Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Wymagają opieki, już niczego się nie nauczą, nie można się z nimi dogadać - obalamy stereotypowe przekonania o osobach starszych.
Starość to zniedołężnienie i zależność. Jest niewygodna i
upokarzająca. Wymaga proszenia o pomoc. Owszem, to może być czyjaś
rzeczywistość, ale też – równie często – jest to krzywdzące
uproszczenie, które powoduje, że oferujemy pomoc nawet tym, którzy
jej nie potrzebują.
Mit 1. Wszyscy wymagają opieki
– Zakładamy, że seniorom jest potrzebna opieka i wsparcie, a nie aktywność – mówi Beata Tokarz z Akademii Rozwoju Filantropii. – Kiedy zaprzyjaźniona z nami organizacja zabiegała w samorządzie o pieniądze na zajęcia usprawniające, radni nie mogli zrozumieć, komu może się to przydać. Pieniądze na pielęgniarki środowiskowe tak, ale gimnastyka?
Tymczasem Bartłomiej Włodkowski z Fundacji AVE już 300 osób wsadził na kajak, w tym 150 seniorów. To pomysł Fundacji na to, jak pokonać międzypokoleniowe bariery: sadzać młodych i starszych wokół wspólnego ogniska, po dniu spędzonym razem na spływie. Wszyscy im odradzali: jak się ci 70-latkowie na kajakach potopią, to się wami zajmie prokurator! A oni spłynęli już Słupią, Bugiem i Czarną Hańczą. Młodzi i starzy w swoich kajakach podążają za charyzmatyczną przewodniczką – panią Wandą Gołębiowską, lat 72. Przepłynęła w sumie 12 tysięcy kilometrów.
Jeszcze gorzej jest, gdy niesprawność fizyczna jest utożsamiana z intelektualną. A tak dzieje się często. Wiele osób rozumuje tak: jak senior niedosłyszy – znaczy nie rozumie.
– Nasi seniorzy skarżą się, że znajdują się w takich sytuacjach często – mówi Beata Tokarz. – Nie tylko prywatnie. Urzędnik zamiast mówić głośniej, mówi do nich: „proszę przyjść z córką”.
Mit 2. Już się niczego nie nauczą
Bo pamięć nie ta, bo świat idzie do przodu. Szczególnie w dziedzinie nowych technologii. Ekspertami w tej kwestii są nastolatki. Dorównać latoroślom w blogowaniu, serfowaniu i czatowaniu – temu wyzwaniu trudno sprostać rodzicom, a co dopiero – dziadkom.
Tymczasem pani Teresa Skubiszewska, emerytowana lekarka, słownictwem komputerowym posługuje się więcej niż biegle.
– Najbardziej denerwują mnie błędy w poczcie: z Outlooka mejl z załącznikiem mi się nie wysyła, chociaż na Tlenie plik załączył się bez problemu – relacjonuje energicznie. – Sprawdzam wielkość – dopuszczalna...
To prawda, że w Polsce tylko 19% seniorów potrafi obsługiwać komputer, podczas gdy w Szwecji czy Dani tę umiejętność ma ponad 70% osób starszych. Na tle Europy wypadamy kiepsko. A szkoda, bo internet jest jakby skrojony dla seniorów.
– Mogliby dzięki niemu załatwiać sprawy urzędowe, zrobić zakupy nie wychodząc z domu lub nawiązywać znajomości – mówi Beata Tokarz.
Pani Teresa Skubiszewska sprawdza w wyszukiwarce google hasła do krzyżówki – Jolki, ściąga mp3 z lekcjami angielskiego, z wieloma znajomymi utrzymuje kontakt przez skrzynkę na Tlenie. Komunikatora Skype sobie nie założyła, bo nie ma z kim rozmawiać. Jest też coraz więcej kursów komputerowych, skierowanych do osób starszych. Żeby były skuteczne potrzebny jest cierpliwy instruktor, dobre przykłady i indywidualne podejście – jak w przypadku każdego klienta.
Mit 3. Senior to nie klient
W starzejących się społeczeństwach seniorzy to pokaźna grupa konsumentów. I nie chodzi tylko o egzotyczne wycieczki, na które w kwiecie wieku jeżdżą, w naszym powszechnym wyobrażeniu, niemieccy emeryci. Na zachodzie w sklepach „Senio” można dostać dostosowaną do wieku odzież albo antypoślizgowe maty pod prysznic. Tymczasem w opinii polskich przedsiębiorców senior – ze swoją mizerną emeryturą lub rentą – to żaden klient. Niczego nie potrzebuje, a jak potrzebuje, to nie kupi, bo za co?
– Firmy nie biorą pod uwagę tego, że emerytura to, w odróżnieniu od zarobków wielu młodych osób, stały dochód. Ani tego, że siłę nabywczą osób starszych podnoszą rodziny – relacjonuje Beata Tokarz. – Dzieci lub wnuki składałyby się na wydatki dziadków. O ile byłaby oferta. Na razie takiej nie ma.
Mit 4. Już się nażyli
Zakładamy, że starość to jest czas wycofania. Również z życia publicznego. Oni się narządzili, teraz młodzi niech niosą sztandary, niech decydują, jak wygląda rzeczywistość. Tylko, że w tej rzeczywistości żyć mają także starsi. W dodatku: coraz liczebniejsi.
– Jakość usług publicznych, na przykład w służbie zdrowia powinni oceniać także seniorzy, bo oni z nich najczęściej korzystają – mówi Beata Tokarz.
Mit 5. Pewnych rzeczy nie wypada
Jesień życia jest po to, żeby otwierać w życiu nowe rozdziały, właśnie dlatego, że się niektóre zamknęło. Na przykład wychowało dzieci lub skończyło pracę. Są tacy, którzy w tym wieku odkrywają swoje prawdziwe pasje. Ale otoczenie mówi im: „nie szalej”. Więc nie szaleją, bo się boją reakcji innych, okraszonej prześmiewczym: „tobie odbiło na starość”. Starość ma być służebna, poświęcona rodzinie i wnukom.
A już nie daj Boże się zakochać. Lub kochać się z kimś po prostu. Seks w starszym wieku jest tematem tabu i dla tych, którzy jesień życia jeszcze mają przed sobą, i dla tych, którzy chcieliby go wtedy uprawiać. Tymczasem ostatnie badania prof. Zbigniewa Izdebskiego dowodzą, że dojrzały seks jest bardzo ważny dla grupy osób po pięćdziesiątce (jeszcze nie seniorów). Do takiej bliskości zachęca też inny ekspert, Wiesław Sokoluk:
– Starsi ludzie mają mniej kontaktów społecznych i rzeczywiście często są dla siebie jedynym źródłem satysfakcji społecznej – mówił Polskiemu Radiu. – Bliskość fizyczna jest tak ważna i tak przyjemna, że warto się o nią starać.
Mit 6. Nie można się z nimi dogadać
Bo głównie narzekają, nie są na bieżąco albo żyją wyłącznie wspomnieniami, nie bardzo przystającymi do rzeczywistości. I krytykują młodzież: że nieuprzejma i niewdzięczna. Więc młodzież starszych unika.
– Nie można mówić, że nie ma międzypokoleniowych barier komunikacyjnych, bo są – mówi Beata Tokarz. – Można jednak znaleźć na nie sposób.
Znalazły go między innymi dziewczyny z Sandomierza. Spotykały się tam nastolatki z „dziewczętami” dwudziestolecia międzywojennego. Były opowieści o umawianiu się na randki, karnawale i pierwszych miłościach. Ale też wieczory pełne zadumy: o tym, czym jest dziś patriotyzm. Spotkało się w ten sposób ponad 50 osób.
– Ta relacja musi być dwustronna – mówi Bartłomiej Włodkowski z AVE. – Nasi seniorzy odkrywają, że jednak potrzebują kontaktu z młodymi, że to dla nich odkrywcze i uczące. Młodzi często przekonują się, że starsi przeżywali swoją młodość w identyczny sposób. Że miłość i szukanie swojego miejsca to doświadczenia uniwersalne.
Mit 7. Niczego nie mogą nauczyć
Temu przeczą efekty pracy seniorów-wolontariuszy. Coraz ich w Polsce więcej. Emerytowani nauczyciele w Gdyni pomagają w nauce dzieciom z trudnych środowisk, w Koninie – seniorzy prowadzą zajęcia w świetlicy. Przyszywani dziadkowie – od niedawna do wynajęcia – opowiadają bajki przyszywanym wnukom. Wprowadzają w świat, wypełniają lukę po pracujących, nieobecnych rodzicach.
Seniorzy mogą też uczyć spraw absolutnie fundamentalnych. Szczególnie wpływowi są seniorzy rodzinni: charyzmatyczne i silne postacie. Taki senior to żywy przykład, wzór i mentor. Wszystkiego, co w życiu najważniejsze córki i wnuczki nauczyły się od Ewy Kostrzewskiej.
– Tego, że kobieta w każdych warunkach może sobie poradzić świetnie – mówi wnuczka Ewa Kolankiewicz. – Że trzeba się kształcić, rozwijać i robić to, co uważa za ważne. Że konwenanse należy znać, ale w razie potrzeby trzeba je łamać. Sama złamała wszystkie.
Wybrała dla siebie najbardziej męski zawód: kardiochirurgię. Potem lata całe wycinała hemoroidy, bo żaden profesor nie wyobrażał sobie, że da kobiecie otworzyć czyjąś klatkę piersiową. Liczyli, że się zniechęci. Tymczasem pani Ewa Kostrzewska dorobiła się profesury. Nie z hemoroidów. Z chirurgii.
– To ona nam mówiła o antykoncepcji i o tym, żeby zimnych drani spuszczać ze schodów, choć sama żyła w udanym małżeństwie – śmieje się Ewa, która po babce ma nie tylko imię. – Prowadzi dom otwarty. Zimowali w nim różni ludzie z pokolenia mojej mamy i moi znajomi z liceum. Do dzisiaj uwielbiają moją babcię.
Mit 1. Wszyscy wymagają opieki
– Zakładamy, że seniorom jest potrzebna opieka i wsparcie, a nie aktywność – mówi Beata Tokarz z Akademii Rozwoju Filantropii. – Kiedy zaprzyjaźniona z nami organizacja zabiegała w samorządzie o pieniądze na zajęcia usprawniające, radni nie mogli zrozumieć, komu może się to przydać. Pieniądze na pielęgniarki środowiskowe tak, ale gimnastyka?
Tymczasem Bartłomiej Włodkowski z Fundacji AVE już 300 osób wsadził na kajak, w tym 150 seniorów. To pomysł Fundacji na to, jak pokonać międzypokoleniowe bariery: sadzać młodych i starszych wokół wspólnego ogniska, po dniu spędzonym razem na spływie. Wszyscy im odradzali: jak się ci 70-latkowie na kajakach potopią, to się wami zajmie prokurator! A oni spłynęli już Słupią, Bugiem i Czarną Hańczą. Młodzi i starzy w swoich kajakach podążają za charyzmatyczną przewodniczką – panią Wandą Gołębiowską, lat 72. Przepłynęła w sumie 12 tysięcy kilometrów.
Jeszcze gorzej jest, gdy niesprawność fizyczna jest utożsamiana z intelektualną. A tak dzieje się często. Wiele osób rozumuje tak: jak senior niedosłyszy – znaczy nie rozumie.
– Nasi seniorzy skarżą się, że znajdują się w takich sytuacjach często – mówi Beata Tokarz. – Nie tylko prywatnie. Urzędnik zamiast mówić głośniej, mówi do nich: „proszę przyjść z córką”.
Mit 2. Już się niczego nie nauczą
Bo pamięć nie ta, bo świat idzie do przodu. Szczególnie w dziedzinie nowych technologii. Ekspertami w tej kwestii są nastolatki. Dorównać latoroślom w blogowaniu, serfowaniu i czatowaniu – temu wyzwaniu trudno sprostać rodzicom, a co dopiero – dziadkom.
Tymczasem pani Teresa Skubiszewska, emerytowana lekarka, słownictwem komputerowym posługuje się więcej niż biegle.
– Najbardziej denerwują mnie błędy w poczcie: z Outlooka mejl z załącznikiem mi się nie wysyła, chociaż na Tlenie plik załączył się bez problemu – relacjonuje energicznie. – Sprawdzam wielkość – dopuszczalna...
To prawda, że w Polsce tylko 19% seniorów potrafi obsługiwać komputer, podczas gdy w Szwecji czy Dani tę umiejętność ma ponad 70% osób starszych. Na tle Europy wypadamy kiepsko. A szkoda, bo internet jest jakby skrojony dla seniorów.
– Mogliby dzięki niemu załatwiać sprawy urzędowe, zrobić zakupy nie wychodząc z domu lub nawiązywać znajomości – mówi Beata Tokarz.
Pani Teresa Skubiszewska sprawdza w wyszukiwarce google hasła do krzyżówki – Jolki, ściąga mp3 z lekcjami angielskiego, z wieloma znajomymi utrzymuje kontakt przez skrzynkę na Tlenie. Komunikatora Skype sobie nie założyła, bo nie ma z kim rozmawiać. Jest też coraz więcej kursów komputerowych, skierowanych do osób starszych. Żeby były skuteczne potrzebny jest cierpliwy instruktor, dobre przykłady i indywidualne podejście – jak w przypadku każdego klienta.
Mit 3. Senior to nie klient
W starzejących się społeczeństwach seniorzy to pokaźna grupa konsumentów. I nie chodzi tylko o egzotyczne wycieczki, na które w kwiecie wieku jeżdżą, w naszym powszechnym wyobrażeniu, niemieccy emeryci. Na zachodzie w sklepach „Senio” można dostać dostosowaną do wieku odzież albo antypoślizgowe maty pod prysznic. Tymczasem w opinii polskich przedsiębiorców senior – ze swoją mizerną emeryturą lub rentą – to żaden klient. Niczego nie potrzebuje, a jak potrzebuje, to nie kupi, bo za co?
– Firmy nie biorą pod uwagę tego, że emerytura to, w odróżnieniu od zarobków wielu młodych osób, stały dochód. Ani tego, że siłę nabywczą osób starszych podnoszą rodziny – relacjonuje Beata Tokarz. – Dzieci lub wnuki składałyby się na wydatki dziadków. O ile byłaby oferta. Na razie takiej nie ma.
Mit 4. Już się nażyli
Zakładamy, że starość to jest czas wycofania. Również z życia publicznego. Oni się narządzili, teraz młodzi niech niosą sztandary, niech decydują, jak wygląda rzeczywistość. Tylko, że w tej rzeczywistości żyć mają także starsi. W dodatku: coraz liczebniejsi.
– Jakość usług publicznych, na przykład w służbie zdrowia powinni oceniać także seniorzy, bo oni z nich najczęściej korzystają – mówi Beata Tokarz.
Mit 5. Pewnych rzeczy nie wypada
Jesień życia jest po to, żeby otwierać w życiu nowe rozdziały, właśnie dlatego, że się niektóre zamknęło. Na przykład wychowało dzieci lub skończyło pracę. Są tacy, którzy w tym wieku odkrywają swoje prawdziwe pasje. Ale otoczenie mówi im: „nie szalej”. Więc nie szaleją, bo się boją reakcji innych, okraszonej prześmiewczym: „tobie odbiło na starość”. Starość ma być służebna, poświęcona rodzinie i wnukom.
A już nie daj Boże się zakochać. Lub kochać się z kimś po prostu. Seks w starszym wieku jest tematem tabu i dla tych, którzy jesień życia jeszcze mają przed sobą, i dla tych, którzy chcieliby go wtedy uprawiać. Tymczasem ostatnie badania prof. Zbigniewa Izdebskiego dowodzą, że dojrzały seks jest bardzo ważny dla grupy osób po pięćdziesiątce (jeszcze nie seniorów). Do takiej bliskości zachęca też inny ekspert, Wiesław Sokoluk:
– Starsi ludzie mają mniej kontaktów społecznych i rzeczywiście często są dla siebie jedynym źródłem satysfakcji społecznej – mówił Polskiemu Radiu. – Bliskość fizyczna jest tak ważna i tak przyjemna, że warto się o nią starać.
Mit 6. Nie można się z nimi dogadać
Bo głównie narzekają, nie są na bieżąco albo żyją wyłącznie wspomnieniami, nie bardzo przystającymi do rzeczywistości. I krytykują młodzież: że nieuprzejma i niewdzięczna. Więc młodzież starszych unika.
– Nie można mówić, że nie ma międzypokoleniowych barier komunikacyjnych, bo są – mówi Beata Tokarz. – Można jednak znaleźć na nie sposób.
Znalazły go między innymi dziewczyny z Sandomierza. Spotykały się tam nastolatki z „dziewczętami” dwudziestolecia międzywojennego. Były opowieści o umawianiu się na randki, karnawale i pierwszych miłościach. Ale też wieczory pełne zadumy: o tym, czym jest dziś patriotyzm. Spotkało się w ten sposób ponad 50 osób.
– Ta relacja musi być dwustronna – mówi Bartłomiej Włodkowski z AVE. – Nasi seniorzy odkrywają, że jednak potrzebują kontaktu z młodymi, że to dla nich odkrywcze i uczące. Młodzi często przekonują się, że starsi przeżywali swoją młodość w identyczny sposób. Że miłość i szukanie swojego miejsca to doświadczenia uniwersalne.
Mit 7. Niczego nie mogą nauczyć
Temu przeczą efekty pracy seniorów-wolontariuszy. Coraz ich w Polsce więcej. Emerytowani nauczyciele w Gdyni pomagają w nauce dzieciom z trudnych środowisk, w Koninie – seniorzy prowadzą zajęcia w świetlicy. Przyszywani dziadkowie – od niedawna do wynajęcia – opowiadają bajki przyszywanym wnukom. Wprowadzają w świat, wypełniają lukę po pracujących, nieobecnych rodzicach.
Seniorzy mogą też uczyć spraw absolutnie fundamentalnych. Szczególnie wpływowi są seniorzy rodzinni: charyzmatyczne i silne postacie. Taki senior to żywy przykład, wzór i mentor. Wszystkiego, co w życiu najważniejsze córki i wnuczki nauczyły się od Ewy Kostrzewskiej.
– Tego, że kobieta w każdych warunkach może sobie poradzić świetnie – mówi wnuczka Ewa Kolankiewicz. – Że trzeba się kształcić, rozwijać i robić to, co uważa za ważne. Że konwenanse należy znać, ale w razie potrzeby trzeba je łamać. Sama złamała wszystkie.
Wybrała dla siebie najbardziej męski zawód: kardiochirurgię. Potem lata całe wycinała hemoroidy, bo żaden profesor nie wyobrażał sobie, że da kobiecie otworzyć czyjąś klatkę piersiową. Liczyli, że się zniechęci. Tymczasem pani Ewa Kostrzewska dorobiła się profesury. Nie z hemoroidów. Z chirurgii.
– To ona nam mówiła o antykoncepcji i o tym, żeby zimnych drani spuszczać ze schodów, choć sama żyła w udanym małżeństwie – śmieje się Ewa, która po babce ma nie tylko imię. – Prowadzi dom otwarty. Zimowali w nim różni ludzie z pokolenia mojej mamy i moi znajomi z liceum. Do dzisiaj uwielbiają moją babcię.
Projekty międzypokoleniowe przytoczone w artykule realizowane są w ramach programu „Łączymy pokolenia” Fundacji PZU i Akademii Rozwoju Filantropii – www.filantropia.org.pl/pokolenia. |
Artykuł ukazał się we wrześniowym wydaniu miesięcznika organizacji pozarządowych gazeta.ngo.pl - 09 (45)2007; www.gazeta.ngo.pl |
Źródło: gazeta.ngo.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.