W Elblągu nie ma innego zakładu, który dawałby pracę tak wielu osobom niewidomym. ELSIN – czyli Elbląska Spółdzielnia Niewidomych – zatrudnia obecnie prawie 200 osób, z czego ok. 80% to osoby niepełnosprawne. Dziś ich miejsce pracy i rehabilitacja społeczno-zdrowotna zależy od… lokalnego patriotyzmu.
Od wielu pracowników spółdzielni usłyszeć można, że pomoc PFRON-u nie jest taka, jaka powinna być, a co więcej – ostatnio prawie w ogóle jej nie ma. Zdani są na siebie, swoją pracę i klientów. Od sprzedaży ręcznie wyprodukowanych przez nich szczotek zależy to, czy za miesiąc lub dwa, będą nadal mieć pracę. Zdają sobie sprawę, że poza ELSIN-em zatrudnienia w Elblągu raczej nie znajdą, a na pewno – nie wszyscy. O to najbardziej martwią się ci, którym do emerytury brakuje niewiele, choć to oni też na pierwszym miejscu stawiają troskę o młodsze pokolenia niewidomych.
Miejsce w spółdzielni to dla nich także stała pomoc medyczna, wsparcie rehabilitacyjne. Koszty zatrudniania specjalistów pokrywa sam zakład. Takich problemów nie ma tradycyjny przedsiębiorca, ale też prawdopodobnie nie będzie miał u siebie sztabu tak dobrze zorganizowanych i solidarnych pracowników, jakimi cieszyć się dziś może ELSIN.
Spółdzielnia doczekała się tu już kolejnych pokoleń swoich pracowników. Zdarza się, że właśnie tutaj rodzą się uczucia na całe życie.
ELSIN to przedsiębiorstwo społeczne z tradycją blisko 60 lat. I choć w powojennym Elblągu było dobrym startem dla przybyłych tu niepełnosprawnych osób, dziś walczy o przetrwanie. Jakość produkcji jest tu pierwszorzędna, zatem ich los leży już tylko w lokalnym patriotyzmie wśród klientów, którymi przede wszystkim są przedsiębiorstwa trudniące się sprzątaniem, szpitale, hurtownie i sklepy.
Program powstał w ramach projektu „OWIES – Ośrodek Wspierania Inicjatyw Ekonomii Społecznej w Elblągu”. Projekt jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Źródło: Stowarzyszenie ESWIP