13 września 2017 r. odbyło się drugie czytanie projektu ustawy o Narodowym Instytucie Wolności. Rządowe pomysły na wspieranie społeczeństwa obywatelskiego coraz bliższe realizacji.
Co podczas drugiego czytania mówili posłowie
W imieniu Komisji projekt prezentowała posłanka Teresa Wargocka. Sprawozdawała, że w toku prac Komisji Polityki Społecznej zgłoszono 34 poprawki, 14 poprawek komisja przyjęła, przedstawiła też na żądanie wnioskodawcy jeden wniosek mniejszości.
Posłanka PIS chwaliła też projekt jako realizację wcześniejszych obietnic. - Są politycy, którzy jeżeli mówią, że coś zrobią, to mówią, i są politycy, którzy jeżeli mówią, że zrobią, to podejmują działania i dotrzymują słowa. I tak jest w przypadku współpracy w obszarze budowania społeczeństwa obywatelskiego.
Powtórzyła też znane już wcześniej twierdzenia autorów projektu o jego rzetelnym skonsultowaniu oraz wsparciu jakim cieszy się ustawa w środowisku organizacji.
- Co do naszych debat w czasie pierwszego czytania i posiedzenia komisji wysuwaliście państwo bardzo mocno zarzut, że projekt nie był konsultowany, że organizacje pozarządowe nie mogły się na ten temat wypowiedzieć. Absolutnie nie potwierdziły tego dane z ministerstwa czy od wnioskodawców odnośnie do odbytych konsultacji i nie potwierdziły tego wypowiedzi przedstawicieli wielu organizacji pozarządowych. Otóż chciałam bardzo wyraźnie przypomnieć, że projekt ten został poddany szerszym niż standardowe konsultacjom społecznym. Odbyły się 23 spotkania w całym kraju, w których uczestniczyło ponad 1000 osób z 854 organizacji pozarządowych. Wiele z sugestii, z uwag, z propozycji zostało w projekcie ustawy uwzględnionych. Mało tego, zadowolenie z projektu ustawy i szerokich konsultacji wyraziła również Rada Pożytku Publicznego głosami strony pozarządowej i samorządowej i niemalże jednogłośnie podjęła uchwałę w tej sprawie.
Powstanie Narodowego Instytutu Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ma być w opinii Teresy Wargockiej krokiem milowym w organizowaniu przestrzeni dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego.
Odmiennego zdania zarówno co do wsparcia projektu, jak i przebiegu konsultacji były kluby opozycji. - Forsujecie państwo ustawę, która jest niepożądana i niechciana przez trzeci sektor. Tworzycie własny, prywatny koncept, który miał być jednym z narzędzi programu wspierania rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, którego – przypomnę – do dzisiaj nie ma – tłumaczyła Monika Wielichowska z PO.
Powstanie Instytutu wywoła chaos. - Tworzycie, szanowni państwo, biurokrację, której nie chcą NGO, tworzycie autorytarne państwo i chcecie sterować trzecim sektorem. Posłanka opozycji zarzucała, że dyrektor Centrum dostanie nadmierną władzę, że działania rządu dzielą organizacje pozarządowe.
Agnieszka Ścigaj z klubu Kukiz'15 oceniła z kolei, że procedowana ustawa jest pełna sprzeczności. - Trudno jest dopatrzyć się w niej jakiegokolwiek nawiązania do diagnozy i uzasadnienia zawartych w jej opisie.
- Wszystkie zadania, jakie zostały przypisane nowej instytucji, jak najbardziej mogą być przecież realizowane przez same organizacje i być zlecone w drodze konkursu. Sektor jest na tyle dojrzały i skuteczny, że potrafi w tej kwestii zaproponować ciekawe, obywatelskie i tańsze rozwiązania – tłumaczyła Agnieszka Ścigaj.
Złe intencje zarzucała autorom proponowanej regulacji Joanna Schmidt z Nowoczesnej. - Dyskutując o projekcie ustawy o Narodowym Instytucie Wolności, który służyć ma rozwojowi społeczeństwa obywatelskiego, mamy jak najgorsze podejrzenia, podejrzenia, że właśnie zostanie nałożony kaganiec na organizacje pozarządowe tłumiący wszelkie organizacje, które nie zaliczają się do tzw. lepszego sortu.
Inaczej niż sprawozdawczyni Komisji z PIS oceniła też konsultacje i wsparcie sektora dla przedstawionych pomysłów. - Większość organizacji pozarządowych, które brały udział w naprędce przygotowywanych konsultacjach społecznych, uznała stworzenie tego instytutu za zbędne, a kierowanie rozwojem społeczeństwa obywatelskiego za jakiś totalny absurd – tłumaczyła Joanna Schmidt.
- Państwo w ogóle nie słuchacie głosu środowisk organizacji pozarządowych. Powstały druzgocące opinie zarówno Rady Działalności Pożytku Publicznego, Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka czy np. Związku Miast Polskich – uzupełniała informacje o tym jak oceniany jest projekt, posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.
- To, co proponuje PiS, to nic innego jak recydywa PRL – dodawał Krystian Jarubas z PSL.
Dlaczego projekt ustawy o NIW-CRSO jest ważny?
zobacz ostatnie OPINIE NA TEMAT NIW-CRSO
- Związek Miast Polskich. NIW nie rozwiązuje problemów sektora
- Opinia OBWE o Narodowym Instytucie Wolności
- Czy Instytut Wolności mógłby się podobać organizacjom i co dalej z RDPP?
- Dlaczego NGO przegrają z rządem sprawę Narodowego Centrum?
- Władza zawłaszcza wszystko. Również NGO
- Zagrożenie systemowe. Helsińska krytycznie o Instytucie Wolności
Tekst projektu ustawy o Narodowym Instytucie Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w wersji Z POPRAWKAMI KOMISJI z 12 września 2017 r.
Jak przestrzegać prawa w NGO, jakie przepisy są ważne dla NGO – dowiesz się w serwisie poradnik.ngo.pl.
Źródło: inf. własna (poradnik.ngo.pl)