Temat kooperatyw spożywczych i innych nieformalnych inicjatyw opartych na współdziałaniu coraz częściej pojawia się w debacie publicznej. Powstają poradniki „Jak w prosty sposób założyć kooperatywę spożywczą?”. Ale to, jak wykorzystać potencjał współdziałania i przekształcić kooperatywę spożywczą w podmiot ekonomii społecznej okazuje się sporym wyzwaniem – pisze Dominika Potkańska, członkini kooperatywy spożywczej „Dobrze” z Warszawy.
Kilka dni temu kooperatywa spożywcza „Dobrze”, której jestem członkinią, świętowała swoje pierwsze urodziny. Od lipca 2013 roku w różnych miejscach w Śródmieściu Warszawy organizujemy cotygodniowe zakupy ekologicznej żywności, którą dostarczają zaufani rolnicy, prowadzący małe gospodarstwa. Urodziny spędziliśmy jednak nie świętując, a tynkując ściany w lokalu przy Wilczej 29a, w którym powstanie pierwszy po 1989 roku spółdzielczy sklep spożywczy prowadzony przez kooperatywę spożywczą.
Pomysł
Postanowiliśmy założyć sklep, ponieważ dzięki własnemu miejscu będziemy mogli częściej robić zakupy, mieć ciekawszą ofertę warzyw, owoców, produktów sypkich czy nabiału, a przede wszystkim dzięki sprzedaży przez 5 dni w tygodniu będziemy mogli dotrzeć do większej liczby osób. Bardzo istotne jest stworzenie możliwości robienia zakupów tak często, aby zaspokoić codzienne potrzeby żywieniowe. Tylko wtedy będziemy omijać sklepy z produktami z gospodarstw wielkoprzemysłowych, jeżeli będziemy mieli stały dostęp do lokalnej ekologicznej żywności.
Jak w praktyce będzie funkcjonował sklep? W zamian za opłacanie składek (25 zł/miesiąc) oraz pełnienie dyżurów w sklepie (3 godziny w miesiącu) członkowie będą mogli zakupić żywność w specjalnych cenach odpowiadających tylko poniesionym przez kooperatywę kosztom. Jednak sklep kooperatywy otwarty będzie dla wszystkich osób, organizacji i instytucji, którym zależy na dostępie do świeżych, niepryskanych warzyw oraz produktów ekologicznych, takich jak mąki, kasze, strączki, mleko, sery czy orzechy. Z czasem będziemy w stanie stworzyć miejsca pracy dla osób, które będą się chciały poświęcić pracy w sklepie. Ważnym elementem realizacji misji stowarzyszenia są działania społeczne oraz edukacyjne, dlatego w lokalu będzie specjalna wydzielona przestrzeń na organizowanie warsztatów, debat i pokazów filmowych.
Siła grup roboczych
Na jesieni 2013 roku do kooperatywy należało już kilkadziesiąt osób. Z tygodnia na tydzień przybywało chętnych do dołączenia do kooperatywy. Szybko okazało się, że podejmowanie decyzji w tak dużej grupie jest trudne i aby odpowiednio zaplanować dalszy kierunek rozwoju kooperatywy, potrzebny jest podział obowiązków. Wtedy też stworzony został podział na grupy robocze odpowiedzialne za dany aspekt funkcjonowania kooperatywy.
Prac w ramach grup roboczych jest sporo. Raz lub dwa razy na tydzień spotkanie, wizyty w urzędach, instytucjach, mediach. A oprócz tego wszyscy członkowie i członkinie powinni raz na jakiś czas pełnić dyżur podczas co piątkowych zakupów. Nie zawsze jednak natężenie prac we wszystkich grupach jest podobne. W zależności od kwestii, która jest w danym momencie najistotniejsza z punktu widzenia naszego planu rozwoju, uaktywnia się ta grupa robocza w której kompetencjach ona leży. Rytm powstawania sklepu odmierzają wiec maile zatytułowane „Nadchodzi czas na grupę Promocyjną”, „Tworzymy grupę remontową” itp.
W kooperatywie funkcjonuje w tym momencie kilka grup roboczych o określonych kompetencjach:
- Prawna (analiza istniejących w polskim prawodawstwie form prawnych pod kątem sformalizowania się kooperatywy, wybór formy prawnej, przygotowanie wniosku do KRS, kontrola nad prawnymi aspektami funkcjonowania stowarzyszenia),
- Lokalowa (poszukiwanie lokalu publicznego bądź prywatnego pod wynajem pod sklep, kontakty z Zarządem Gospodarowania Nieruchomościami w sprawie wynajmu lokalu przy Wilczej 29a , przygotowanie wniosku do Zarządu Dzielnicy Śródmieście o najem komunalnego lokalu użytkowego poza konkursem ofert),
- Finansowa (opracowanie i aktualizacja biznesplanu, współpraca z księgową),
- Promocyjna (przygotowanie i wdrożenie kampanii crowdfundingowej (zbiórki publicznej) na portalu PolakPorafi, przygotowanie nagród dla darczyńców, przygotowanie informacji prasowych, kontakt z mediami, reprezentowanie kooperatywy na wydarzeniach),
- Zaopatrzeniowa (współpraca z rolnikami i innymi dostawcami, szukanie nowych dostawców i weryfikowanie ich oferty),
- Przetworowa (produkcja przetworów z kupowanej przez kooperatywę żywności),
- Remontowa (przeprowadzenie remontu w lokalu, w którym ma funkcjonować sklep i zakup niezbędnego wyposażenia).
W ramach tych grup decyzje podejmowane konsensualnie, to znaczy, że grupa dąży do wypracowania decyzji, która zyska aprobatę wszystkich członków. Każdy członek i członkini ma możliwość tworzenia nowych grup roboczych.
Nadchodzi czas na grupę prawną
Na samym początku na forum grupy prawnej, która była odpowiedzialna za przygotowanie propozycji formy prawnej, dyskutowany był pomysł spółdzielni socjalnej. Spółdzielnie socjalne mogą prowadzić działalność pożytku publicznego, a więc moglibyśmy starać się o dotacje na działania społeczne i edukacyjne. Podmioty te nie mogą mieć jednak więcej niż 50 członków i to ograniczenie ostatecznej spowodowało, że nie zdecydowaliśmy się na tą formę prawną i szukaliśmy dalej innych rozwiązań.
Forma stowarzyszenia, chociaż nie jest dla nas idealna, pozwala nam na realizację dwóch głównych celów działania kooperatywy: ułatwienia dostępu do ekologicznej żywności od lokalnych producentów (mamy formę prawną, możemy podpisywać umowy) i stworzenia demokratycznej oraz samorządnej wspólnoty (demokratyczna zasada jeden członek=jeden głos). Na początku lipca odbyło się pierwsze walne zgromadzenie członków stowarzyszenia, podczas którego przyjęliśmy regulamin działania kooperatywy i zapisaliśmy się na dyżury w sklepie. Z każdym dniem jesteśmy bliżej celu. Ale wielka przygoda już się zaczęła.
Źródło: ekonomiaspoleczna.pl