Inicjatywa Wschód w rocznicę wyborów: „Wystawiamy rządowi żółtą kartkę za brak zmian – to ostateczne ostrzeżenie”
„Rok po wyborach, które wygrały przede wszystkim kobiety, rząd spotka się dziś w Kancelarii Premiera, ale po co? Żeby świętować sukcesy ostatniego roku? Nie ma czego” – mówiła podczas konferencji prasowej Inicjatywy WSCHÓD aktywistka Dominika Lasota.
W rocznicę historycznych wyborów parlamentarnych 15 października 2023 roku trudno nie mówić o tym, co zmieniło się w Polsce przez rok od dnia, gdy do urn poszło aż 74% polskiego społeczeństwa. Aktualna koalicja rządząca już przypomina o „gigantycznym zwycięstwie”, odsunięciu od władzy Prawa i Sprawiedliwości, a także wielu sukcesach ostatniego roku.
Jednak z tak pozytywnym podsumowaniem tego okresu nie zgadzają się aktywistki i aktywiści Inicjatywy WSCHÓD, którzy zdecydowanie mówią o tym, że rząd nie spełnił ani oczekiwań swoich wyborców, ani nie dotrzymał własnych obietnic. Dlatego we wtorkowy poranek przedstawicielki Inicjatywy WSCHÓD wystawiły koalicji rządzącej żółtą kartkę, która ma być ostatecznym ostrzeżeniem dla aktualnej klasy politycznej, by na poważnie wzięła postulaty wyborcze przede wszystkim kobiet i młodych, bo to właśnie oni zagwarantowali jej zeszłoroczne zwycięstwo.
„Wiele z nas w zeszłym roku poświęciło ogrom czasu i energii na przeprowadzenie jednej z największych i najbardziej efektywnych kampanii profrekwencyjnych „CICHO JUŻ BYŁYŚMY”, która zachęciła do głosowania miliony kobiet i młodych osób. To przez nadzieję na lepszą rzeczywistość, pełnię praw reprodukcyjnych, bezpieczeństwo socjalne czy poszanowanie dla podstawowych praw człowieka Donald Tusk jest dziś premierem, a liderzy partii koalicyjnych cieszą się najwyższymi pozycjami w naszym państwie” – mówiła podczas porannej konferencji prasowej rzeczniczka prasowa Inicjatywy WSCHÓD, Paula Wasiluk. „Jednak w rok od wyborów nie dość, że nasze postulaty nie zostały spełnione, to w wielu z tych obszarów nie widać poprawy, a w niektórych, np. kwestii migracji, może być nawet gorzej niż za rządów PiS”.
Podczas konferencji prasowej Inicjatywy WSCHÓD głos zabrały aktywistki i aktywiści w różnym wieku i z różnych regionów Polski, jednak wszyscy opowiedzieli o tym, dlaczego wystawiają rządowi żółtą kartkę. 30-letnia Patrycja opowiadała o tym, jak koalicja rządząca zawiodła w kwestii polityki klimatycznej i ochrony przyrody. 17-letnia Ariel zwróciła uwagę na porzucenie przez polityków jakiejkolwiek walki o legalną aborcję i brak wsparcia dla społeczności LGBTQ+. 28-letni Kuba swoją żółtą kartkę wystawił rządowi za podtrzymywanie nieludzkich warunków na granicy polsko-białoruskiej, propozycje takie jak zawieszenie prawa do azylu, czy ciągłe wspieranie Izraela prowadzącego ludobójcze działania w Strefie Gazy.
Poza słownymi ostrzeżeniami, aktywistki i aktywiści po konferencji prasowej dostarczyli do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów fizyczną żółtą kartkę za brak zmiany. Reprezentacja Inicjatywy WSCHÓD została zaproszona do KPRM w celu osobistego złożenia prawie 2-metrowej kartki na ręce reprezentantów rządu. Obecna przy przekazaniu 19-letnia Daria mówiła: „Rząd nie ma się czym chwalić. Miała być wielka zmiana, a znowu mamy polityczny beton. Szliśmy do tych wyborów z konkretnymi marzeniami – nie damy tej władzy ich pogrzebać”.
Aktywistki i aktywiści Inicjatywy WSCHÓD podkreślają, że brak zmiany w ostatnim roku to również sygnał dla ruchów obywatelskich i organizacji pozarządowych, że niestety to one muszą ponownie wziąć sprawy w swoje ręce – szukać rozwiązań, planować działania i polityki publiczne, budować sojusze za ważnymi sprawami, a nie tylko przeciw konkretnym partiom. Inicjatywa WSCHÓD zapowiada również nadchodzące działania i propozycje mające zaadresować palące potrzeby, niezaspokojone przez dotychczasowe rządy.
Źródło: Inicjatywa WSCHÓD