Już około 500 listów poparcia dla Fundacji Ja Wisła wysłali warszawiacy do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. To odzew na apel Przemka Paska, prezesa Fundacji, który poprosił mieszkańców stolicy o wsparcie jego starań o rozwiązanie sporu, jaki toczy od miesięcy z Zarządem Mienia m.st. Warszawy.
15 listopada Fundacja Ja Wisła wystosowała do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz list otwarty (można się z nim zapoznać w pliku do pobrania), w którym prosi o pomoc w uregulowaniu statusu prawnego Fundacji Ja Wisła w Porcie Czerniakowskim. Jednocześnie organizacja poprosiła mieszkańców Warszawy, aby wysyłali do pani prezydent prośby o zajęcie się tą sprawą.
– List otwarty to ostateczność, po dziewięciu miesiącach bezowocnych prób porozumienia się z Zarządem Mienia m. st Warszawy – mówi Przemek Pasek. Fundacja chce, aby pani prezydent jednoznaczne rozstrzygnęła „czy działalność Fundacji Ja Wisła jest istotna z punktu widzenia interesu m. st. Warszawy i czy może być uznana za szczególnie uzasadniony przypadek uprawniający do udostępnienia gruntu w Porcie Czerniakowskim nieodpłatnie, lub za stawkę symboliczną, zgodnie z § 4 Zarządzenia nr 4240/2010 Prezydenta m. st. Warszawy z dnia 25 lutego 2010 r., czy nie?”.
Zapłaćcie 38 tys.!
Dlaczego Fundacja domaga się takiego rozstrzygnięcia? Ponieważ Zarząd Mienia m.st Warszawy od maja 2010 r. podejmuje działania zmierzające w praktyce do wyrzucenia organizacji z terenu nad Wisłą. We wrześniu przybrały one konkretny – finansowy wymiar.
20 września 2010 r. Fundacja otrzymała wezwanie do zapłaty „należności dłużnej” w wysokości 3250 zł z tytułu „opłat za postój w Porcie Czerniakowskim jednostek Fundacji Ja Wisła” wraz z groźbą wezwania do opuszczenia Portu Czerniakowskiego. Ponad miesiąc później, 27 października 2010 r., do Ja Wisły dotarła nota księgowa z ostatecznym wezwaniem do zapłaty kwoty 38 654, 19 zł z tytułu odszkodowania za bezumowne zajmowanie terenu nad Wisłą o powierzchni 3675 m2 za okres od 1 października 2009 do 31 grudnia 2009. oraz z informacją o skierowaniu sprawy do sądu.
Co istotne Fundacja Ja Wisła nigdy nie zajmowała 3675 m2 terenu w Porcie Czerniakowskim, a jedynie 260 m2. Potwierdza to zgodny protokół z pomiarów wykonanych 9 marca 2010 r., na polecenie prezydenta Andrzeja Jakubiaka, przez pracownika Zarządu Mienia w obecności przedstawiciela Fundacji Ja Wisła.
Albo chociaż 10 tys.
Organizacja zdecydowała się interweniować u pani prezydent. Poparli ją także mieszkańcy Warszawy. Już po kilku dniach od wysłania listu, były pierwsze efekty: Zarząd Mienia m. st. Warszawy anulował notę księgową na ponad 38 tys. zł! Wystawił jednak nową, opiewającą na 10 363,80 zł jako roczny czynsz za nielegalne przetrzymywanie dech do tańczenia i słupków do znakowania granic wiślanych rezerwatów przyrody w Porcie Czerniakowskim na obszarze 260 m2.
– Nielegalne, ponieważ nie mamy podpisanej umowy na korzystanie z tego terenu, chociaż zabiegamy o to od 2007 roku – mówi Przemek Pasek. – Te deski nie są mi fizycznie do niczego potrzebne. Drewniany podest wykonali wolontariusze Fundacji na potrzeby Tańców na Dechach. Możemy oczywiście wynająć magazyn i płacić za ich przechowanie. Możemy także je rozebrać, ale ich złożenie znowu wiązać się będzie z dodatkowymi kosztami. Podest wykonaliśmy z dotacji Miasta Warszawy, a ja jestem za ekonomicznym wykorzystywaniem publicznych pieniędzy.
Zarządzenie nr 4240/2010
Dokumentem, który jednocześnie jest jedną z przyczyn obecnych kłopotów Fundacji, jak i może się przyczynić do ich rozwiązania jest Zarządzenie nr 4240/2010 Prezydenta m. st. Warszawy z dnia 25 lutego 2010 r. w sprawie zasad wydzierżawiania na okres do trzech lat nieruchomości miasta stołecznego Warszawy i nieruchomości Skarbu Państwa, dla których organem reprezentującym właściciela jest Prezydent m.st. Warszawy.
Zarząd Mienia tłumaczy, że musi wystawić notę, ponieważ działa właśnie na podstawie tego Zarządzenia, a wyliczona kwota wynika z przyjętych w nim stawek czynszu dzierżawnego dla poszczególnych dzielnic (dla Śródmieścia stawka dzierżawy pod niedochodową działalność fundacji i stowarzyszeń wynosi 3,34 zł).
Przemek Pasek ma z kolei nadzieje, że dzięki temu samemu Zarządzeniu uda mu się wynegocjować korzystanie z terenu nad Wisłą na preferencyjnych warunkach. Powołuje się przy tym na paragraf 4 tego dokumentu, który przewiduje „w szczególnie uzasadnionych przypadkach, możliwość udostępnienia gruntu na zasadach innych niż w zarządzeniu, w szczególności w odniesieniu do organizowanych przez fundacje, stowarzyszenia oraz organizacje pozarządowe imprez, które zostały objęte patronatem Prezydenta m. st. Warszawy lub są organizowane przy współudziale m. st. Warszawy”.
„Port Czerniakowski został wydobyty z otchłani zapomnienia i przywrócony warszawiakom dzięki aktywności Fundacji Ja Wisła. Naszą ideą jest utworzenie w nim Stanicy Wodnej i Muzeum Wisły we współpracy z m. st. Warszawą. Przez pięć lat istnienia projekty fundacji wspierane finansowo przez miasto, przyniosły zwrot Warszawy ku Wiśle (min. powołanie Pełnomocnika ds. Wisły), walnie zwiększając nadwiślańską ofertę kulturalną, edukacyjną i rekreacyjną dla warszawiaków i gości odwiedzających stolicę. Jesteśmy praktycznie jedyną organizacją w Warszawie stale obecną i rozwijającą się nad Wisłą” – przypomina organizacja w liście do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Czy takie argumenty wystarczą?
– Trudno powiedzieć, co zrobi pani prezydent – mówi Marcin Wojdat, pełnomocnik ds. organizacji pozarządowych. – Ale pisać warto – zachęca.
Hanna Jakubowicz, dyrektor Zarządu Mienia m.st. Warszawy nie chciała z nami rozmawiać na temat tej sprawy przez telefon. Zostaliśmy zaproszeni na spotkanie w połowie grudnia.
Pobierz
-
List otwarty Fundacji Ja Wisła do pani Prezydent
pdf ・700.71 kB
Źródło: inf. własna (ngo.pl)