Spółdzielnia socjalna "Szklany Świat", wioska garncarska w Kamionce i wioska hobbitów w Sierakowie - takie przykłady inicjatyw pomagających w aktywizacji bezrobotnych i wyrywające ich z apatii opisuje Ilona Godlewska w tekście "Stracić pracę, nie stracić wiary" w Gazecie Wyborczej.
Pracownicy Spółdzielni Pracy w Miliczu (dolnośląskie) musieli zmierzyć się z zamknięciem zakładu, w którym od lat wytwarzali bombki. Z pomocą starosty postanowili zacząć działać. Dostali dotację z Powiatowego Urzędu Pracy w Miliczu i założyli Spółdzielnię Socjalną "Szklany Świat" Bombki.
Jak przyznaje przes spółdzielni Marzena Hofman początkowo stawiali sobie za cel przetrwanie jednego roku. Obecnie działają już trzy lata i sprzedają swoje bombki w kraju i za granicą. Bardzo ważnym elementem ich modelu biznesowego jest prezentacja pracy przy produkcji bombek.
Godlewska podkreśla, że skład spółdzielni od założenia pozostał niezmieniony, a spółdzielni, choć w starym zakładzie tylko dmuchali lub malowali bombki, dziś, kiedy trzeba, zapakują towar, oprowadzą wycieczkę. Sami dbają też o promocję.
Z kolei mieszkańcy Sierakowa Sławieńskiego - wsi położonej 22 km od Koszalina - gdzie po upadku PGR-u wiele osób straciło pracę i długo nie mogło znaleźć nowej, w 2000 r. z pomocą i z inspiracji socjologa, wykładowcy Studium MBA Uniwersytetu Szczecińskiego dr. Wacława Idziaka utworzyli wioskę tematyczną - pierwsze tego typu przedsięwzięcie w Polsce.
Korzystając ze środków z Programu Inicjatywy Wspólnotowej EQUAL oraz wsparcia finansowego gminy mieszkańcy Sierakowa założyli Wioskę Hobbitów. Dzięki wiosce bezrobotni, którzy do tej pory nie wierzyli w swoje siły, zauważyli, że mogą się do czegoś przydać.
Wioska garncarska działająca jako przedsiębiorstwo, funkcjonuje w Kamionce pod Nidzicą (woj. warmińsko-mazurskim). To tam Krzysztof Margol, mimo początkowej niewiary mieszkańców, ale dzięki wsparciu sołtyski i lokalnych organizacji pozarządowych oraz przedsiębiorców, stworzył miejsca pracy dla sześciu mieszkańców.
Garncarska Wioska sama na siebie zarabia. Można tu kupić ceramiczne garnki, wazony, papier czerpany, ręcznie wytwarzane kolczyki i anioły. Tu urządzane są też wesela i organizowane konferencje.
Źródło: Gazeta Praca