Kamionka. O „Garncarskiej wiosce” słyszeli już w całej Europie
Jeszcze niedawno o Kamionce mało kto słyszał. Teraz o „Garncarskiej wiosce” jest coraz głośniej. Zna ją między innymi Jerzy Buzek – czytamy w „Gazecie Olsztyńskiej”.
Artykuł został opublikowany w turystycznym dodatku do „Gazety Olsztyńskiej”, bowiem opisuje sposób, w jaki przedsiębiorstwo społeczne zupełnie niechcący wpłynęło na rozwój turystycznej atrakcyjności niewielkiej wsi koło Nidzicy.
Przedsiębiorstwo społeczne „Garncarska wioska” to przede wszystkim sukces partnerstwa i współpracy między organizacją pozarządową a samorządem. Trzy lata temu dzięki wysiłkom Krzysztofa Margola, prezesa „Nidzickiej Fundacji Rozwoju Nida” i Zofii Dawidson, sołtyski wsi Kamionka, ruszyła budowa kompleksu zabudowań, w których miały powstać pracownie rzemieślnicze. Chodziło o to, by stare zawody uchronić przed całkowitym wymarciem.
Stąd obecny profil produkcji „Garncarskiej wioski” – ceramiczne garnki, papier czerpany czy lalki ubrane w stroje ludowe. Od początku też działalność przedsiębiorstwa miała mieć charakter społeczny i opierać się na aktywizacji osób długotrwale bezrobotnych.
Poza działalnością rzemieślniczą przedsiębiorstwo organizuje również konferencje, wesela mazurskie, jarmarki i festiwal ballad Bułata Okudżawy. Kamionka staje się ważnym miejscem na turystycznej mapie Warmii i Mazur. Odwiedza ją coraz więcej gości zza granicy – m.in. z Holandii, Szwecji i Włoch.
Mieszkańcy wsi byli jednak szczególnie dumni, kiedy we wsi osobiście zjawił się przewodniczący Parlamentu Europejskiego – Jerzy Buzek. Przyjechał, by wręczyć fundacji nagrodę „Pro Publico Bono” za jej społeczną działalność w Kamionce.
Źródło: „Gazeta Olsztyńska”