Publicystyka - ngo.pl

4 listopada 2011 roku w sali teatralnej Fortu Sokolnickiego odbyło się posiedzenie komisji konkursowej z udziałem licznego grona zainteresowanych. Na stole leżały dwie opasłe koperty – tyle ofert wpłynęło. Podczas posiedzenia ich autorzy mieli okazję słownie zaprezentować swoje pomysły na zagospodarowanie tego historycznego obiektu.

Oferty złożyły dwa konsorcja: Konsorcjum Fort Kultury i Konsorcjum Nowy Fort Sokolnickiego. To pierwsze tworzą: Fundacja Tworzywo Teatru oraz Stowarzyszenie Scena 69, Żoliborska Fundacja Promocji Kultury - 44 Art i L.O.L. Jacek Krawczykowski (restaurator). To drugie ma skład spersonalizowany: Magdalena Nowak, Katarzyna Bijas, Kinga Ilgner, Aleksandra Pasek vel Paszkowska, Magdalena Żandarowska, Katarzyna Masłowska, Beata Boratyn, Małgorzata Jodełło i Dominika Kamińska. Obydwa konsorcja podkreślały swój związek z Żoliborzem, traktując ten fakt, jako atut oferty.

W skład komisji weszli: Marcin Bajko – przewodniczący, Krzysztof Bugla, Jarosław Jóźwiak, Małgorzata Naimska, Wanda Stradomska, Anna Szewczyk, Rafał Utracki i Marcin Wojdat. Konsultantami są: Tomasz Taraszkiewicz i Dorota Zbrożyna-Arct.

Pikanterii calej sprawie dodaje fakt, że z konkursu wycofało się - postrzegane jako faworyt - konsorcjum z udziałem Pawła Kwiatkowskiego, Stanisława Trzcińskiego i Wojciecha Trzcińskiego (właściciela centrum artystycznego Fabryka Trzciny i Skweru Hoovera). Panowie w liście otwartym do Marcina Bajko, dyrektora biura gospodarki nieruchomościami, oraz Krzysztofa Bugli, burmistrza Żoliborza stwierdzili m.in. że obiekt nie jest przystosowany do prowadzenia komercyjnej działalności kulturalnej. To uzasadnienie dziwi żoliborskich radnych, zwłaszcza, że konsorcjum Trzcińskich - podczas pierwszego  (unieważnionego później) konkursu na zagospodarowanie Fortu - za wszelką cenę starało się udowodnić, że skutecznie złożyło swoją ofertę, chociaż kilka minut po czasie.

Czy stworzenie w Forcie centrum kultury, które samo na siebie zarobi jest prawdopodobne? Coraz częściej słychać głosy, że nie. Czy żoliborscy radni zrezygnują zatem z koncepcji przekazania Fortu w ręce organizacji pozarządowych i artystów na rzecz powołania dzielnicowej instytucję kultury?