Kampanie 1%. Wszystko wolno? Każda reklama powinna być zgodna z regułami
CZYŻEWSKA: Tyle jest wokół nas ładnego i rozkosznego, że tylko brutalne i przerażające może zwrócić naszą uwagę? Widząc kolejną biedną „dziewczynkę z zapałkami", mam ochotę wyłączyć telewizor. Bardziej przemawiają do mnie te kampanie, które bazują na emocjach, ale inteligentnych.
W ustawie o radiofonii i telewizji jasno określone jest to, jakie reklamy są niedozwolone. Zakazane jest nadawanie reklam: oddziałujących w sposób ukryty na podświadomość; nawołujących bezpośrednio małoletnich do nabywania produktów lub usług czy zachęcających do wywierania presji w celu skłonienia do zakupu reklamowanych produktów lub usług; wykorzystujących zaufanie.
Jasno określone jest, że reklama nie może: 1) naruszać godności ludzkiej; 2) zawierać treści dyskryminujących ze względu na rasę, płeć lub narodowość; 3) ranić przekonań religijnych lub politycznych; 4) zagrażać fizycznemu, psychicznemu lub moralnemu rozwojowi małoletnich; 5) sprzyjać zachowaniom zagrażającym zdrowiu, bezpieczeństwu lub ochronie środowiska.
Kampania społeczna to też reklama
Zakazane jest także nadawanie reklamy ukrytej. Kampania społeczna, jest reklamą społeczną. Jej celem jest edukacja opinii publicznej, zmiana świadomości w istotnych kwestiach, zwrócenie uwagi opinii publicznej (lub specyficznej grupy) na dany problem, zmienianie postaw i zachowań, zachęcenie do aktywnego włączenia się w działanie na rzecz danej sprawy.
Ile organizacji uzyskuje zgodę na wykorzystanie wizerunku swoich podopiecznych np. w spocie telewizyjnym czy materiałach promocyjnych? Czy mamy standard realizowania kampanii społecznych? Czy istnieją etyczne zasady tworzenia kampanii społecznych?
Jeśli nie mamy, to faktycznie „wszystko nam wolno”. Każde narzędzie marketingowe, a takim w moim przekonaniu jest kampania jednoprocentowa, może zostać użyte w różny sposób – etyczny, nieetyczny, gorszy, trafniejszy. Kampania może pobudzić do myślenia, zmienić czy nakierować nasz światopogląd, zmotywować do działania czy choćby przekazania podatku, ale może także zniechęcić i zmęczyć.
Nieważne jak, ważne, żeby mówili?
Kampanie pojawiające się w mediach często znikają niezauważone. To nie jest kwestia czasu emisji, ale sposobu, w jaki dany problem społeczny jest przedstawiony. Wiele kampanii pomimo pozytywnego przesłania, nie spełnia swojej zamierzonej przez autora roli. Czasem jest to kwestia niewłaściwie dobranej grupy docelowej, czasami brakuje konkretnego komunikatu, który powinien być zapamiętany, a czasem kampanie po prostu odstraszają swoim przekazem.
Jako odbiorcy reklam jesteśmy nauczeni, że mamy być ładni, zdrowi i bogaci. Wszystko inne jest z gorszej bajki, tym innym trzeba pomagać. Tworząc taki dysonans, pogłębiamy różnice społeczne i kulturowe, a chyba nie do końca o to powinno chodzić w kampaniach społecznych, zwłaszcza jednoprocentowych.
Tyle jest wokół nas ładnego i rozkosznego, że tylko brutalne i przerażające lub przynajmniej poważne, może zwrócić naszą uwagę? Widząc kolejną biedną „dziewczynkę z zapałkami", mam ochotę wyłączyć telewizor. Zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie te kampanie, które bazują na emocjach, ale inteligentnych. Które nie powodują wyrzutów sumienia, ale przekonują, że warto oddać ten 1% swojego dochodu, aby inni mogli zrobić coś więcej.
Jak cię widzą, tak cię piszą
To, jak mówimy o naszych organizacjach i działaniach zbierając 1%, przekłada się na obraz całego środowiska. Złamanie konwencji nie zawsze wychodzi na dobre, choć jest zauważone.
Uważam, że moglibyśmy wymagać od siebie dużo więcej, niż tylko prostych, emocjonalnych przekazów. Jeśli jesteśmy tym środowiskiem, które kreuje postawy prospołeczne i pozytywne – a przynajmniej za takie się uważamy – to sposób, w jaki komunikujemy, pokazujemy nasze działania, jest bardzo istotny. Traktujmy siebie, naszych znajomych i ludzi dookoła poważnie. Nie wystawiajmy tylko ręki po pieniądze, ale pokazujmy, co faktycznie dzięki nim możemy zrobić, jak wydajemy zebrany 1%. W sposób pozytywny pokazujmy to, czym na co dzień się zajmujemy i jaką zmianę to przynosi.
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwisopinie.ngo.pl.
Traktujmy siebie i ludzi dookoła poważnie. Nie wystawiajmy tylko ręki po pieniądze, ale pokazujmy, co możemy dzięki nim zrobić.