Organizacje pracodawców i związki zawodowe negocjują w Komisji Trójstronnej propozycje zmian w zasadach zatrudniania na odległość. Chcą złagodzić obowiązki, jakie muszą spełniać firmy, które wprowadzają telepracę. Proponują także, aby z publicznych środków dofinansowana była praca w domu tych osób, które czasowo nie mogą świadczyć jej w firmie – napisał w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Ułatwienie zasad telepracy ma doprowadzić do wzrostu zainteresowania pracodawców zatrudnieniem na odległość. Obecnie w ten sposób pracuje zaledwie 2% osób, mimo że telepraca mogłaby być bardzo dobrym rozwiązaniem np. dla rodziców opiekujących się dziećmi w domu lub osób niepełnosprawnych – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
Obecnie do telepracy firmy zniechęca m.in. konieczność zapewniania bezpiecznych i higienicznych warunków pracy w domu telepracownika. Zgodnie z art. 6714 kodeksu pracy firma ma prawo przeprowadzać kontrolę w zakresie bhp w domu osoby zatrudnionej na odległość (za pisemną zgodą pracownika). W praktyce trudno jednak wymagać od przedsiębiorców, aby ponosili odpowiedzialność za warunki mieszkalne podwładnych.
Dlatego rekomendowane jest złagodzenie obowiązków pracodawcy w zakresie bhp.
Organizacje pracodawców proponują także rozszerzenie kręgu osób, które mogą być zatrudnione w formie telepracy o przedstawicieli handlowych. Aby było to możliwe, konieczna jest jednak zmiana definicji telepracy.
Rekomendowane jest także wprowadzenie finansowego wsparcia dla firm, które zdecydują się na stosowanie zatrudnienia na odległość. Telepraca miałaby być jednym z narzędzi aktywizujących osoby zagrożone wykluczeniem z rynku pracy. Jeśli dany pracownik z różnych względów (np. urodzenia dziecka lub poważnej choroby) nie mógłby świadczyć pracy w miejscu zatrudnienia przez określony czas, wówczas pracodawca mógłby otrzymać dofinansowanie np. do zakupu sprzętu elektronicznego lub kosztów szybkiego internetu, jeśli taka osoba zdecydowałaby się na wykonywanie telepracy.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna