"I do tego tworzona przez młodzież"... - o docenianiu pracy młodzieży
Internautka pod pewnym wpisem na Facebooku napisała: "to chyba jakaś wersja robocza i do tego tworzona przez młodzież i to z Elbląga na bank". Otóż nie była to wersja robocza - i choć tworzona przez młodzież, to nie z Elbląga. Na ile potrafimy doceniać potencjał i wkład młodzieży?
Komentarz pojawił się pod wpisem:
Internet - wspaniały wynalazek. Kopalnia wiedzy, świeżych informacji. A także, co tu dużo mówić, różnych bzdur i wypocin. Można zatem znaleźć tu różne "ciekawostki". Niektóre za pieniądze unijne. Przykład: materiał trochę stary (bo z 2012 r.), ale właśnie go odkopałem w czeluściach internetowych. Publikacja pt. "Mapa zasobów i potrzeb. Subregion olsztyński 2011-2012" przygotowana przez elbląską Sieć Atomy (nikt z imienia i nazwiska się nie podpisał) w ramach projektu z PO KL. Pominę, że całość słaba pod względem stylistycznym i edytorskim. Ale jest kilka "ciekawych" zdań. Warto zacytować zwłaszcza ten fragment: "Zdecydowanie największym ośrodkiem miejskim, na terenie subregionu jest Miasto Olsztyn, które jest miastem wojewódzkim przynajmniej pod względem formalnym – znajdują się tu ośrodki charakterystyczne dla miasta wojewódzkiego ( urzędy, szpitale, ośrodki nauki i kultury) jednak mieszkańcy województwa zaznaczają „walkę” o największy ośrodek którą toczy Olsztyn z Elblągiem. Niestety w wielu kwestia praktycznych Olsztyn przegrywa". Wydawało mi się, że Olsztyn jest miastem wojewódzkim i basta. Ale pewnie punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia…
Tak - dokument nie jest doskonały. Należy do niego wrócić i uzupełnić. Jednak ważniejsza jest reakcja czytelników na to, co wypracuje młodzież. Młodzi, skądkolwiek by nie byli, mają potencjał. Podjęli zadanie, do którego nie było wcześniej opracowanego materiału w województwie. Na tamten czas to były pierwsze próby kompleksowej analizy sytuacji młodzieży w województwie.
„Kropla drąży kamień nie siłą, lecz częstym spadaniem" - mówi przysłowie. A w przypadku młodzieży to spadanie i inicjatywę, którą mają, bardzo łatwo zgasić… Historie sukcesu młodych – tych znanych, jak Mark Zuckerberg, Steve Jobs, Jerzy Janowicz – i tych mniej znanych, pokazują, że jest to możliwe tylko dzięki odpowiednim warunkom stworzonym przez otoczenie i determinacji tych osób. Co byłoby możliwe, gdyby nie gaszono potencjału młodych tak często?
Zapraszam wszystkich do przyłączenia się do dyskusji nad zwiększaniem potencjału młodych i docenianiem ich wkładu.
Źródło: Ewelina Dżugan - ATOMY w Sieci