Nie wystarczy zrobić coś dobrego, aby ludzie to zauważyli i docenili. Aby pozyskać sojuszników samemu trzeba zadbać o skuteczną komunikację. Przedstawiamy kolejnych kilka wskazówek pomocnych w opowiadaniu o działaniach podejmowanych przez aktywne społeczności.
Uważaj na brzydkie słowa
Za wszelką cenę powinniśmy unikać „brzydkich słów”, czyli fachowego, a więc hermetycznego języka. Jeśli już musisz powiedzieć „beneficjent”, „aktywizacja” lub „działanie środowiskowe” postaw przecinek i po słowie „czyli”, wytłumacz, co masz na myśli. Warto to robić, ponieważ słowa zrozumiałe dla ludzi z branży mogą być niejasne dla reszty.
Przykład pierwszy z brzegu: animacja. Animacja to dla przeciętnego odbiorcy metoda robienia filmów rysunkowych, kukiełkowych, tworzenie ruchomych obrazów komputerowych, uruchamianie lalek w teatrze lalkowym oraz inicjowanie i pobudzanie jakichś działań. Kolejność tych definicji nie wydaje się przypadkowa. Kiedy pyta się ludzi, z czym kojarzy im się słowo „animacja”, skojarzenie z kreskówkami zdecydowanie dominuje. Wniosek z tego taki: Jeśli mówimy do osób spoza środowiska nawet bardzo podstawowe rzeczy, mogą się one okazać nieoczywiste i nieczytelne. Dlatego zanim zaczniesz mówić, zastanów się, kto będzie cię słuchał i dostosuj sposób opowiadania do swojego audytorium.
Pamiętaj o kryterium sąsiada
Powyższe zdanie nie zostało wymyślone na potrzeby tego tekstu, to cytat z jednego z opisów pracy animatorów ze społecznością lokalną. Przywołujemy je po to, żeby pokazać, że mówiąc o „brzydkich słowach” nie mamy na myśli tylko żargonu czy fachowego języka. Słowa użyte w przytoczonym zdaniu nie są szczególnie trudne, ale już zdanie jako całość jest bardzo niejasne. A przecież chodziło po prostu o to, że ktoś chcę zachęcić ludzi, żeby zrobili coś razem.
Unikaj ogólników, przymiotników i nudy
Mów tylko tyle, ile trzeba
Mamy konkurencję i mało czasu na opowiedzenie o tym, co najważniejsze. To duże wyzwanie, ale też zobowiązanie wobec słuchaczy. Warto zastanowić się, co jest naprawdę ważne w naszym opowiadaniu, a co nie, i odsiać ziarno od plew. Wasi słuchacze będą wdzięczni, prawdopodobnie docenią taką powściągliwość.
Nie mówcie wszystkiego, co wiecie. To zdecydowanie za dużo. Rezygnujcie z nieistotnych szczegółów. Najważniejsze rzeczy powinny znaleźć się na początku waszej wypowiedzi. Najmniej ważne na końcu. Zupełnie nieważne omińcie. Bardzo ważna jest umiejętność segregowania informacji i dostosowywania meritum do tego, kim jest odbiorca. Dzięki niej, to co mówimy będzie po prostu ciekawsze. Mamy szansę być zapamiętani jako interesujący „mówcy”, a nasz odbiorca może mieć ochotę posłuchać nas drugi raz przy kolejnej okazji. Zdobędziemy pewien kredyt zaufania i nie będziemy już wtedy musieli tak bardzo walczyć o jego uwagę.
Nie każdy rozsądny się zgodzi
Nawet jeśli opowiadamy o społeczności, często naszym celem nie jest samo opowiadanie o ich aktywności czy zmianie. Opowiadamy historię, ale jednocześnie możemy zabierać głos jako ambasadorowie pewnej sprawy. Wtedy nasz głos jest tak naprawdę pokazywaniem dowodu na skuteczność animacji jako jednej z metod pracy w lokalnym środowisku.
Jeśli przy okazji wygłaszamy bardziej ogólne tezy, stawiajmy je z przekonaniem, ale nie zaczynajmy zdania od: „Chyba każdy rozsądny człowiek zgodzi się, że…”. Ludzie mają bardzo różne perspektywy, a naszym zadaniem jest ich przekonać, a nie założyć, że już są przekonani. Zastanówmy się, co może budzić wątpliwość wśród naszych słuchaczy i odpowiedzmy na te wątpliwości, zanim zostaną wyartykułowane. Wtedy nasze opowiadanie będzie miało szansę zmieniać poglądy i postawy słuchaczy.
Przygotuj się
O społecznościach można opowiadać, używając do tego celu bardzo różnych narzędzi. Możemy być poproszeni o wypowiedź dla mediów: radia czy telewizji, o napisanie tekstu do publikacji, do Internetu albo do prasy. Może się też zdarzyć, że będziemy mieć okazję pokazania społeczność w filmie albo na zdjęciach, a czasem też podczas konkretnego wydarzenia, w którym udział weźmie zewnętrzna publiczność.
Każde z narzędzi ma swoją specyfikę i potrzebuję trochę innych środków wyrazu. Żadne nie zniesie nudy i kilku innych błędów, które zdarza nam się popełniać. Żeby nie błądzić, trzeba się przygotować. Sukces w komunikacji to efekt przygotowania. Nie trzeba się urodzić mówcą, żeby opowiadać o społecznościach, ale warto się przygotować, żeby mówić ciekawie. Nie zapominajmy przy tym, że nasza komunikacja nigdy nie będzie idealna. Jednocześnie powinniśmy zrobić wszystko, żeby przy okazji nie łamać żadnej z opisanych wyżej zasad.
Tekst powstał na potrzeby Programu Aktywnych Społeczności realizowanego w ramach projektu „Tworzenie i rozwijanie standardów usług pomocy i integracji społecznej” współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.