Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Wyborcza.biz podaje, że samorządy wojewódzkie przyspieszyły wydawanie euro z unijnych dotacji. Przykład? Lubuskie, które do maja wydało tylko 3 proc. pieniędzy, na koniec roku przekroczyło plan.
Mijający rok był pierwszym, w którym samorządy wojewódzkie naprawdę zaczęły wydawać pieniądze ze swoich regionalnych funduszy unijnych. Ale początki były złe. Przez pierwsze miesiące 2009 r. unijna kasa w regionach była wydawana wolno. Na początku maja w Lubuskiem, Zachodniopomorskiem i Podkarpackiem wydano mniej niż 3 proc. rocznego budżetu.
Taka sytuacja mogła niepokoić - w samym środku kryzysu unijne dotacje były potrzebne. Każdy wydany milion euro mógł decydować o być albo nie być lokalnych przedsiębiorców i organizacji pozarządowych.
Ale w ostatnich miesiącach roku fatalny trend udało się odwrócić. Niegdyś na szarym końcu, dziś Lubuskie jest jednym z liderów wśród regionów. Swój roczny cel wydatków zrealizowało w 123 proc. I jest w czołówce, jeśli chodzi o wartość grantów w przeliczeniu na mieszkańca - na każdego Lubuszanina przypada ok. 3,1 tys. zł pomocy unijnej.
W innych województwach działo się podobnie. Tylko kilka województw rozczarowało. Zwłaszcza Mazowsze, największe i prawdopodobnie najbogatsze (ze względu na Warszawę) województwo w Polsce - wydało zaledwie 323 mln zł. Za to w kolejce po dotację czekają tam wnioski na kolosalną kwotę 12 mld zł...
Czytaj całość: Kiepski start, efektowny finisz w wydawaniu unijnych pieniędzy, Gazeta Wyborcza, portal Wyborcza.biz, Mirosława Dulat, Zielona Góra, Sławomir Skomra, Lublin, Ziemowit Nowak, Kielce, Arkadiusz Kuglarz, Opole, Michał Kokot, Wrocław, Bartosz Piłat, Kraków, Tomasz Ciechoński, Toruń, Przemysław Jedlecki, Katowice, Michał Jamroż, Gdańsk, Ewa Sokólska, Białystok, Sylwia Sałwacka, Poznań, Jan Fusiecki, Warszawa, Jakub Wojtczak, Łódź, Konrad Niklewicz, 4.01.2010
Taka sytuacja mogła niepokoić - w samym środku kryzysu unijne dotacje były potrzebne. Każdy wydany milion euro mógł decydować o być albo nie być lokalnych przedsiębiorców i organizacji pozarządowych.
Ale w ostatnich miesiącach roku fatalny trend udało się odwrócić. Niegdyś na szarym końcu, dziś Lubuskie jest jednym z liderów wśród regionów. Swój roczny cel wydatków zrealizowało w 123 proc. I jest w czołówce, jeśli chodzi o wartość grantów w przeliczeniu na mieszkańca - na każdego Lubuszanina przypada ok. 3,1 tys. zł pomocy unijnej.
W innych województwach działo się podobnie. Tylko kilka województw rozczarowało. Zwłaszcza Mazowsze, największe i prawdopodobnie najbogatsze (ze względu na Warszawę) województwo w Polsce - wydało zaledwie 323 mln zł. Za to w kolejce po dotację czekają tam wnioski na kolosalną kwotę 12 mld zł...
Czytaj całość: Kiepski start, efektowny finisz w wydawaniu unijnych pieniędzy, Gazeta Wyborcza, portal Wyborcza.biz, Mirosława Dulat, Zielona Góra, Sławomir Skomra, Lublin, Ziemowit Nowak, Kielce, Arkadiusz Kuglarz, Opole, Michał Kokot, Wrocław, Bartosz Piłat, Kraków, Tomasz Ciechoński, Toruń, Przemysław Jedlecki, Katowice, Michał Jamroż, Gdańsk, Ewa Sokólska, Białystok, Sylwia Sałwacka, Poznań, Jan Fusiecki, Warszawa, Jakub Wojtczak, Łódź, Konrad Niklewicz, 4.01.2010
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.