ ścigania oraz sąd analizują, kto faktycznie sporządził, podpisał lub zatwierdził nierzetelną dokumentację, a także kto miał świadomość jej fałszywego charakteru.
Najczęściej odpowiedzialność karną ponoszą członkowie zarządu fundacji. To właśnie zarząd, jako organ wykonawczy, podpisuje wnioski o dofinansowanie, składa oświadczenia o prawdziwości danych i odpowiada za nadzór nad prawidłowym wydatkowaniem środków publicznych. Jeżeli członek zarządu wiedział, że przedstawiane dokumenty zawierają fałszywe informacje lub sam je przygotował, może odpowiadać karnie z art. 297 k.k., a w niektórych przypadkach także z art. 286 k.k. (oszustwo) lub art. 271 k.k. (poświadczenie nieprawdy). Odpowiedzialność ta obejmuje zarówno prezesa, jak i pozostałych członków zarządu, o ile brali oni udział w przestępczym procederze.
Odpowiedzialność fundacji za czyny zabronione – czy jest możliwa?
Chociaż fundacja jako osoba prawna nie ponosi odpowiedzialności karnej w sensie kodeksowym, możliwe jest zastosowanie wobec niej sankcji przewidzianych w ustawie o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Wówczas, jeśli przestępstwo popełniła osoba działająca w imieniu lub w interesie fundacji, a organizacja odniosła z tego korzyść, sąd może nałożyć na nią karę pieniężną, zakaz ubiegania się o dotacje lub nawet orzec jej likwidację. Oznacza to, że konsekwencje wyłudzenia dotacji dotykają zarówno indywidualnych sprawców, jak i samą fundację, choć w odmiennym reżimie prawnym.
Odpowiedzialność cywilna fundacji za wyłudzenie dotacji
Na gruncie prawa cywilnego podstawową konsekwencją jest obowiązek zwrotu nienależnie uzyskanej dotacji. Wynika on z przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i n. kodeksu cywilnego) oraz z treści umów o dofinansowanie, które niemal zawsze przewidują możliwość żądania zwrotu środków w przypadku podania nieprawdziwych informacji lub wykorzystania dotacji niezgodnie z celem. Zwrotowi towarzyszą zwykle odsetki ustawowe naliczane od dnia wypłaty środków, a w niektórych przypadkach również kary umowne określone w kontrakcie z instytucją dotującą. W sytuacji, gdy działanie osoby zarządzającej fundacją wyrządziło szkodę majątkową, możliwe jest także dochodzenie roszczeń odszkodowawczych w trybie odpowiedzialności deliktowej lub kontraktowej.
Odpowiedzialność administracyjna za wyłudzenie dotacji
Równolegle do odpowiedzialności cywilnej występują sankcje o charakterze administracyjnym, nakładane przez instytucję, która udzieliła wsparcia finansowego. Najczęściej jest to obowiązek zwrotu dotacji w całości lub w części, wydany w formie decyzji administracyjnej. Organ przyznający środki może również zastosować dodatkowe środki dyscyplinujące, takie jak wykluczenie fundacji z możliwości ubiegania się o dotacje przez określony czas, wpisanie jej do rejestru podmiotów wykluczonych czy też nałożenie dodatkowych obowiązków sprawozdawczych. W przypadku funduszy unijnych sankcje te wynikają wprost z przepisów unijnych i są wdrażane przez instytucje pośredniczące lub zarządzające programami operacyjnymi.
Podsumowanie
Odpowiedzialność fundacji w przypadku wyłudzenia dotacji ma charakter wielopłaszczyznowy. Zaczynając od sankcji cywilnych i administracyjnych, kończąc na sankcjach karnych, które dotkną każdą osobę zaangażowaną w przestępczy proceder. Nie ulega wątpliwości, że każdy wniosek o dofinansowanie musi być oparty na prawdziwych danych i rzetelnej dokumentacji. Środki publiczne to nie pieniądze „niczyje”. To środki podatników. Ich nielegalne wykorzystanie jest traktowane tak samo, jak kradzież z publicznej kasy.
Źródło: Colectiva Centrum Inicjatyw Społecznych i Prawnych