Dwóch wielkich technologicznych graczy zwróciło swoje oczy ku Warszawie. W najbliższych miesiącach możemy oczekiwać pierwszych efektów. Wszystko za sprawą zainteresowania polską stolicą przez Elona Muska i Larry'ego Page'a stojącego na czele Google'a. Dwóch wizjonerów łączy siły we wspólnym projekcie, który zostanie zrealizowany w sercu największego polskiego miasta.
O co właściwie chodzi? Według lakonicznych informacji, jakie opublikował założyciel i szef Google, chodzi o zagospodarowanie obszarów wokół Pałacu Kultury i Nauki. Plac Defilad miałby zostać pokryty panelami solarnymi, które nie tylko wyglądałyby o wiele bardziej estetycznie, niż popękane i stare płyty chodnikowe, ale mogłyby również odciążyć linie energetyczne w obszarze Śródmieścia.
Co więcej, Elon Musk lakonicznie wspomniał o możliwości dzierżawy samego PKiN przez Tesla Industries. Miałaby tam powstać specjalna stacja transformatorowa, pozwalająca na szybką i efektywną zamianę zgromadzonej w panelach energii słonecznej na prąd. Nie oznacza to, oczywiście, że zniknęłyby mieszczące się w PKiN instytucje - mini-elektrownia zostałaby umiejscowiona w nieużywanych od lat podziemiach budynku.
- Warszawa jest doskonałym miejscem na dokonanie takiej inwestycji - powiedział Musk w wywiadzie z magazynem „Wired”. - Miasto jest wystarczająco duże, aby móc realnie ocenić opłacalność tego typu rozwiązań, a jednocześnie wciąż się rozwija, więc jest tam miejsce na technologiczne innowacje.
„Polska zawsze była ważnym punktem na mapie świata Google”, napisał Page na blogu. „Teraz możemy przyczynić się do stworzenia w Warszawie absolutnie innowacyjnego rozwiązania, które być może stanie się podstawą do dalszego rozwoju ekologicznych rozwiązań energetycznych na dużą skalę”.
Według wstępnych szacunków, Google i Musk mogą zainwestować w warszawski projekt nawet 20 miliardów dolarów. Jeśli umowa dojdzie do skutku, pierwsze panele solarne mają pojawić się na Placu Defilad już w 2017 roku.
Źródło: Technologie.ngo.pl