Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
GW. Raport Banku Światowego o biedzie w Polsce
Magda Dobranowska-Wittels, ngo.pl (opr.)
Polska i Gruzja to jedyne dwa kraje w naszym regionie, w których w latach 1998-2003 wzrosła liczba ludzi ubogich – podaje raport Banku Światowego o ubóstwie. Ale w ciągu dwóch lat nasza sytuacja mogła się już zmienić. O raporcie pisze Maciej Kuźmicz w Gazecie Wyborczej z 17 stycznia 2006.
W 2003 r. 3 %. Polaków, czyli
około 1,15 mln osób, żyło za mniej niż 2,15 dol. dziennie (ok. 6,5
zł). W porównaniu z 1998 r. to więcej o 1 punkt procentowy, czyli
ponad 380 tys. ludzi. Ale już co czwarty Polak musi związać koniec
z końcem za mniej niż 4,3 dol. dziennie (blisko 13 zł.).
Na Węgrzech polityka społeczna doprowadziła do obniżenia liczby osób żyjących poniżej minimum 2,15 dol. dziennie. Obecnie jest ich niewiele ponad 0,4 % całej populacji. Nieco gorzej niż w Polsce jest w państwach bałtyckich. Poniżej minimum nędzy wyznaczanego przez Bank żyje około 4 % Litwinów, Łotyszy i Estończyków.
W badanym okresie w Polsce wzrost gospodarczy był za słaby, by radykalnie zmniejszyć liczbę ubogich. Jednak to dane na koniec 2003 r. i - zdaniem ekonomistów - ten trend mógł się odwrócić. Szczególnie że firmy, które wcześniej przede wszystkim zwalniały, zaczęły przyjmować do pracy.
Na Węgrzech polityka społeczna doprowadziła do obniżenia liczby osób żyjących poniżej minimum 2,15 dol. dziennie. Obecnie jest ich niewiele ponad 0,4 % całej populacji. Nieco gorzej niż w Polsce jest w państwach bałtyckich. Poniżej minimum nędzy wyznaczanego przez Bank żyje około 4 % Litwinów, Łotyszy i Estończyków.
W badanym okresie w Polsce wzrost gospodarczy był za słaby, by radykalnie zmniejszyć liczbę ubogich. Jednak to dane na koniec 2003 r. i - zdaniem ekonomistów - ten trend mógł się odwrócić. Szczególnie że firmy, które wcześniej przede wszystkim zwalniały, zaczęły przyjmować do pracy.
Aby zmniejszyła się liczba
ubogich, tempo wzrostu PKB musiałoby sięgnąć 6,6 proc. A na to się
na razie nie zanosi.
Jak wynika z opracowania Banku Światowego, jednym z największych
problemów Polski w latach 1998-2003 nie było niskie tempo wzrostu
gospodarczego, ale wzrost, który nie przekładał się na tworzenie
miejsc pracy. Dziś – według ekspertów – jest lepiej, bo w polskiej
gospodarce powstaje coraz więcej nowych miejsc pracy.
Więcej: "W Polsce więcej
biednych?", Maciej Kuźmicz, Gazeta Wyborcza, 17 stycznia 2006.
-
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,52981,3116290.html
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.