Pomaga biednym, potrzebującym, chorym. Jego misja to dobroczynność. To dość powszechny pogląd dotyczący sfery pozarządowej. Wielu Polaków utożsamia III sektor z pomocą społeczną i usługami socjalnymi. Pogromcy mitów z ngo.pl konfrontują tę opinię z twardymi danymi.
Wielu Polaków jest przekonanych, że wśród organizacji pozarządowych dominują te, których celem są działania charytatywne. Zaangażowanie społeczne nierzadko utożsamiane jest z filantropią, w radiu często usłyszeć można o "1 procencie na cele charytatywne", a w serwisach internetowych zapoznać się z rankingiem "organizacji charytatywnych", w którym znajdujemy jednak informacje o całym polskim sektorze pozarządowym.
Więcej sportowych i kulturalnych, mniej charytatywnych
Jako główne pole działania pomoc społeczną wskazuje zaledwie 7% organizacji. Definiując szeroko działalność charytatywną, dodać do tej grupy możemy jeszcze część organizacji skupionych na ochronie zdrowia – ale i tak w sumie nie przekroczy to kilkunastu procent wszystkich polskich organizacji. Bo choć jest to z pewnością bardzo istotna dziedzina działań społecznych, to jednak nie jedyna, a nawet – wbrew medialnym przekazom – nie najczęstsza.
Największym segmentem polskiego sektora pozarządowego są stowarzyszenia zajmujące się sportem, turystyką lub po prostu hobby – jest to główne pole działań ponad jednej trzeciej wszystkich polskich organizacji. Kolejne w rankingu to organizacje skupione na edukacji i wychowaniu oraz – niemal ex aequo – zajmujące się kulturą. Dopiero w następnej kolejności są organizacje pomocy społecznej i zajmujące się ochroną zdrowia.
Polacy niewiele wiedzą o organizacjach
Takie zestawienia prowokują czasem dyskusje o istocie działań społecznych. Pojawiają się głosy, że organizacje sportowe czy hobbystyczne to zupełnie inna sprawa, że działają tylko na rzecz własnych członków. Jednak one tak samo tworzą tkankę obywatelską społeczeństwa, jak te nastawione np. na niesienie pomocy humanitarnej. One również wymagają inicjatywy społecznej, uczą demokratycznych zasad podejmowania decyzji, tworzą przestrzeń do wspólnego działania.
Jednak wydaje się, że, pomimo takich dyskusji, powszechne utożsamianie działań społecznych z charytatywnymi nie wynika wcale z różnic w rozumieniu działalności społecznej – ale ze zwykłej niewiedzy. Badania pokazują, że Polacy po prostu nie mają świadomości istnienia innych organizacji.
W mediach dominują organizacje charytatywne
Z czego może wynikać wiedza o działaniach na rzecz potrzebujących i chorych i niewielka świadomość aktywności społecznej innego rodzaju? Z pewnością w dużej mierze z przekazów medialnych. Te same badania, co cytowane wyżej, pokazują bowiem, że prawie trzy czwarte Polaków nie korzysta w żaden sposób z działań organizacji, ich wsparcia, nie uczestniczy w organizowanych przez nie wydarzeniach, itp. (lub nie zdaje sobie sprawy z udziału organizacji w ich tworzeniu).
W tej sytuacji podstawowym źródłem wiedzy stają się media – a te o organizacjach społecznych mówią najczęściej w kontekście działań charytatywnych czy interwencyjnych. Temat sektora pozarządowego pojawia się więc przy okazji klęsk żywiołowych, pomocy najbiedniejszym czy niewystarczającej opieki nad chorymi ze strony instytucji publicznych.
Nie ma wątpliwości też, że te obszary działania organizacji silnie przemawiają do wrażliwości Polaków, którzy gotowi są wesprzeć fundacje i stowarzyszenia działające w tym obszarze – czego dowodem są choćby sukcesy wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy zbiórek Caritasu. Także przekazując swój 1% podatku, Polacy najczęściej wybierają organizacje zajmujące się wspieraniem osób, które znalazły się w trudnej sytuacji zdrowotnej czy życiowej.
Warto przypomnieć, że z kwoty 400 mln zł, które w 2011 roku uzyskały OPP, połowę, czyli 200 mln, zebrało zaledwie 37 organizacji, spośród których aż dwie trzecie skupia się na pomocy osobom chorym i z niepełnosprawnością, często dzieciom, kolejnych kilka – na pomocy osobom potrzebującym. Automatycznie tego typu organizacje stają się więc bohaterami przekazów medialnych dotyczących sektora, umacniając ponownie przekonanie Polaków, że organizacje pozarządowe to organizacje charytatywne.
Znaczenie ma też fakt, że wiele fundacji korporacyjnych, dysponujących dużymi środkami i często obecnych w mediach (choćby fundacje dużych stacji telewizyjnych) prowadzi właśnie działania na rzecz osób potrzebujących i chorych.
Wysoka świadomość działań organizacji charytatywnych to niewątpliwie powód do zadowolenia, jednak brak wiedzy o działaniach jakichkolwiek innych organizacji już napawa niepokojem.
Być może jednak na świadomość Polaków wpłyną przekazy medialne z ostatnich kilku miesięcy: wiele mówiło się o wolontariacie sportowym w kontekście Euro 2012, pojawiły się też debaty dotyczące wolontariatu związanego m.in. z działaniami kulturalnymi. Czy faktycznie zwiększy się dzięki temu wiedza o działaniach społecznych innych niż charytatywne?
Źródło: inf. własna