Jako działacze i badacze mamy tendencję do opowiadania o problemie w najdrobniejszych szczegółach i prezentowania całej naszej pracy. W niektórych przypadkach opublikowanie wszystkiego, co wiemy może być koniecznym lub najuczciwszym rozwiązaniem. Często jednak jest mało efektywne.
Nie tylko przydługie raporty
Jako działacze i badacze mamy tendencję do opowiadania o problemie w najdrobniejszych szczegółach i prezentowania całej naszej pracy. W niektórych przypadkach opublikowanie wszystkiego, co wiemy może być koniecznym lub najuczciwszym rozwiązaniem. Często jednak jest mało efektywne. Niezależnie od jakości badań oraz dyscypliny i umiejętności włożonych w zebranie danych, organizacje pozarządowe toną w nieprzeczytanych 60-stronicowych raportach, pokrywających się kurzem na półkach, w siedzibach siostrzanych organizacji. Takie stwierdzenie może wydawać się ostre, ale tak naprawdę chodzi o powszechnie znany problem wymagający rozwiązania. Ilekroć w ciągu pięciu lat poruszaliśmy ten temat z organizacjami pozarządowymi z całego świata, zawsze spotykaliśmy się z aprobatą! Jak więc można sobie z tym problemem poradzić?
Jeśli chcemy, aby odbiorcy zrozumieli problem i odpowiednio zareagowali, nasz wysiłek nie może ograniczyć się do estetycznego przedstawienia tematu. Nie wystarczy zlecić grafikom, aby dodali więcej białego tła lub dorzucili kilka zdjęć zajmujących całą stronę. Musimy znaleźć zwięzłe metody budowania narracji, które wzmocnią nasz przekaz poprzez dobrą i atrakcyjną prezentację tematu, niczego przy tym nie upraszczając. Należy więc wytyczyć pomocną drogę na skróty, która poprawi zrozumienie kluczowych kwestii, nada im określoną perspektywę i zachęci odbiorców do zagłębienia się w temat.
Przez skuteczne budowanie narracji oraz poparcie jej dopracowanymi danymi, przedstawionymi w jasny i przekonujący sposób, możemy przyczynić się do lepszego zrozumienia tematu oraz zwrócić uwagę na jego najbardziej wymowne i palące aspekty. Krótko mówiąc, budowania narracji możemy użyć, aby:
- przedstawić krótkie, graficzne podsumowanie problemu lub wprowadzić odbiorców w szerszą inicjatywę
- lepiej wyjaśnić problem poprzez ukazanie jego kontekstu lub skali – jak zaistniał, jak wygląda na tle innych kwestii, na ile jest pilny
- zilustrować złożony problem, sięgając po papier i długopis, aby naszkicować jego zarys – co wiele osób robi bez zastanowienia
- pokazać różne perspektywy i przedstawić temat pod innym kątem.
1. Budowanie narracji przy pomocy słów i obrazów
Co zawrzeć w narracji?
(Opowieść o wodzie butelkowanej), marzec 2010. Story of Stuff
The Story of Bottled Water to film prosty, dostarczający odbiorcom faktów, które mogą zapamiętać, przekazywać dalej i wykorzystać do samodzielnego zgłębiania tematu. Może również wpłynąć na osoby, których przekonanie na temat wody butelkowanej już zostało zachwiane, ale jeszcze nie określiły wyraźnie swojego stanowiska, a także na ich znajomych albo krewnych, którzy nie mają wyrobionej opinii. Struktura narracyjna filmu jest następująca:
- przedstawienie zarysu i wyjaśnienie historii oraz skali problemu; następnie
- sugestia rozwiązania problemu; i wreszcie
- poproszenie widzów o wsparcie.
- Woda butelkowana kosztuje ok. 2000 razy więcej niż woda z kranu
- Jedna trzecia wód butelkowanych w USA pochodzi z kranu
- Każdego roku ropa i energia wykorzystywana do produkcji plastikowych butelek na wodę wystarczyłaby, by napędzić milion samochodów
- Woda z kranu w USA jest niedofinasowana o 24 miliardy dolarów.
Budowanie narracji
Wprowadzanie danych do narracji
Łączenie narracji z faktami tak, aby powstała fabuła o danych to niełatwe zadanie. Gdy wykorzystujemy dane do budowania opowieści, musimy uważać, by nie wpaść w pułapkę dopasowywania ich do naszego celu lub wcześniej określonej narracji. W najlepszym wypadku będzie to nieprzekonujące, a w najgorszym zdyskredytuje kampanię czy też inicjatywę. Budowanie narracji na podstawie naszych danych to ekwilibrystyka wymagająca działania na czterech frontach równocześnie:
- Strategiczne myślenie o pozycji naszych odbiorców – co już wiedzą, a czego jeszcze nie? Co chcemy, by zrozumieli i dlaczego?
- Wychodzenie od danych – przesłanie danych powinno być jasne. Warto zwrócić uwagę na to, czy aby osiągnąć zamierzony cel danych nie trzeba uprościć, umieścić w odpowiednim kontekście lub dopełnić innymi danymi.
- Projektowanie informacji – jak połączymy narrację z faktami oraz szczegółami? Jak można ją zbudować w zwięzły i przekonujący sposób nie wprowadzając nikogo w błąd ani nadmiernie nie uogólniając?
- Odnajdywanie opowieści graficznych – jakich narzędzi graficznych użyjemy, aby przedstawić informacje w interesujący sposób? W jaki sposób projekt graficzny pomoże w uporządkowaniu informacji oraz nada im sens?
Taka sytuacja jest jednak stosunkowo rzadka. Zazwyczaj musimy tworzyć graficzną i pouczającą narrację, która pomoże odbiorcom zrozumieć jakąś kwestię. Właśnie dlatego konieczna jest zarówno kreatywność, jak i znajomość tematu.
Podanie pomysłów w wątpliwość
W Tactical Tech do przetestowania naszych pomysłów na kampanię informacyjną używamy poniższej „drabiny pytań”:
- Do kogo się zwracamy?
- Jaką reakcję chcemy wywołać u odbiorcy?
- Dlaczego dotychczas to się nie udało?
- Co wpłynie na odbiorcę?
Wielu z nas, zarówno autorów jak i odbiorców informacji, zmaga się z ogromem danych, wobec którego stajemy każdego dnia. Grafiki informacyjne, czyli infografiki, stały się popularnymi narzędziami przedstawiania i upraszczania danych. Większość infografik nie spełnia jednak swojej misji, a ich autorzy powinni bardziej krytycznie pomyśleć o tym, co mają one ułatwiać.
Dobre zaprojektowanie przedstawianych informacji jest istotne. Aby ten cel osiągnąć, większość z nas musi współpracować z grafikami. Jeszcze ważniejsza jest ogólna koncepcja, naszkicowanie opowieści oraz dobór wykorzystanych informacji. Są to procesy, w które zaangażowani być muszą dziennikarze, badacze czy też aktywiści przekazujący daną informację, ponieważ to oni najlepiej rozumieją, co i komu należy przekazać oraz co czytelnik powinien wynieść z takiego produktu.
2. Budowanie zmieniających postrzeganie narracji
Jeden z projektów, nad którym pracowało Tactical Tech, dotyczył ukazania 15 lat naruszeń praw człowieka wobec dziennikarzy w pewnym państwie. Organizacja, która zebrała te informacje, początkowo chciała przedstawić je na mapie. Zadaliśmy im pytanie: „Czy najważniejsze jest to, gdzie te wydarzenia miały miejsce? Czy ważniejsze są inne aspekty danych, takie jak częstotliwość naruszeń lub typ historii relacjonowanej przez dziennikarza, który im podlegał?”
Podczas warsztatów Tactical Tech zauważyliśmy, że gdy uczestnicy otrzymują zestaw danych, który mają za zadanie zwizualizować, większość narysuje mapę, wykres słupkowy lub diagram kołowy. To znane nam graficzne metody porządkowania danych, na których łatwo możemy się oprzeć – nie musimy wymyślać niczego nowego. Swoją popularność zawdzięczają temu, że często są nam potrzebne oraz łatwo je wykorzystać. Tymczasem zanim ich użyjemy powinniśmy zadać sobie trudne pytanie: „Czy to najlepsza metoda uporządkowania posiadanych informacji oraz zbudowania naszej narracji?” Zmiana myślenia o przedstawianiu informacji wymaga refleksji nad tym, co tak naprawdę chcemy osiągnąć zamiast uciekania się do przyzwyczajeń lub podstawowych umiejętności.
Często korzystamy z grafiki, by nadać problemowi perspektywę poprzez sterowanie kontekstem oraz użycie porównań. Informacje nabierają dla odbiorców większego sensu, jeśli pozwalają im przejść z abstrakcyjnej świadomości do czegoś konkretnego, co mogą pojąć i do czego mogą się odnieść. Poniżej podpowiadamy osiem metod porządkowania danych, które pomogą nam zbudować oparte na dowodach narracje, zmieniające ludzkie postrzeganie, a nie tylko dostarczające informacji.
Wyjaśnić problem i jego skutki
Pokazać, jak do tego doszło
Wiele klasycznych infografik pozwala czytelnikowi zrozumieć problem w kontekście lub odnieść jedną informację do drugiej, tak jak działa słowna metafora. Włoscy graficy Francesco Franchi i Laura Cattaneo znani są ze swego charakterystycznego stylu.
Ich infografiki snują złożone opowieści przez wizualne przedstawienie danych. Nie każdemu czytelnikowi taki styl się podoba. Ten encyklopedyczny, czy też edukacyjny styl sprawia, że odbiorca musi nauczyć się, jak czytać znajdującą się przed nim grafikę. Tego typu podejście często wykorzystywane jest w mediach drukowanych, aby przedstawić problem z różnych perspektyw i zerwać ze standardowym relacjonowaniem informacji. Jeśli we właściwy sposób użyjemy tego formatu, to może on okazać się interesujący dla tych czytelników, którzy lepiej przyswajają informacje przedstawione w formie graficznej. Powyższa infografika, dotycząca rozbrojenia, szczegółowo analizuje wzrost handlu bronią. Na środku znajduje się dziesięć największych państw importujących i eksportujących broń. Sekcja po prawej zawiera kilka faktów dotyczących typu broni sprzedawanej przez każdy z dziesięciu czołowych koncernów (prawy górny róg). Dzięki temu można porównać największych producentów broni oraz ich udział w rynku. Zestawione zostały również dane dotyczące największych odbiorców broni.
Wymownie pokazać skalę problemu
Gdy staramy się zrozumieć jakiś problem, często stykamy się z miarami, które trudno nam pojąć. Przyczyną może być to, że dana skala po prostu nic dla nas nie znaczy. Weźmy np. zdanie: „światowe zużycie energii w 2030 r. wyniesie 678 000 000 000 000 000 BTU” (British Thermal Units – brytyjska jednostka ciepła). Inny powód to brak bezpośredniego doświadczenia w kwestii, którą staramy się zrozumieć.
Przedstawić dane w niecodzienny sposób
Dzięki lepszemu dostępowi do narzędzi wizualizacji danych oraz oprogramowania kartograficznego, możliwe jest obecnie przejście od diagramów kołowych i wykresów słupkowych dostępnych w typowym arkuszu kalkulacyjnym do wizualizacji bardziej opisowych, takich jak te wspomniane powyżej. Pojawia się jednak pytanie – co dalej? Jak przedstawienie danych w formie wizualizacji lub mapy może przyczynić się do sukcesu naszej kampanii?
Kiedy aktywiści dochodzą do (wy)kresu
Proste narzędzia do wizualizacji oraz przedstawiania danych na mapie mogą stanowić wstęp do spojrzenia na informację w zupełnie innym świetle, skłaniając nas do zadawania pytań oraz rozwijania własnej koncepcji graficznego wykorzystania liczb. Eksperymenty, nauka porządkowania arkuszy kalkulacyjnych, refleksja nad posiadanymi danymi i narracją – wszystkie te godne uwagi elementy pomogą nam rozwinąć nasze umiejętności. W miarę jak zbliżamy się do końca tego rozdziału, warto jednak spojrzeć na drugą stronę medalu. Jesteśmy obecnie świadkami eksplozji infografik, czego bezpośrednią przyczyną jest ogromna liczba informacji tekstowych, z jakimi się stykamy.
Skutkiem rozwoju łatwo dostępnego oprogramowania do wizualizacji danych jest to, co Megan McCardle z „The Atlantic” nazywa „plagą infografik”. Część infografik na pierwszy rzut oka może wyglądać całkiem efektownie i robić dobre wrażenie, inne natychmiast odrzucają złożonymi sieciami powiązań, niezliczonymi diagramami lub tandetnymi wizualizacjami przypominającymi obrazki clip-art. Można też znaleźć infografiki zawierające wątpliwe lub wprowadzające w błąd dane, co łatwo przeoczyć, gdy przytłaczają nas obrazy. Jeszcze inne tylko irytują – dlaczego ktoś postanowił poświęcić swój czas na zrobienie infografiki obrazującej podobieństwa i różnice między:
a) grupą osób lubiących diagramy kołowe oraz
b) grupą osób nieznoszących okręgów?
Postawmy sprawę otwarcie: czy wszystkie dane należy zobrazować w formie infografiki tylko dlatego, że jest taka możliwość? Łatwe do zrobienia i udostępniania infografiki stały się dryfującymi odpadkami internetu – są wszędzie, drażnią i łatwo o nich zapomnieć w otaczającym nas natłoku informacji.
Mapa mitów – Projekt Dead Ushadidi
„Rośnie liczba map Ushadidi, które tworzy się bez miejsca na refleksję: dlaczego, co, kto i jak… Korzystanie z technologii crowdsourcingowych takich jak mapy Ushadidi bez wcześniejszej strategicznej i programowej pracy przygotowawczej niewiele zmieni. Stworzenie takiej mapy bez celu i strategii sprawia, że zostaniemy z samą mapą, która szybka stanie się martwa.”
The Dead Ushahidi Project pozwolił zwrócić uwagę na coś istotnego, co powtarzamy też w tym poradniku – wybór typu grafiki lub technologii, którą chcemy wykorzystać do przedstawienia danych musi być wynikiem głębokiej refleksji nad naszym zasięgiem, siecią, zasobami i umiejętnościami. Nasze wybory muszą wyrastać z szerszych strategii rzecznictwa – na kogo chcemy wpłynąć i jaką reakcję odbiorców chcemy wywołać.
4. Co czyni infografikę dobrą?
Naszemu zespołowi często zadaje się proste pytanie, na które trudno jednak udzielić jednoznacznej odpowiedzi: „Co stanowi o tym, że infografika jest dobra?” Odpowiedź zależy od tego, co pragnie osiągnąć twórca i do kogo chce dotrzeć. Są jednak pewne podstawowe cechy wspólne, które udało się nam odnaleźć w wielu doskonałych naszym zdaniem infografikach. Układają się one w następujący porządek:
- Zapraszanie. Dobra grafika informacyjna zawiera zwięzłą, graficzną „furtkę”, która od razu zaprasza nas do głębszej analizy treści graficznych, pozwala na wstępne rozpoznanie problemu i krótko go streszcza. To mechanizm analogiczny do przebiegania wzrokiem strony tekstu i oceniania po nagłówkach, czy właśnie tego szukamy, lub też kartkowania gazety, aby na podstawie zdjęć ocenić, który artykuł nas interesuje. Podczas warsztatów w Tactical Tech otwieramy „galerie graficzne”. Okazuje się, że wystawione na nich złożone, gęste lub wyglądające bardzo technicznie infografiki, nawet jeśli ich treść jest interesująca, zniechęcają oglądających już po kilku sekundach.
- Intrygowanie. Jeśli przyjrzymy się bliżej, dobrze funkcjonująca infografika często przedstawia informacje, których się nie spodziewaliśmy lub wyjmuje coś z kontekstu. Taki zabieg pobudza naszą ciekawość albo kwestionuje nasze wcześniejsze przypuszczenia
- Informowanie. Może to oczywiste, ale trzeba pamiętać, że grafika informacyjna musi dostarczać informacji, których odbiorcy nie znali, nie rozumieli lub też nad którymi się przedtem nie zastanawiali.
- Oddziaływanie. Kiedy już obraz, tekst i fakty połączą się dla nas w całość, udane infografiki albo współgrają z naszym oglądem świata, albo go podważają. Mogą pomóc nam oderwać się od wzrokowo-estetycznych doznań i przenieść do bardziej racjonalnej sfery refleksji nad przesłaniem grafiki. Infografika często skrywa polityczne tło lub deklaracje, dając w ten sposób odbiorcy możliwość złożenia elementów układanki w całość. To z kolei może prowadzić do kroku ostatniego i najważniejszego, czyli pozostawienia odbiorcy z otwartym pytaniem, zarzucenia haczyka, skłonienia go do dalszych poszukiwań, przemyślenia swoich poglądów lub większego zaangażowania w dany problem.
Ten wizualnie nieskomplikowany obraz stworzony przez Land Art Generator Initiative to doskonała infografika, o czym możemy się przekonać odnosząc się do czterech powyższych zasad. Najpierw do bliższego przyjrzenia się zachęca nas frapujący nagłówek „obszar konieczny, by dostarczyć energii całemu światu” oraz schemat linii na mapie, który jeszcze nic nam nie mówi. Jesteśmy zaintrygowani, gdy odkrywamy, że niebieskie linie obrazują miejsca, w których musiałyby powstać farmy wiatrowe. Kiedy jeszcze lepiej się przyjrzymy, abstrakcyjne dane liczbowe dotyczące zużycia energii zamieniają się dla nas w konkretną informację. Punktem wyjścia do stworzenia tej pracy były szacunki rządu USA prognozujące, że światowe zużycie energii w 2030 r. wyniesie 678 000 000 000 000 000 BTU. W tym projekcie abstrakcyjne dane udało się przełożyć na scenariusz z gatunku „co by było, gdyby…”, a następnie przedstawić ten pomysł na mapie, wykorzystując zrozumiałe dla nas wizualne i przestrzenne odniesienia.
W skali światowej konieczna przestrzeń wydaje się niewielka, ale w skali ludzkiej potencjalne skutki takiej transformacji byłyby ogromne. Wyobraźmy sobie, ile obszaru lądowego trzeba by całkowicie przeznaczyć na farmy wiatrowe. Grafika ta oddziałuje na odbiorców, ponieważ ukazuje nową alternatywę. Nie popiera i nie potępia, ale zachęca odbiorcę do własnej refleksji nad różnymi aspektami takiego rozwiązania problemu światowych potrzeb energetycznych. Co być może jeszcze bardziej istotne, ta grafika informacyjna stawia subtelniejsze i szersze pytanie natury geopolitycznej: „Jak wyglądałby świat, gdyby źródła energii znajdowały się gdzieś indziej i na ile zachwiałoby to potęgą takich ośrodków ropy naftowej jak Bliski Wschód?”.
Podsumowanie
- W porównaniu z konwencjonalnymi sposobami przedstawiania danych, t.j. 60-stronicowymi raportami, graficzne podsumowanie danego tematu może ułatwić odbiorcom szybkie zrozumienie i odniesienie się do problemu.
- Ze stworzeniem takiego graficznego podsumowania wiąże się pewne ryzyko: problem może zostać uproszczony, dane dobrane tak, aby pasowały do najwygodniejszej opinii, obrazy oraz dobry projekt mogą zastąpić rzetelną argumentację, może też zabraknąć narracji, która przemówiłaby do odbiorcy.
- Estetyka i grafika na pewno mają znaczenie, ale największym wyzwaniem w procesie tworzenia graficznego podsumowania jest dopasowanie właściwej narracji. Istnieje wiele gotowych schematów narracji, których możemy użyć do opowiadania historii pełniących rolę informacyjną, a także angażujących odbiorcę i skłaniających go do głębszej analizy.
- Projektując produkt informacyjny, powinniśmy zastanowić się, w jaki sposób najlepiej uporządkować dane, a nie jak zrobić to najwygodniej. Właściwą metodę uporządkowania danych możemy określić myśląc o odbiorcach – co powinni wiedzieć, aby ich postrzeganie danej kwestii uległo zmianie.
- O sukcesie danej kampanii czy formy rzecznictwa stanowi wyłącznie to, jak wpłynęły na odbiorców. Podczas ich przygotowywania musimy więc zwrócić uwagę na potrzeby odbiorców, a nie na własne. Jeśli chcemy ocenić skuteczność graficznego podsumowania, np. w formie infografiki, musimy zbadać, w jakim stopniu zdołało ono zachęcić, zainspirować, poinformować oraz wywrzeć wpływ na odbiorców.
Więcej materiałów
- Winning the Story Wars, Jonah Sachs, Harvard Business Review Press.
- Moduły na temat opowiadania: Story of Self i Story of Us and Now z New Organising Institute Organizer's Toolbox.
- 350.org stworzyło warsztaty dotyczące opowiadania: Telling Your Story.
- Mistrz opowieści z wykorzystaniem danych, Hans Rosling, daje najkrótsze w historii TED wystąpienie. Rosling ma niezwykłą umiejętność opowiadania historii przy pomocy przedmiotów, które ma pod ręką.
- Długa lista zwodniczych sposobów argumentacji, przeciwko którym warto sprawdzić własne argumenty.
- A Handbook of Rhetorical Devices dostarcza pomysłów, jak przedstawiać informacje.
- The Visual Display of Quantitative Information – zdecydowane i rozsądne podejście Edwarda Tufte do prezentowania informacji.
- Introduction to Infographics and Data Visualization, Knight Center for Journalism in the Americas.
- Seria książek DataFlow – setki objaśnionych wizualizacji danych. Ciekawe wywiady z twórcami. Wadą jest dość wysoka cena.
- Information Aesthetics Blog – blog z uważnie wybranymi interesującymi wizualizacjami danych.
- Visual.ly – tutaj trafia większość infografik internetowych.
Źródło: www.technologie.org.pl