Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich, zwracając uwagę na nieprawidłowości występujące w procedurze konkursowej Funduszu Inicjatyw Obywatelskiech, zachęca organizacje pozarządowe do podpisywania się pod listem do Rady Działalności Pożytku Publicznego, w którym zwraca się o rozpoczęcie dokładnego monitoringu procedury "negocjacji budżetowych". Poniżej prezentujemy stanowisko Stowarzyszenia w tej sprawie, a także zamieszczamy list - w pliku do pobrania, pod którym można się podpisywać.
Takie szanse stwarza tocząca się właśnie procedura zawierania umów dotacyjnych z Funduszu
Inicjatyw Obywatelskich, którą można by skwitować znanym powiedzeniem "Chcieli jak najlepiej,
a wyszło jak zawsze". Można by, gdyby nie szło o 30 mln złotych, gdyby na szwank nie narażano
zaufania licznego grona społeczników, gdyby po raz kolejny nie igrano kondycją polskich organizacji
pozarządowych, tego kośćca demokracji, wypełniającego nisze w publicznym systemie usług
społecznych. A przecież, kiedy niedawno weszła w życie ustawa o działalności pożytku publicznego i
wolontariacie wydawało się, że wreszcie wyszliśmy na prostą.
Fundusz Inicjatyw Obywatelskich (FIO) jest wieloletnim, rządowym programem dotacyjnym adresowanym do organizacji nie nastawionych na zysk. Przyjęty w drodze uchwały Rady Ministrów i powierzony do realizacji Ministrowi Polityki Społecznej FIO ma - w latach 2005-2007 - do dyspozycji rocznie 30 milionów złotych z przeznaczeniem na dofinansowanie działań tych organizacji zgodnych z ustalonymi priorytetami.
W roku 2005 po raz pierwszy ogłoszono "otwarty konkurs ofert na najlepsze projekty finansowane w 2005 r. ze środków Rządowego Programu - Fundusz Inicjatyw Obywatelskich". Do 25 kwietnia na ogłoszony konkurs na cele 1,2 i 4 wpłynęło ok. 900 wniosków. Zgodnie z ogłoszoną publicznie na początku roku procedurą konkursową, która wynika z uchwały Radę Ministrów Nr 193/2004 z dnia 11 sierpnia 2004 r. oraz z ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, złożone aplikacje miały podlegać ocenie ekspertów. Bazując na tej ocenie skonstruowano listę rankingową zawierającą 416 zakwalifikowanych do dofinansowania projektów i przedstawiono ją publicznie dopiero 12 lipca 2005 r., czyli nie dotrzymano zawarowanego w procedurze okresu 60 dni na wszystkie działania związane z kwalifikacją projektów włącznie z ich oceną.
To nie pierwsza i najmniej przykra niespodzianka jaka spotkała organizacje ubiegające się o środki z FIO. Oto bowiem, Departament Pożytku Publicznego (DPP) zafundował aplikującym kolejną turę kwalifikacji, co ogłosił na stronie portalu ngo.pl. Posiłkując się słownikiem łyżwiarstwa figurowego możemy powiedzieć "jazdę dowolną". Chodzi o nieujęte w procedurze oceny wniosków "negocjacje budżetowe", których celem jest urealnienie kwot poszczególnych dotacji. Czyżby aplikującym stawiano zarzut podawania nieprawdziwych danych? Jeżeli tak, to domniemanych oszustów należy ścigać, a ich wnioski dyskwalifikować, a nie prowadzić z nimi negocjacje w celu przekazania jakichś środków publicznych. Jeżeli nie, to skąd takie praktyki. W demokratycznym państwie prawa jego instytucje działają na podstawie i granicach prawa. Okazuje się jednak, że nie wszystkie. Nie dość, że DPP stworzył dodatkowy etap postępowania, czym już przekroczył swoje uprawnienia, to nie zdradził ani kto, kiedy, w jakim trybie i na jakiej podstawie prawnej dodał do zatwierdzonej procedury konkursowej taki dodatkowy etap postępowania, ani kto, kiedy, w jakim czasie i w jakim trybie będzie prowadził te negocjacje.
W dniu 20 lipca 2005 DPP rozpoczął oczekiwaną procedurę "negocjacji". W praktyce okazała się ona zupełnie czym innym, niż zapowiadano. Organizacje, których wnioski zostały umieszczone na liście rankingowej, otrzymywały e-mail z powiadomieniem, iż proponowany przez nie budżet został "zweryfikowany" i następujące rodzaje kosztów zostały uznane za niekwalifikowane. Organizacja ma jak najszybciej poprawić wniosek, usuwając wskazane pozycje z harmonogramu finansowego bez możliwości zmiany zawartości merytorycznej wniosku. Zróbcie dokładnie tyle ile zaplanowaliście, tylko za mniejsze pieniądze. A najlepiej za darmo, ponieważ obcięto, jako niekwalifikowane, koszty koordynacji, administracyjne (np. obowiązkową księgowość), koszty biurowe i telekomunikacyjne. Decyzja podawana bez głębszego uzasadnienia a jedynie w powołaniu się na "ocenę ekspertów" pachnie sądem kapturowym.
Tymczasem ogłoszenie konkursowe nie zawierało żadnej listy kosztów niekwalifikowanych. Z innych źródeł - np. internetowej strony DPP "najczęściej zadawane pytania dotyczących FIO" ( http://www.pozytek.gov.pl/?document=512 ) - wynikało, że z dotacji nie można finansować kosztów modernizacji biura, zakupu sprzętu. Zaś na pytanie o to, jakie koszty mogą być finansowane z dotacji, pada odpowiedź, iż mogą to być koszty dotyczące zadań "mieszczących się w celach i obszarach, określonych w ogłoszeniu i kierunkach działań, znajdujących się na stronie internetowej www.pozytek.gov.pl" i że "oceny, czy dane koszty będą spełniały ten wymóg, będzie dokonywał właściwy ekspert".
Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją, w której zanosi się na to, iż szczytna idea Funduszu Inicjatyw Obywatelskich może zakończyć się fiaskiem, a przeznaczone na ten cel 30 mln złotych zostanie zmarnowanych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że większość organizacji nie będzie w stanie rzetelnie zrealizować zadania publicznego dysponując np. połową lub jeszcze mniejszą częścią środków, o które wnioskowała - oraz nie prowadząc księgowości, pracując w piwnicy bez prądu, nie używając telefonu, papieru, drukarki. Również opóźnienia w stosunku do zakładanego harmonogramu mogą spowodować, ze wiele organizacji, które podpisze w końcu umowę z MPS, nie zdąży wykonać solidnie zadań do końca grudnia 2005 (a taki jest ustawowy wymóg zakończenia realizacji). Warto zwrócić również uwagę, że dodanie do zatwierdzonej procedury konkursowej etapu "negocjacji" i wymuszanie na niektórych wnioskodawcach zmiany treści projektów już po etapie oceny przez ekspertów, może doprowadzić do zaskarżenia wyników konkursu i w konsekwencji nawet do unieważnienia jego wyników.
Należy również rozważyć samą celowość ograniczania - niezbędnych przecież - wydatków administracyjnych podczas realizacji zadań publicznych przez organizacje pozarządowe. Fundusz, którego zadaniem miało być wspieranie działań inicjowanych przez organizacje pozarządowe w zakresie realizacji zadań publicznych, wspieranie rozwoju współpracy pomiędzy sektorem pozarządowym i publicznym oraz, paradoksalnie, promocja dobrych praktyk, modelowych rozwiązań w zakresie funkcjonowania zasady pomocniczości, standardów współpracy - w praktyce okaże się niedostępny dla wielu mniejszych organizacji, które nie mają kosztów czynszu, księgowości, administracji - pokrytej w 100% z innych źródeł finansowania (innych projektów). Zamiast rozwijać więc społeczeństwo obywatelskie oraz finansować projekty, które w danym obszarze pożytku publicznego cechować będzie innowacyjność, ze szczególnym uwzględnieniem zasady wyrównywania szans i startu organizacji ze środowisk społecznie i ekonomicznie zaniedbanych, w praktyce wesprze jedynie działania realizowane przez duże organizacje, o ugruntowanej pozycji, finansowane w wystarczającym stopniu ze źródeł zewnętrznych.
Czy w tym stanie rzeczy szanse na zmarnowanie tych pieniędzy nie są duże?
-----
Uwaga! Zbieramy od organizacji pozarządowych podpisy poparcia pod listem kierowanym do Rady Działalności Pożytku Publicznego, w którym prosimy Radę o rozpoczęcie dokładnego monitoringu procedury "negocjacji budżetowych". Organizacje, które chcą podpisać się pod tym listem, prosimy o kontakt emailowy. Treść listu do RDPP w załączniku.
Fundusz Inicjatyw Obywatelskich (FIO) jest wieloletnim, rządowym programem dotacyjnym adresowanym do organizacji nie nastawionych na zysk. Przyjęty w drodze uchwały Rady Ministrów i powierzony do realizacji Ministrowi Polityki Społecznej FIO ma - w latach 2005-2007 - do dyspozycji rocznie 30 milionów złotych z przeznaczeniem na dofinansowanie działań tych organizacji zgodnych z ustalonymi priorytetami.
W roku 2005 po raz pierwszy ogłoszono "otwarty konkurs ofert na najlepsze projekty finansowane w 2005 r. ze środków Rządowego Programu - Fundusz Inicjatyw Obywatelskich". Do 25 kwietnia na ogłoszony konkurs na cele 1,2 i 4 wpłynęło ok. 900 wniosków. Zgodnie z ogłoszoną publicznie na początku roku procedurą konkursową, która wynika z uchwały Radę Ministrów Nr 193/2004 z dnia 11 sierpnia 2004 r. oraz z ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, złożone aplikacje miały podlegać ocenie ekspertów. Bazując na tej ocenie skonstruowano listę rankingową zawierającą 416 zakwalifikowanych do dofinansowania projektów i przedstawiono ją publicznie dopiero 12 lipca 2005 r., czyli nie dotrzymano zawarowanego w procedurze okresu 60 dni na wszystkie działania związane z kwalifikacją projektów włącznie z ich oceną.
To nie pierwsza i najmniej przykra niespodzianka jaka spotkała organizacje ubiegające się o środki z FIO. Oto bowiem, Departament Pożytku Publicznego (DPP) zafundował aplikującym kolejną turę kwalifikacji, co ogłosił na stronie portalu ngo.pl. Posiłkując się słownikiem łyżwiarstwa figurowego możemy powiedzieć "jazdę dowolną". Chodzi o nieujęte w procedurze oceny wniosków "negocjacje budżetowe", których celem jest urealnienie kwot poszczególnych dotacji. Czyżby aplikującym stawiano zarzut podawania nieprawdziwych danych? Jeżeli tak, to domniemanych oszustów należy ścigać, a ich wnioski dyskwalifikować, a nie prowadzić z nimi negocjacje w celu przekazania jakichś środków publicznych. Jeżeli nie, to skąd takie praktyki. W demokratycznym państwie prawa jego instytucje działają na podstawie i granicach prawa. Okazuje się jednak, że nie wszystkie. Nie dość, że DPP stworzył dodatkowy etap postępowania, czym już przekroczył swoje uprawnienia, to nie zdradził ani kto, kiedy, w jakim trybie i na jakiej podstawie prawnej dodał do zatwierdzonej procedury konkursowej taki dodatkowy etap postępowania, ani kto, kiedy, w jakim czasie i w jakim trybie będzie prowadził te negocjacje.
W dniu 20 lipca 2005 DPP rozpoczął oczekiwaną procedurę "negocjacji". W praktyce okazała się ona zupełnie czym innym, niż zapowiadano. Organizacje, których wnioski zostały umieszczone na liście rankingowej, otrzymywały e-mail z powiadomieniem, iż proponowany przez nie budżet został "zweryfikowany" i następujące rodzaje kosztów zostały uznane za niekwalifikowane. Organizacja ma jak najszybciej poprawić wniosek, usuwając wskazane pozycje z harmonogramu finansowego bez możliwości zmiany zawartości merytorycznej wniosku. Zróbcie dokładnie tyle ile zaplanowaliście, tylko za mniejsze pieniądze. A najlepiej za darmo, ponieważ obcięto, jako niekwalifikowane, koszty koordynacji, administracyjne (np. obowiązkową księgowość), koszty biurowe i telekomunikacyjne. Decyzja podawana bez głębszego uzasadnienia a jedynie w powołaniu się na "ocenę ekspertów" pachnie sądem kapturowym.
Tymczasem ogłoszenie konkursowe nie zawierało żadnej listy kosztów niekwalifikowanych. Z innych źródeł - np. internetowej strony DPP "najczęściej zadawane pytania dotyczących FIO" ( http://www.pozytek.gov.pl/?document=512 ) - wynikało, że z dotacji nie można finansować kosztów modernizacji biura, zakupu sprzętu. Zaś na pytanie o to, jakie koszty mogą być finansowane z dotacji, pada odpowiedź, iż mogą to być koszty dotyczące zadań "mieszczących się w celach i obszarach, określonych w ogłoszeniu i kierunkach działań, znajdujących się na stronie internetowej www.pozytek.gov.pl" i że "oceny, czy dane koszty będą spełniały ten wymóg, będzie dokonywał właściwy ekspert".
Jesteśmy zaniepokojeni sytuacją, w której zanosi się na to, iż szczytna idea Funduszu Inicjatyw Obywatelskich może zakończyć się fiaskiem, a przeznaczone na ten cel 30 mln złotych zostanie zmarnowanych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że większość organizacji nie będzie w stanie rzetelnie zrealizować zadania publicznego dysponując np. połową lub jeszcze mniejszą częścią środków, o które wnioskowała - oraz nie prowadząc księgowości, pracując w piwnicy bez prądu, nie używając telefonu, papieru, drukarki. Również opóźnienia w stosunku do zakładanego harmonogramu mogą spowodować, ze wiele organizacji, które podpisze w końcu umowę z MPS, nie zdąży wykonać solidnie zadań do końca grudnia 2005 (a taki jest ustawowy wymóg zakończenia realizacji). Warto zwrócić również uwagę, że dodanie do zatwierdzonej procedury konkursowej etapu "negocjacji" i wymuszanie na niektórych wnioskodawcach zmiany treści projektów już po etapie oceny przez ekspertów, może doprowadzić do zaskarżenia wyników konkursu i w konsekwencji nawet do unieważnienia jego wyników.
Należy również rozważyć samą celowość ograniczania - niezbędnych przecież - wydatków administracyjnych podczas realizacji zadań publicznych przez organizacje pozarządowe. Fundusz, którego zadaniem miało być wspieranie działań inicjowanych przez organizacje pozarządowe w zakresie realizacji zadań publicznych, wspieranie rozwoju współpracy pomiędzy sektorem pozarządowym i publicznym oraz, paradoksalnie, promocja dobrych praktyk, modelowych rozwiązań w zakresie funkcjonowania zasady pomocniczości, standardów współpracy - w praktyce okaże się niedostępny dla wielu mniejszych organizacji, które nie mają kosztów czynszu, księgowości, administracji - pokrytej w 100% z innych źródeł finansowania (innych projektów). Zamiast rozwijać więc społeczeństwo obywatelskie oraz finansować projekty, które w danym obszarze pożytku publicznego cechować będzie innowacyjność, ze szczególnym uwzględnieniem zasady wyrównywania szans i startu organizacji ze środowisk społecznie i ekonomicznie zaniedbanych, w praktyce wesprze jedynie działania realizowane przez duże organizacje, o ugruntowanej pozycji, finansowane w wystarczającym stopniu ze źródeł zewnętrznych.
Czy w tym stanie rzeczy szanse na zmarnowanie tych pieniędzy nie są duże?
-----
Uwaga! Zbieramy od organizacji pozarządowych podpisy poparcia pod listem kierowanym do Rady Działalności Pożytku Publicznego, w którym prosimy Radę o rozpoczęcie dokładnego monitoringu procedury "negocjacji budżetowych". Organizacje, które chcą podpisać się pod tym listem, prosimy o kontakt emailowy. Treść listu do RDPP w załączniku.
Źródło: http://www.fio.prv.pl
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.