GW. Mazowiecki: Chronić instytucje, wymuszać dobry obyczaj
Demokracja nie jest skazana na przegraną. Może, ale nie musi przegrać. Zależy to dziś zwłaszcza od odważnej rozbudowy instytucji społeczeństwa obywatelskiego, od obrony instytucji niezależnych od układów partyjnych i od wymuszania przez opinię publiczną odnowy standardów życia publicznego" - mówił Tadeusz Mazowiecki w wykładzie opublikowanym przez Gazetę Wyborczą.
Gazeta Wyborcza opublikowała wykład Tadeusza Mazowieckiego
wygłoszony na Uniwersytecie Warszawskim 14 marca 2006 r.
Pierwszy premier mówi w nim o tym, że ważne są dla demokracji niezależne instytucje. Nie można w niej "chcieć wszstkiego", bo to oznacza powrót do PRL, w którym Państwo-partia o wszystkim decyduje, wszystko kształtuje i o wszystkim orzeka. Zamiast Państwa-partii powinniśmy zatem chronić państwo prawa.
"W demokracji nie wolno chcieć mieć wszystkiego. Kto chce mieć
wszystko, chce za wiele. W demokratycznym państwie prawnym
niezbędne są instytucje, które muszą być niezależne od partii
politycznych, choć wybierane są na zasadach politycznych - przez
parlament lub prezydenta. Te instytucje to przede wszystkim
Trybunał Konstytucyjny, Narodowy Bank Polski, Najwyższa Izba
Kontroli. W innym zakresie - wolne media".
Tymczasem "Instytucjonalne uregulowania są w demokracji ważne i niezbędne, lecz nie sięgają wszędzie. Prawo też nie sięga wszędzie. Potrzebne jest funkcjonowanie obyczaju politycznego. U nas dziś nade wszystko konieczna jest odbudowa standardów życia publicznego wyższych niż te, które obserwujemy w telewizyjnych relacjach sejmowych. Odbudowę tę może - i powinna - wymuszać opinia publiczna".
To obywatele nie powinni przyzwalać na coraz niższe standardy
życia publicznego.
Apatia gorsza od despotyzmu i anarchii
Tymczasem drugim zagrożeniem - oprócz niszczenia niezależnych
instytucji jest społeczna apatia.
"Wielu ludzi krytycznie patrzących na obecne życie polityczne ma
poczucie bezradności, jakiejś paraliżującej niemożności. I
zagubienia - mówił premier w wykładzie. - Zwłaszcza ludzi
młodych, którzy powinni przejmować odpowiedzialność za kraj, za
Rzeczpospolitą, która nie jest tylko Rzecząpospolitą rzeczy
nieudanych.
"Nie można kategorycznie i ogólnie stwierdzić, czy największym zagrożeniem naszych czasów jest zbytnia swoboda, czy też tyrania, anarchia czy despotyzm. Obu należy się jednakowo obawiać, a powstać mogą za sprawą jednej i tej samej przyczyny, którą jest powszechna apatia, owoc indywidualizmu. Właśnie owa apatia sprawia, że w dniu, gdy władza wykonawcza zgromadzi dość sił, będzie w stanie ciemiężyć obywateli i że następnego dnia, gdy jakaś partia zdoła posłać do walki trzydziestu ludzi, ona również będzie w stanie ciemiężyć pozostałych. Ponieważ zarówno jedna, jak i druga nie może stworzyć nic trwałego, to, co zapewniło im łatwy sukces, uniemożliwia im sukces długotrwały. Idą do góry, gdyż nic im się nie opiera, i upadają, gdyż nic ich nie podtrzymuje. Należy więc zwalczać nie tyle anarchię czy despotyzm, ile apatię, która może doprowadzić zarówno do jednej, jak i do drugiego".
Tadeusz Mazowiecki - pierwszy niekomunistyczny premier RP (1989-90), polityk Unii Demokratycznej, przewodniczący komisji Zgromadzenia Narodowego, która przygotowała projekt Konstytucji RP
Pełen tekst wykładu w serwisie GW: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3234887.html?as=3&ias=3.
Źródło: portal Gazety Wyborczej