Frania pokazała, na co ją stać. Choć już lekko nadgryziona zębem czasu i przeżyć, pokazała, że ma swoje zęby. Najpierw rozszarpała na strzępy kartoniki po napojach, następnie zamieszała je z wodą w celulozową pulpę. Później w rękach mistrzów wyciskania szara masa została sprasowana. I powstał papier. Kolejny raz okazało się, że Frania (kultowa pralka) jest bezcenną domową eko pomocą.
Tym razem dzięki niej, domowym sposobem, można było praktykować recykling poprzez produkcję papieru ze zużytych kartoników po napojach.
Podczas upalnego finału Warszawskich Dni Recyklingu, 12 czerwca, wszyscy spragnieni recyklingu i nie tylko mogli na wielu stoiskach zapoznać się z najnowocześniejszymi metodami przetwarzania odpadów. Przy namiocie MPO Warszawa ustawione było także stanowisko, przy którym rozdawano pyszne jabłkowe soki bez konserwantów w kartonikach. Pragnienie ugasiło około 1.500 zwiedzających! Wszystkie puste kartoniki były zebrane do specjalnego pojemnika, a część z nich została dzięki Frani zamieniona na papier czerpany. Warto pamiętać, że kartoniki to cenne surowce wtórne, nadające się do recyklingu i odzysku. Składają się one z 75% celulozy, 20% tworzywa i 5% aluminium.
Źródło: Fundacja EkoRozwoju