Artur Osiecki pisze w Rzeczpospolitej o tym, że wydajemy najwięcej dotacji unijnych, ale w przeliczeniu na mieszkańca są państwa dużo lepsze.
Liderem w wykorzystaniu funduszy unijnych jest Estonia. Wydała już 40,3 proc. otrzymanego budżetu na lata 2007 – 2013, podczas gdy Polska 29,9 proc. swej puli. – Daje to nam dziewiątą pozycję wśród 27 krajów – mówi Jerzy Kwieciński, ekspert BCC, były wiceminister rozwoju regionalnego. Według niego naszą efektywność wydawania pieniędzy Unii trzeba ocenić jako przyzwoitą, zważywszy że przyznano nam zdecydowanie najwięcej pieniędzy – 67,3 mld euro.
Nie jesteśmy też najlepsi w wykorzystaniu funduszy w przeliczeniu na mieszkańca. Pod tym względem zajmujemy ósme miejsce, wydając w ostatnich latach 510 euro na jednego Polaka. To dwa razy mniej niż w najlepszej Estonii, gorzej też niż np. na Litwie, w Słowenii czy Portugalii. Jednocześnie wydajemy najwięcej wśród dużych państw Unii.
Źródło: Rzeczpospolita