W #FFWtalks rozmawiamy z Agatą Miryn-Sienkiewicz z Next Good Thing o gospodarce obiegu zamkniętego (skrót: GOZ).
Pracujesz z biznesem, start-upami, ale też szkołami i samorządami – każda z tych grup jest ważna, kiedy mówimy o świadomej konsumpcji, ograniczeniu produkcji na rzecz regenerowania tego, co już jest w obiegu, mądrym gospodarowaniu odpadami. Budujesz świadomość, wspierasz w szukaniu innowacji, pomagasz widzieć potencjał w gospodarce cyrkularnej. Ale zanim wgryziemy się w temat, powiedz, co mówi definicja o gospodarce cyrkularnej?
Agata Miryn-Sienkiewicz: – Gospodarka cyrkularna to przede wszystkim racjonalne podejście do wykorzystywania zasobów i surowców będących już w obiegu, zarówno jeśli chodzi o produkcję, jak i konsumpcję, którego zadaniem jest zmniejszenie wydobycia surowców naturalnych. To również odpowiedź na marnotrawstwo, którego doświadczamy obecnie w gospodarce liniowej. Wydobywamy surowce z ziemi, wytwarzamy produkty, a na końcu generujemy masę odpadów, z którymi nie jesteśmy w stanie sobie sensownie poradzić.
Mówisz, że natura nie zna odpadów
A.M-S.: – Tak i GOZ zachęca nas do spojrzenia na te naturalne ekosystemy, w których efekty uboczne różnych procesów zasilają kolejne cykle wzrostu, koniec życia jednego organizmu oznacza budulec dla kolejnych.
Jak moglibyśmy odnieść tę analogię do naszej rzeczywistości?
A.M-S.: – Po pierwsze – już na etapie projektowania produktów i usług myślmy o tym, jak eliminować powstawanie odpadów i zanieczyszczeń. Po drugie – zadbajmy o to, żeby to, co tworzymy było jak najdłużej w użyciu, czyli róbmy rzeczy z materiałów trwałych, możliwych do wielokrotnego recyklingu, umożliwiajmy ich naprawę, czy współdzielenie. Po trzecie – dążmy do regeneracji naturalnych ekosystemów, czyli z jednej strony minimalizujmy negatywne skutki naszej działalności, z drugiej zaś bądźmy proaktywni i wnośmy jak najwięcej dobrego od siebie.
Mówimy o produktach i usługach – czy to oznacza, że GOZ dotyczy tylko firm?
A.M-S.: – Model GOZ to całościowa koncepcja i dotyczy wszystkich wymiarów naszej gospodarki, nie tylko firm dostarczających na rynek różnego rodzaju produkty, ale wszystkich innych podmiotów. Popatrzmy na to jak planowane są nasze miasta – jaką energią są zasilane, jak zorganizowana jest komunikacja? Czy i jakie możliwości mamy w zakresie wymiany rzeczy, naprawy, współdzielenia, które jest alternatywą dla posiadania np. własnego samochodu? Jak produkowana i pakowana jest żywność, czy jest dostarczana z lokalnego rynku? W transformację cyrkularną musi być zaangażowany szereg podmiotów.
W transformacji tej ważną rolę odgrywają również podmioty mniej bezpośrednio związane z procesami produkcji i konsumpcji, np. instytucje finansowe, które mogłyby zabezpieczać finansowanie innowacji cyrkularnych, instytucje raportujące, uniwersytety, organizacje związane z edukacją itd. I oczywiście my jako konsumenci, bo swoimi decyzjami zakupowymi, czy wyborczymi, swoją aktywnością w miejscach pracy, sąsiedztwach, kształtujemy gospodarkę.
Gdzie znajdziemy przykłady dobrych praktyk GOZ, gdzie szukać inspiracji, od kogo się uczyć?
A.M-S.: – Jako pierwsze źródło wskazałabym Fundację Ellen MacArthur, która jest głównym ośrodkiem rozwijającym i propagującym model gospodarki obiegu zamkniętego. Działa poprzez różne celowane programy, np. New Plastics Economy), jak również współpracuje z firmami, korporacjami i ośrodkami naukowymi z całego świata. Inspiracji warto również szukać w Fińskim Narodowym Funduszu Badań i Rozwoju Sitra.
Dodam, że w Europie powstaje coraz więcej regionalnych ośrodków networkingowych, platform współpracy, wymiany wiedzy i doświadczeń – takich jak chociażby Holland Circular Hotspot (Holendrzy bardzo aktywnie działają w obszarze GOZ), czy też polski odpowiednik Polish Circular Hotspot.
Wydaje się, że wokół GOZ narosło trochę błędnych przekonań.
A.M-S.: – To prawda. Dla przykładu część osób zrównuje GOZ z recyklingiem – coraz lepszym i sprawniejszym, ale nie w tym tkwi sedno tej zmiany. Nie chodzi o to, żebyśmy produkowali i kupowali, tak jak do tej pory, tylko żebyśmy wydłużali cykle życia produktu, dzięki naprawie, innym modelom użytkowania, takim jak współdzielenie, wypożyczanie czy naprawa.
Jakie są inne bariery we wdrażaniu GOZ i co należałoby zrobić, by je przezwyciężyć?
A.M-S.: – Na pewno bariery infrastrukturalne. Weźmy dla przykładu stacje refilingowe do ponownego napełniania opakowań po zużytych kosmetykach. Aby zmienić wybory konsumenckie i upowszechnić to rozwiązanie musi być ono łatwo dostępne, a to wiąże się z kapitałem, często tzw. patient capital – czyli zaangażowaniem inwestorów finansujących rozwiązania, których efekt będziemy mogli zobaczyć czasami dopiero za kilka lat.
W tym miejscu warto też dodać, że ograniczeniem jest wciąż za niska świadomość, czy brak wystarczającej wiedzy, jak również nasze nastawienie i przyzwyczajenia.
Co pomaga przezwyciężyć te bariery?
A.M-S.: – Na pewno z jednej strony odgórne regulacje, np. zakaz korzystania z jednorazowych sztućców, czy też wprowadzenie systemu kaucyjnego na który czekamy w Polsce, ale również odważni liderzy innowacyjnych rozwiązań, którzy przełamują dotychczasowe modele działania jak np. Algramo - z opakowaniami wielokrotnego użytku na chemię domową, czy też Patagonia z programem Worn Wear. Każda zmiana potrzebuje odważnych działań – zainspirujmy do nich liderów.
Jaki potencjał ma GOZ, by odpowiedzieć na problemy terenów wiejskich. Jaki ma wpływ na kwestie społeczne?
W kwestiach społecznych gospodarka o obiegu zamkniętym jest nadzieją na pojawienie się nowych miejsc pracy i aktywizacji zawodowej, dzięki czemu praca manualna, rzemieślnicza ma szansę zyskać na znaczeniu. GOZ ceni sobie lokalność, a zatem innowacje wokół tematu współdzielenia, wymiany, współużytkowania czy wspólnych lokalnych upraw, mają ogromny potencjał wzmacniania relacji i integracji społeczności.
Z kolei w odniesieniu do rolnictwa wcielenie w życie zasady regeneracyjnego podejścia ma ogromne znaczenie i daje doskonałe efekty, jako odpowiedź na nadmierne stosowanie nawozów chemicznych, wyjałowienie gleby czy zanik bioróżnorodności. To właściwy dla GOZ kierunek na szukanie innowacji dla terenów wiejskich.
Tereny poza dużymi ośrodkami miejskimi mogą czerpać z potencjału GOZ. Ważne jest, aby wychodzić do ludzi, którzy widzą możliwości i chcą działać. Doświadczyłyśmy tego wspólnie z Agnieszką Chlebowską-Ogurkis, z którą prowadziłyśmy cykl warsztatów #LabModules realizowanych w ramach projektu CERUSI*, gdzie wspólnie z innowatorami pracowaliśmy nad rozwiązaniami lokalnych problemów. Podczas trzech edycji udało się stworzyć pomysły, które te społeczności mogą teraz rozwijać i wdrażać mając realny wpływ na swoje najbliższe otoczenie.
Podsumowując, od czego zacząć i o czym pamiętać – jaki masz przepis na GOZ?
A.M-S.: – Przede wszystkim szczerze określmy swój wpływ na środowisko. To nie są czasy drobnych ulepszeń. Musimy uważać na działania pozorowane, tzn. jeśli w produkcji stosujemy 10% materiału z recyklatu, ale wytwarzamy 15% więcej nowych rzeczy, nie jest to żadna zmiana na lepsze. Następnie zobaczmy dla kogo jest nasz produkt i jakie ten ktoś ma potrzeby. Z wielu badań wynika, że konsumenci po pierwsze czują się przytłoczeni ilością odpadów plastiku i są gotowi płacić więcej np. za ekologiczne opakowania. A czy to nie jest doskonały punkty wyjścia do odważnego szukania innowacji?
Fundacja Fundusz Współpracy
Od 31 lat wspiera obszary istotne dla rozwoju i wzmocnienia kapitału społecznego w Polsce. Widząc wyzwania oraz potencjał do zmiany Fundacja angażuje się w projekty i programy na rzecz: edukacji i wsparcia sektora publicznego, ekonomii społecznej i przedsiębiorczości, równości szans, społeczeństwa obywatelskiego, współpracy międzynarodowej oraz innowacji społecznych.
*CERUSI
Międzynarodowy projekt realizowany w ramach programu Interreg Europa Środkowa przez organizacje partnerskie z 7 krajów Europy Środkowej: Polski, Austrii, Niemiec, Słowacji, Słowenii, Węgier i Włoch. Jego głównym celem jest wsparcie innowatorów i przedsiębiorców społecznych w rozwijaniu innowacji społecznych na obszarach wiejskich oraz peryferyjnych. Działania w ramach projektu: #CaravanStops – nieformalne spotkania z lokalną społecznością, #LabModules – seria warsztatów, podczas których innowatorzy wypracowują innowacyjne rozwiązania dedykowane terenom wiejskim i peryferyjnym; #RSIAcademy – 5 modułowy kurs online dedykowany tym, którzy chcą poszerzać wiedzę nt. wdrażania innowacji społecznych na obszarach wiejskich oraz peryferiach miast.
Źródło: Fundacja Fundusz Współpracy