Publicystyka - ngo.pl

Nie każdy jest urodzonym mówcą. Dla wielu z nas mówienie do innych – niezależnie czy pięciu, pięćdziesięciu, pięciu tysięcy – osób to wielkie wyzwanie i stres. Nic dziwnego! Ludzie, do których będziemy mówić, zaczną nas oceniać już w chwili kiedy nas zobaczą. Część podświadomie, część świadomie, ale będą.

Zasady, które poniżej prezentujemy mają pomóc przede wszystkim mówcy, żeby czuł się pewnie i przelewał tę pewność na słuchaczy. Zarażał ich charyzmą – spokój i zdecydowanie to też charyzma. Sprawiał, żeby ludzie nie mogli oderwać od niego oczu, a przede wszystkim uszu.

1. Zacznij od wyglądu
Wyobraźmy sobie taką sytuację, że wchodzisz na salę pełną dzieciaków z podstawówki w nienagannym garniturze lub świetnie skrojonej garsonce. Twoje buty lśnią, a fryzura wygląda perfekcyjnie. Tylko, że masz opowiadać tym dzieciakom o zaletach wolontariatu w schroniskach dla zwierząt. Żadne z tych dzieci ci nie uwierzy, bo twój strój gryzie się z tym, o czym będziesz mówił. Nienaganne ubranie świetnie sprawdzi się na przemowie biznesowej, profesjonalnej, gdzie słuchacze będą poważnymi profesjonalistami oczekującymi tego profesjonalizmu od ciebie. Do dzieci załóż coś luźniejszego, ale schludnego, bo niechlujność też odepchnie słuchaczy. Dostosuj swój wygląd do odbiorców i treści, o których będziesz mówił.

2. Pamiętaj o treści
Wygląd jest szalenie ważny, ale najważniejsze jest to, co chcesz powiedzieć. Przed wystąpieniem przygotuj sobie plan wypowiedzi. Możesz też spisać całe wystąpienie, ale nie czytaj go przed ludźmi. Dlaczego? Zobacz pod punktem "Bądź autentyczny". Treść, podobnie jak wygląd, dostosuj do odbiorców. Daj im kawał porządnej wiedzy, która im się przyda. Staraj się jak najmniej opowiadać o sobie – chyba że to spotkanie, kiedy masz opowiedzieć o sobie.

3. Nie bądź tylko "przekazywaczem" treści
Wystąpienia publiczne są po to, żeby zainteresować czymś ludzi. Jeśli masz wyjść i przekazać im suchą, nawet niesamowicie istotną informację, w sposób nudny to lepiej daj im książkę i nie trać czasu. Zainteresuj odbiorców najpierw sobą, sposobem wypowiedzi, a potem samą wypowiedzią. Opieraj się na tych zasadach:

• Utrzymuj kontakt wzrokowy
  Nie wódź oczami po suficie. Mówisz do ludzi, więc patrz na nich. Patrz, jak na przyjaciół i partnerów – to widać w oczach i słuchacze wyłapią takie rzeczy w mig.
   
• Mów wyraźnie i nie za szybko
  Czasem będziesz mówił w sali o dobrej akustyce, innym razem w takiej, gdzie będzie cię słychać fatalnie. Wyrób w sobie nawyk spokojnego (to nie znaczy, że ślamazarnego) mówienia, żeby słuchaczom nie uciekały głoski i nie musieli się domyślać i dopytywać.
   
• Twój głos ma głos
  Pamiętaj, że twój aparat mowy to również narzędzie i korzystaj z niego świadomie. Możesz mówić głośniej, ciszej, naśladować głosy i dźwięki – bądź kreatywny.
   
• Masz też ciało
  Korzystaj z rąk, nóg, z całego ciała. Oczywiście z umiarem, ale gestykulacja jest ważna i skupia na tobie uwagę.
   
• Nie pouczaj
  Na sali to ty masz wiedzieć najwięcej na temat, o którym mówisz, ale nie możesz się tym chełpić i dawać do zrozumienia słuchaczom, że wiedzą mniej. Ludzie, którzy poczują, że się wymądrzasz przestaną cię słuchać.
   
• Nie odbiegaj od tematu
  Dygresje, ciekawe historyjki, anegdoty są solą wypowiedzi. Ale używaj ich z rozwagą. Wstawiaj je tam, gdzie naprawdę się przydadzą i wstawiaj je oszczędnie, bo zbyt duża ich ilość sprawi, że słuchacze zapomną o głównym temacie, a zapamiętają ciekawostki.
   
• Pamiętaj, że najwygodniejsze krzesło staje się po jakimś czasie niewygodne
  Ludzka percepcja ma swoje ograniczenia. Pamiętaj o tym, że siedzenie przez kilka godzin nie sprzyja efektywnemu słuchaniu. Ty zazwyczaj stoisz lub chodzisz w czasie wystąpienia, a słuchacze siedzą i szybciej zaczyna być im niewygodnie. Nie przedłużaj niepotrzebnie wypowiedzi. Pamiętaj, że lepiej wyrzuć z niej nawet coś ważnego po to, żeby ludzie zapamiętali coś ważniejszego.

4. Nie bój się porażki

Nawet najlepszym zdarza się zapomnieć, o czym to mieli powiedzieć. Nie martw się tym, tylko kreatywnie wybrnij z sytuacji. Wpadka to dobre miejsce na śmieszną historyjkę lub żart. Nie wstydź się tego, że coś poszło nie tak, tylko przekuj to na swoją korzyść. Słuchacze docenią twoją szczerość i radzenie sobie w trudnych sytuacjach.

Ktoś kiedyś powiedział, że w czasie wystąpień publicznych powinniśmy być lepszymi wersjami siebie. Trzymaj się tej zasady. Nie staraj się nikogo naśladować, tylko doskonalić swój warsztat. Poznaj swoje wady i zalety i wykorzystaj je w czasie mówienia. Pamiętaj, że wady też mogą działać na twoją korzyść, jeśli tylko wymyślisz jak to zrobić. Słuchacze bardzo szybko zauważają fałsz i sztuczność, dlatego nie ma co czytać całego wystąpienia z kartki, bo to odpycha, niesamowicie nudzi i jest bez sensu, bo mówienie do ludzi, nawet, kiedy oni mają tylko słuchać, to interakcja. Kiedy mówisz, słuchacze przecież reagują niewerbalnie – uśmiechają się, przyjmują różne postawy ciała, używają mimiki. Zwracaj uwagę na te symptomy, bo to drogowskazy, które powiedzą ci, czy mówisz dobrze, czy powinieneś jeszcze popracować nad swoimi wystąpieniami. Warto podglądać najlepszych mówców. Nie po to, żeby ich kopiować i starać się mówić w ich sposób, ale po to, żeby nauczyć się, jak panować nad stresem, publicznością i przede wszystkim nad sobą. W tym celu polecamy serwis: http://www.ted.com/. Nie dość, że można dzięki niemu uczyć się warsztatu mówcy, to dowiedzieć się też mnóstwa ciekawych rzeczy z różnych dziedzin.

Mamy nadzieję, że nasze wskazówki ułatwią ci wystąpienia publiczne. Jesteśmy istotami społecznymi, więc kontakt z innymi ludźmi jest dla nas czymś naturalnym, ale zawsze warto pracować nad sobą, żeby być w tym kontakcie lepszym. Słuchacze docenią osobę, która przygotuje się przed wystąpieniem, bo to oznaka szacunku do nich.