Młodzi ludzie również dostrzegają, że stan zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży nie jest najlepszy. Dlatego aktywnie włączają się w różne działania, takie jak kampania społeczna „Jaka jest przyczyna bólu głowy?” Stowarzyszenia Sapere Aude.
– Dobrze, że temat zdrowia psychicznego przestaje być tematem tabu, ale szkoda, że to wynika z bardzo słabych danych, wzrostu prób samobójczych i samobójstw, depresji i innych zachowań ryzykownych – mówi Jakub Stefańczyk, proponując różne rozwiązania, które mogą zahamować tę bardzo niepokojącą tendencję.
Problem pogarszającego się stanu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży w ostatnich latach jest coraz bardziej dostrzegalny, co wymaga zdecydowanych działań, przede wszystkim w zakresie edukacji i odpowiedniego wsparcia młodych ludzi, przede wszystkim w szkole.
– Problem zdrowia psychicznego był, jest i raczej będzie, ale tylko do nas zależy w jakiej skali – mówi Jakub Stefańczyk, wolontariusz Fundacji Rozwoju Młodego Pokolenia. – Profilaktyka w szkole wymaga realnych i skutecznych działań, a nie pojedynczych akcji typu teatrzyk profilaktyczny, czy pan policjant przyjdzie na lekcje i zrobi pogadankę. Pojedyncze akcje tego typu, bez patrzenia długoterminowo i na cele danych inicjatyw, powinny być chyba nieco lepiej planowane. Pamiętam jeszcze z czasów szkolnej ławki, jak w dobrym liceum przychodziła Policja czy inna ważna osoba i edukowała o dopalaczach, o których my jeszcze nie słyszeliśmy. Przecież to reklama.
W szkołach ten problem będzie się pogłębiał, przede wszystkim z powodu ilości materiału, nastawienia do uczniów oraz tego starego systemu szkolnego, nawiązującego trochę do systemu pruskiego. Jest to szczególnie widoczne w liceach, na profilach biologiczno-chemicznych, gdzie materiału jest bardzo dużo. I nie chodzi o to, że nie można sobie z nim poradzić, co generuje określone problemy, ale bardziej o to, że uczniowie na poprzednich etapach edukacji nie odkryli swoich pasji i zainteresowań, nie zostali nauczeni jak się uczyć, przez co nie mogą właściwie zbalansować swego zdrowia psychicznego i wytrzymać.
Pojawia się więc pytanie jak można temu przeciwdziałać, jak pomóc uczniom w tej patowej sytuacji i młodzi ludzie dostrzegają takie możliwości.
– Jest taka idea, że trzeba działać dużo wcześniej – mówi Jakub Stefańczyk. – Bo dane są bardzo złe, dlatego ważne, aby działać nie TYLKO w obszarze szkoły, czy innych miejsc, tylko potrzebna jest współpraca różnych środowisk: samorządu, szkoły, a także świata biznesu oraz rodziców! Mamy globalną wioskę dzięki erze cyfrowej, wszyscy jesteśmy połączeni, a pewne obszary ciągle żyją, jakby były oddzielnymi planetami – a tak nie jest. Wszyscy jesteśmy w jakiś sposób połączeni! Szkoda, że w obszarze zdrowia psychicznego i profilaktyki ciągle działania są spontaniczne i rozproszone w różnych miejscach.
Właściwie rozwijane zainteresowania są tu prewencją, a nasza fundacja wprowadza do szkół m.in. program profilaktyki uniwersalnej Smart Skills, który dba o rozwój umiejętności społecznych u młodych ludzi, dzięki czemu mogą nabyć konkretne praktyczne umiejętności, których często nie ma w szkole, czasami także w domu. Fundacji – jako całości – zależy, aby młodzi ludzi mogli odnaleźć swoje pasje, aby mogli odkrywać swoje talenty. Szkoła ma obowiązek przeprowadzać działania profilaktyczne ze względu na fakt programu wychowawczo profilaktycznego – ustawy, która obowiązuje od kilku lat i z założenia jest bardzo dobrym narzędzie, które… różnie jest wdrażane. Szkoły czasami narzekają na finanse, aby wdrażać dobrą profilaktykę – bo przecież dobre rzeczy jakościowo kosztują. Np. jak chcemy być dobrze leczeni, to nie oszczędzamy na dobrych lekarzach. Zdrowie psychiczne to także zdrowie. W każdym samorządzie są środki finansowe, tzw. korkowe (kapslowe). Wystarczy, że szkoła zawnioskuje do swojego samorządu i sięgnięcie po te środki. Jeśli w samorządzie są otwarci ludzi, to udzielają finansowania, jednak wg raportów wciąż pokutują stare sposoby niby profilaktyki np. festyny, czy teatrzyki… Jak już szkoła się zdecyduje na program i uzyska dofinansowanie, następnym etapem jest już czas “wielkiej rzeźby”, czas własnego rozwoju, czas liceum, technikum, szkoła średnia gdzie warto zadbać o to, jak przeciwdziałać zachowaniom ryzykownym, kiedy uczeń ma już często za dużo na głowie, bo poprzedni etap szkoły nie był odpowiednio przepracowany. Wtedy warto mu pokazać to dobre życie, z dala od niebezpiecznych działań, które mógłby podjąć, i wtedy można na przykład zaproponować program „Dobry temat”, organizować spotkania z ludźmi, którzy nawet jeśli mieli w życiu jakieś przeszkody, choćby nasz ambasador Janek Mela (pierwsza osoba z niepełnosprawnością, która w wieku zaledwie 15 lat zdobyła w jednym roku oba bieguny – red.), to dokonują rzeczy niemożliwych i spełniają swoje marzenia. Młodzi ludzie muszą mieć świadomość, że można te marzenia spełniać, że nie można się zatrzymywać, ale trzeba im pokazywać, że życie ma po prostu sens, że to nie tylko nauka, czy praca od 8 do 16, ale przede wszystkim spełnianie swoich życiowych celów i marzeń.
Nie wiadomo tylko, czy szkoły czy struktury oświatowe są na coś takiego gotowe, czy zechcą się w takie działania włączyć, jeśli dostrzegą ich pozytywne wartości.
– Teoretycznie się to dzieje, ale z punktu widzenia rozwoju technologii i świata, to oświata trochę nie nadąża – podkreśla Jakub Stefańczyk. -.Poprzez moje i nasza działania chcemy promować dobre wzorce i edukować, że zdrowie psychiczne i dobry rozwój młodego pokolenia to wspólny interes wszystkich! Będzie to możliwe, jeśli uczniowie i nauczyciele, rodzice i pedagogowie, biznes, ale też samorząd– decydenci, podejdą do dialogu i wspólnego działania, bo jest to temat niezwykle ważny Przecież ci obecni młodzi ludzie będą kreować nasze przyszłe społeczeństwo i naszą przyszłość, odpowiadać za wiele ważnych spraw, trzeba więc o nich zadbać i o nich rozmawiać. Ale jeśli rozmawiać, to również pokazywać ludzi, którzy mogą być dla nich wzorem. Niestety wielu młodych ludzi nie ma autorytetów, dlatego trzeba pomóc im je znaleźć. Takie spotkania w czasie lekcji z kimś, kto miał trudne dzieciństwo, albo stracił rękę, ale poradził sobie w życiu lub odniósł sukces.
Dochodzi do tego jeszcze jeden, niezwykle ważny problem – uzależnienia młodych ludzi od cyfrowego świata, co pandemia i nauczanie zdalne, przy jednoczesnym braku kontaktu z rówieśnikami, tylko spotęgowała, generując też kolejne, jak alienacja czy nieumiejętność nawiązywania kontaktów z innymi ludźmi w realnym życiu.
– Wiele szkół nie było przygotowanych na pandemię i nauczanie zdalne, obniżyły się umiejętności interpersonalne dzieci – zauważa Jakub Stefańczyk. – Szczególnie w podstawówkach, przy osobach, które wchodzą teraz do liceów, gdzie brakuje im umiejętności nawiązywania nowych kontaktów, które straciły przez te dwa lata zamknięcia.
Tymczasem ktoś taki idzie do nowej szkoły i musi nawiązać nowe znajomości – póki siedział na zdalnych lekcjach i miał dawny krąg znajomych, to wszystko było OK, ale przy tej separacji nie miał, podobnie jak jego rówieśnicy, jak uczyć się umiejętności interpersonalnych. Szkoła też tego nie uczy, więc nabywało się je podczas zajęć pozaszkolnych czy hobby. Dzisiaj nie ma już na nie czasu, a do tego pandemia zamaskowała inne sposoby jego spędzania.
Pojawia się tu jednak kwestia szkolnego psychologa lub nauczyciela, do którego młodzież ma zaufanie i w trudnej sytuacji zwróci się po pomoc właśnie do niego – jeśli tylko kadra pedagogiczna, a w szerszym aspekcie organy prowadzące szkoły, dostrzegą konieczność, że nauczyciele również powinni mieć podstawową wiedzę psychologiczną, żeby w porę dostrzegać problemy uczniów i kierować ich tam, gdzie uzyskają pomoc. Ważna jest też kwestia podejścia samej kadry pedagogicznej do zmian jako takich.
– Będąc na kierunku fizjoterapia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, mam kilka godzin psychologii, więc sądzę, że nauczyciel również może je mieć, lub nawet mają – mówi Jakub Stefańczyk. – Ale też nasuwa mi się taka myśl, że na godzinach wychowawczych często nie rozmawia się o rzeczach dla uczniów ważnych czy pomocnych, ale przerabia się materiał, bo wychowawca uczy biologii, więc jest dodatkowa lekcja. A przecież jeśli nauczyciel nie ma jakichś kompetencji, to może wspomagać się jakimiś materiałami zewnętrznymi, a szkoła czy samorząd powinny im pomagać takie materiały znaleźć, żeby ułatwiać im pracę i jednocześnie dawać uczniom szansę na lepszy rozwój. Można też zapraszać gości-specjalistów, co również jest dobrym rozwiązaniem. Słyszałem też o takiej ankiecie, że kiedy młody nauczyciel pojawia się w nowej szkole, to ma nawet do 20 pomysłów co w niej zmienić, ale po kilku tygodniach nie ma już żadnych, bo nie widzi, co mógłby zmienić.
Nauczyciele nie są sami przygotowani na to, żeby coś zmieniać w systemie edukacyjnym, żeby eliminować braki, które są skutkiem rozwoju społeczeństwa. A zmianę spowodowałoby szkolenie nauczycieli choćby w takim zakresie, że każdy uczeń jest indywidualnością i jest do niego potrzebne odmienne podejście, bo jeden może być wzrokowcem, a drugi słuchowcem, więc uczą się w inny sposób.
W takiej sytuacji każda inicjatywa, jak realizowana w Łomży kampania społeczna „Jaka jest przyczyna bólu głowy?” Stowarzyszenia Sapere Aude, jest niezwykle cenna.
– Takie inicjatywy, jakie prowadzi pan Tomasz Wróblewski czy fundacja, która niedawno otworzyła w Łomży punkt integracji społecznej, są bardzo ważne – ocenia Jakub Stefańczyk. – Dobrze, że temat zdrowia psychicznego przestaje być tematem tabu, ale szkoda, że to wynika z bardzo słabych danych, wzrostu prób samobójczych i samobójstw, depresji i innych zachowań ryzykownych. Ważne jest również to, żeby włączać w ten dialog osoby młode, a osoby doświadczone wiekiem-eksperci, niech się wsłuchują – o czym one mówią, notując i wyciągając wnioski. Czymś bardzo potrzebnym wydaje mi się na przykład debata młodych, która później ewoluowałaby tego dnia warsztat z ekspertem, co wydaje mi się szczególnie interesujące dla osób zaciekawionych tematyką, które myślą o swej dalszej edukacji, w kierunkach związanych z psychologią, pedagogiką czy społecznictwem, ale nie tylko.
Dla dorosłej części mieszkańców polecam konferencję przygotowywaną przez młodych wolontariuszy naszej fundacji i ogólnopolskiej sławy ekspertami, np. dr Lewandowską.
Konferencja nazywa się „Połączeni Profilaktyką” już 24 października, odbędzie się ona w dwóch wydaniach, online i fizycznie w Warszawie. Wspieraj Młode Pokolenie, porozmawiajmy o tematach ważnych – to hasło na tegoroczną edycję. Link do zapisów i wydarzenia: https://www.facebook.com/share/48QuUnt7UvKJ11kR/.
Projekt pn. Inicjatywa uchwałodawcza na rzecz programu wsparcia dzieci i młodzieży w mieście Łomża! został dofinansowany ze środków pochodzących z Programu Funduszu Inicjatyw Obywatelskich NOWEFIO na lata 2021-2030.
Źródło: Stowarzyszenia Sapere Aude