W Dumie będzie trzecia izba parlamentu - Izba Społeczna. Zasiadać w niej będzie 162 przedstawicieli organizacji pozarządowych. Wszystkich wybrał Kreml. Większość liczących się rosyjskich NGO-sów zbojkotowało wybory - donosi "Gazeta Wyborcza".
Izba Społeczna składa się z przedstawicieli organizacji
pozarządowych, związków twórczych, zawodowych i naukowych. Jej
zadaniem będzie opiniowanie i składanie własnych projektów ustaw
dotyczących praw człowieka i wolności obywatelskich. Problem w tym,
że wszystkich (prócz czterech) członków Izby wybrał prezydent Putin
lub jego zaplecze w regionach. Wpływowe i niezależne rosyjskie
organizacje, na przykład Moskiewska Grupa Helsińska, zbojkotowały
propozycję zasiadania w radzie.
- Nie będę dekoracją w kolejnych propagandowych sztuczkach
władzy - powiedziała "Gazecie" Ludmila Aleksjejewa z Moskiewskiej
Grupy Helsińskiej.
Organizacje obwiają się, że - podporządkowana Kremlowi -
Izba o sprawach obywatelskich i prawach człowieka (np. w
Czeczenii) będzie raczej mówić "językiem władzy".
Jednym z pierwszych polityków, która otwarcie rozmawiała z Putinem o zagrożeniach dla organizacji i zakusach rosyjskiej władzy była kanclerz Niemiec, Angela Merkel.