Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Metropolii nie da się zadekretować - piszą Aleksandra Klich i Józef Krzyk w Gazecie Wyborczej. To kolejny krytyczny głos w sprawie ustaw decentralizacyjnych przygotowywanych przez rząd.
Propozycja utworzenia w Polsce kilkunastu obszarów metropolitalnych
to typowy przykład myślenia życzeniowego - przekonują dziennikarze
gazety. Status metropolii na świecie mają miasta, które są
prawdziwymi centrami kulturalnymi, naukowymi i biznesowymi w
regionie. To w nich są najlepsze uczelnie, najprężniejsze firmy i
instytuty badawcze. Zmiana ustawy nie zmieni rzeczywistości - w
Polsce na miano metropolii zasługuje najwyżej Warszawa.
"Państwo i samorządy powinny wspierać lokalne inicjatywy, wzmacniać aktywność obywatelską, przyzwyczajając ludzi do tego, że mogą sami podejmować decyzje dotyczące ich regionu. Politycy zdają się nie rozumieć, że jest to niezbędne, by powstała metropolia z prawdziwego zdarzenia, a nie nowy twór administracyjny. Metropolia uchwalona przez państwo to będzie narzędzie dla polityków do wyciągania pieniędzy - na infrastrukturę, na restrukturyzację, na rozwój. Tymczasem od tego, że ustawa obejmie Śląsk czy Białystok, nie zniknie strumień ludzi przenoszących się co roku stamtąd do Warszawy."
ZOBACZ:
"Papierowe metropolie" Aleksandra Klich, Józef Krzyk, Gazeta Wyborcza, 07.06.2008
"Państwo i samorządy powinny wspierać lokalne inicjatywy, wzmacniać aktywność obywatelską, przyzwyczajając ludzi do tego, że mogą sami podejmować decyzje dotyczące ich regionu. Politycy zdają się nie rozumieć, że jest to niezbędne, by powstała metropolia z prawdziwego zdarzenia, a nie nowy twór administracyjny. Metropolia uchwalona przez państwo to będzie narzędzie dla polityków do wyciągania pieniędzy - na infrastrukturę, na restrukturyzację, na rozwój. Tymczasem od tego, że ustawa obejmie Śląsk czy Białystok, nie zniknie strumień ludzi przenoszących się co roku stamtąd do Warszawy."
ZOBACZ:
"Papierowe metropolie" Aleksandra Klich, Józef Krzyk, Gazeta Wyborcza, 07.06.2008
Źródło: Gazeta Wyborcza
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.