Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
"Gdyby polskich polityków, którzy spowodowali straty przez zaniechanie decyzji, stawiano przed sądem, trzeba by dla nich zbudować specjalne więzienie - pisze w Gazecie Wyborczej Witold Gadomski.
"Nasze państwo jest jak ciężka łódź, w której zepsuł się ster.
Jedni politycy chcą, by szła bardziej w lewo, inni w prawo, a ona
idzie tam, gdzie znosi ją przypadkowy dryf. Nawet gdyby politycy
lewicy i prawicy wspólnie opracowali strategię obejmującą kilka
kluczowych dla przyszłości kraju spraw, nikt by jej nie realizował.
Bo strategia wymaga konsekwentnych działań wieloletnich, których
efekty zbierze dopiero przyszłe pokolenie polityków. Kto by się tym
przejmował, gdy wybory są tuż-tuż.
Słabość i niesterowność państwa dostrzegają dziś wszyscy, ale nikt nie ma sensownego pomysłu na jego naprawę. Gdy zepsuje się jakiś mechanizm, wzywamy fachowca, który rozkręca śrubki, wymienia wadliwe części i składa je na nowo. Do naprawy państwa fachowca nie wezwiemy, musi się ono naprawić samo. Ale jak ma się naprawić, jeśli wszystkie jego trybiki są dotknięte paraliżem?
Czy jesteśmy więc skazani na dryfowanie? Niekoniecznie. Można stopniowo poprawić działanie sądów i urzędów, policji i służb specjalnych, jeśli partie umówią się, że są to obszary wyłączone z walki politycznej. Możemy mieć lepszych sędziów, urzędników i policjantów, jeśli zapewnimy im wyższe płace, większą stabilność, lepsze systemy motywacyjne. To nie będzie proces łatwy ani szybki, ale poprawa jest możliwa".
ZOBACZ: "Polska nierządu", Witold Gadomski, Gazeta Wyborcza, 26.07.2008
Słabość i niesterowność państwa dostrzegają dziś wszyscy, ale nikt nie ma sensownego pomysłu na jego naprawę. Gdy zepsuje się jakiś mechanizm, wzywamy fachowca, który rozkręca śrubki, wymienia wadliwe części i składa je na nowo. Do naprawy państwa fachowca nie wezwiemy, musi się ono naprawić samo. Ale jak ma się naprawić, jeśli wszystkie jego trybiki są dotknięte paraliżem?
Czy jesteśmy więc skazani na dryfowanie? Niekoniecznie. Można stopniowo poprawić działanie sądów i urzędów, policji i służb specjalnych, jeśli partie umówią się, że są to obszary wyłączone z walki politycznej. Możemy mieć lepszych sędziów, urzędników i policjantów, jeśli zapewnimy im wyższe płace, większą stabilność, lepsze systemy motywacyjne. To nie będzie proces łatwy ani szybki, ale poprawa jest możliwa".
ZOBACZ: "Polska nierządu", Witold Gadomski, Gazeta Wyborcza, 26.07.2008
Źródło: Gazeta Wyborcza
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.