Przedsiębiorcy wolą młodych pracowników – tak wynika z badań przeprowadzonych wśród ponad 2,5 tys. członków organizacji Pracodawców RP przez Obserwatorium Regionalnych Rynków Pracy. Jednak, jak twierdzą eksperci, na rynku pracy przybywać będzie osób po 45. roku życia, których firmy obawiają się zatrudniać.
Badanie przeprowadziło Obserwatorium Regionalnych Rynków Pracy przy Pracodawcach RP. Z analizy odpowiedzi 2500 przedsiębiorstw, wynika, że są one skłonne zatrudniać osoby młode, posiadające już pewne doświadczenia. W przypadku większości stanowisk raczej wybiorą mężczyzn niż kobiety, oraz pracowników o wyższych kwalifikacjach.
Badane firmy mają jednak kłopoty ze znalezieniem odpowiedniego pracownika, ze względu na brak doświadczonych kandydatów, których umiejętności i wykształcenie jest dopasowane do potrzeb, a oczekiwania finansowe niewygórowane.
W badaniu zwrócono także uwagę ma problemy osób z grup tzw. defaworyzowanych takich jak absolwenci bez doświadczenia, osoby powyżej 45. roku życia, niepełnosprawnych i kobiety.
Zdaniem pracodawców zatrudnianie osób z tych grup niesie duże ryzyko związane z dodatkowymi wydatkami, jak np. w przypadku niepełnosprawnych – kosztami dostosowania stanowiska pracy.
Pomoc państwa w tym zakresie nie jest zadowalająca – twierdzą przedstawiciele firm. Obawiają się szczególnie zatrudnianiu osób w grupie powyżej 45. lat i ryzyka związane z kosztami ich absencji.
Badanie pokazało stereotypy – powiedziała dr Agnieszka Chłoń-Domińczak ze Szkoły Głównej Handlowej podczas konferencji, na której zaprezentowano wyniki badania. Domińczak uważa, że trzeba ostro walczyć z tymi uprzedzeniami, ponieważ starsze osoby nie powinny rywalizować o miejsca pracy z absolwentami. Jej zdaniem obie grupy powinny ze sobą współpracować.
Z badania wynika także, że w najbardziej komfortowej sytuacji na rynku pracy są mężczyźni w wieku od 30 do 45 lat, posiadający wykształcenie wyższe. Eksperci zauważają jednak, że na rynku pracy będzie przybywać osób starszych, tym bardziej, że reforma systemu emerytalnego dość skutecznie zablokowała możliwość przechodzenia na wcześniejsze emerytury.
Z tego powinni sobie zdać sprawę pracodawcy – dodaje Chłoń-Domińczak.