"Nie ma cię na Facebooku? Nie istniejesz!" - to stwierdzenie jest już banałem. Sama obecność NGO na Facebooku nie jest jednak kluczem do sukcesu. Może dziwnie to zabrzmi, ale trzeba jeszcze wiedzieć, jak tam być i co robić. Dziś postaramy się udzielić kilku rad, jak wykorzystać Facebook przy prowadzeniu organizacji pozarządowej.
Na początku warto zadać sobie pytanie, dlaczego organizacja pozarządowa w ogóle powinna inwestować czas w swoje zaangażowanie na Facebooku. Najprostsza odpowiedź jest taka, że według badań Pew Research Center z września 2014 roku 71 procent dorosłych internautów na świecie używało Facebooka. W Polsce (badania przeprowadzone przez StatCounter.com) tego serwisu używa 73,52 procent internautów. Dla porównania, na drugim miejscu jest YouTube.com z wynikiem 14,97 procent. Z kolei badania przeprowadzone w 2012 roku na Amerykanach przez serwis Mashable pokazują, że mieszkańcy Stanów Zjednoczonych, którzy mają Facebooka, spędzają na nim 6,9 godzin miesięcznie. W 2006 roku było to 2,7 godzin.
Ustaliliśmy więc, że Facebook to miejsce, gdzie są ludzie i to ludzie aktywni. Teraz czas na wskazówki, jak tę aktywność wykorzystać i przełożyć na sukces naszej organizacji.
1. Trzymaj rękę na pulsie
Nie chodzi o to, że dzień i noc musisz sprawdzać, co się dzieje na profilu twojej organizacji, ale być tam często i reagować na posty. Ludzie przyzwyczaili się do tego, że dzięki internetowi mają wszystko na już i nawet kilkugodzinne czekanie na twoją reakcję może ich zniechęcić, a zniechęceni zniechęcą kolejnych.
Pamiętaj, że reagując na wrogie lub negatywne posty nie możesz sam być wrogi lub prześmiewczy. Internauci są czuli na tym punkcie i nawet jeśli masz rację, staną po przeciwnej stronie barykady. Znajdź sposób, żeby z klasą i spokojnie rozwiązać sytuację kryzysową, a ludzie to docenią, bo przecież wszystko na Facebooku dzieje się na forum.
2. Plan to podstawa
Oczywiście nie chodzi o ścisły plan działania, w którym zapiszesz sobie, minuta po minucie, krok po kroku, jak będziesz prowadził fanpage. Na Facebooku sytuacja zmienia się zbyt szybko. Mamy na myśli raczej plan, który w dość szeroki sposób nakreśli ramy działania twojego NGO.
Żeby ułatwić ci konstruowanie planu, odpowiedz sobie na te pytania:
- Jakie cele ma twoja organizacja?
- Do jakich grup chcesz dotrzeć?
- Potrzebujesz dodatkowego finansowania, wolontariuszy, czy masz inne cele?
- W jakim stopniu chcesz używać Facebooka do promocji swojego NGO?
- Czy będziesz na tyle wytrwały, żeby na bieżąco reagować na zmiany na Facebooku?
- Do jakich grup chcesz dotrzeć?
To tylko kilka pytań, które warto sobie zadać, żeby potem nie okazało się, że Facebook szkodzi twojej organizacji, zamiast jej pomagać.
3. Facebook to twoja organizacja
Młode organizacje, zanim założą stronę internetową, zakładają profil na Facebooku. Nie ma w tym nic złego. Problem pojawia się wtedy, kiedy pojawi się ta strona i będzie ona zupełnie różna od fanpage'a. Wiadomo, że Facebook wymaga specyficznego języka (o tym później), a strona www innego. Trzeba jednak pamiętać, że strona, fanpage i wszystkie inne nasze aktywności online i offline powinny być spójne, żeby ludzie łatwo utożsamiali działania z naszą organizacją.
Facebook ma być megafonem twojej organizacji. Dzięki niemu masz dotrzeć do większej liczby ludzi, a nie utknąć na 300 lajkach, tylko dlatego, że użytkownicy nie będą utożsamiać twojego NGO z tym, co radośnie tworzysz w social mediach.
4. Opowiadaj historie
Dzisiejszy świat oszalał na punkcie storytellingu. Marketingowcy chełpią się, że oto wymyślili nowy sposób na promocję marki. Wcale tak nie jest, bo przecież od zarania dziejów życie ludzi przeplata się z opowiadaniem historii. W każdym razie storytelling dziś sprzedaje prawie wszystko, więc dlaczego nie miałby sprzedać twojej organizacji?
Tylko jak to zrobić? Spieszymy z odpowiedzią!
Pamiętaj, że każdy "lajk" to żywy człowiek, a nie tylko anonimowy kciuk w górę. Nie kupuj lajków, nie zmuszaj ludzi, żeby polubili twój NGO. To działania, które prędzej czy później przyniosą więcej szkody niż pożytku. Najlepiej krok po kroku budować swoją pozycję. Wtedy będziesz miał pewność, że twoi fani na Facebooku rzeczywiście utożsamiają się z twoimi ideami i chcą realnie ci pomóc.
To prosta zasada, którą powinieneś stosować przy publikowaniu wszystkich treści na swoim fanpage'u. Chodzi o ich podział:
- 70% powinny stanowić twoje autorskie treści (filmy, zdjęcia, teksty) o wysokiej wartości, którą docenią wymagający odbiorcy.
- 20% to treści, które udostępniasz od innych użytkowników.
- 10% to tyle, ile możesz przeznaczyć na standardowe formy reklamowo-promocyjne.
Język na Facebooku jest językiem codziennym. Nawet publikując wysokiej klasy treści, pamiętaj, że ludzie przeczytają dwa-trzy pierwsze zdania i zdecydują, czy czytać dalej. Jeśli ten początek będzie nudny, to tracisz odbiorców. Co więcej, nie publikuj bardzo długich wywodów na Facebooku. Zachęć ludzi ciekawym wstępem i zostaw im link, który przekieruje ich do strony twojej organizacji.
Najlepiej klikalnymi treściami na Facebooku są zdjęcia i filmy. Użytkownicy lubią multimedia, więc im je daj. Tekst jest bardzo ważny, ale nikt go nie przeczyta, jeśli nie będzie wiedział, że teki jest. W dodatku Facebook lepiej pozycjonuje filmy, które sam stworzysz i opublikujesz w serwisie. Film wyświetli się na większej liczbie tablic niż zwykły wpis.
Wymienione przez nas wskazówki to podstawa, którą warto stosować, jeśli powaznie myśli się o zaistnieniu na Facebooku. Trzeba jednak pamiętać, że to medium zmienia się z dnia na dzień. Czasem rozwiązania odpowiednie na dziś, jutro są już nieaktualne. Co wtedy? Mamy trzy rady. Po pierwsze, w każdej sytuacji bądź sobą i kształtuj Facebooka tak, żeby wyrażał twoją organizację. Po drugie, traktuj ludzi dobrze i zachowuj się kulturalnie - odwdzięczą się. Po trzecie, ucz się na własnych błędach i wyciągaj wnioski z wpadek.
Mamy nadzieję, że już niedługo usłyszymy o sukcesach twojej organizacji!
Źródło: lublin.ngo.pl