Jako Wolontariusz Europejski dostajesz pieniądze, które nie są gigantycznym wsparciem, ale pokrywają podstawowe wydatki. Również o mieszkanie nie musisz się martwić. Pytanie tylko, jak jeździć po świecie czy uczyć się nowych umiejętności w taki sposób, żeby nie przejadać oszczędności.
Dzięki internetowi, różnicom czasowym, różnicom w kosztach życia i różnicom kulturowym, można korzystać ze współczesnego świata w sposób, o jakim jeszcze 20 lat temu nie śniło się przeciętnemu zjadaczowi chleba. Dzięki tzw. ekonomii społecznej, możemy za darmo lub pół darmo nocować, dzięki tanim liniom i promocjom w liniach rejsowym latamy też coraz taniej i dalej. To na razie cięcie wydatków, a co z regularnymi choćby skromnymi dochodami?
W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił prawdziwy wysyp podróżniczych blogów. Większość blogujących robi to „dla mamy”, czyli dla bliskich i przyjaciół, po to, aby pokazać „żyję i mam się dobrze, a dziś jem śniadanie na wyspie na Pacyfiku”. Da się to po powrocie z wyjazdu zmonetyzować? Warto spróbować.
Opcje dla pozbawionych talentu pisarskiego
Któż z nas nie spotkał w życiu amerykańskiego native speakera? Ludzie z krajów anglosaskich, nawet jeśli nie mają stricte filologicznego czy pedagogicznego wykształcenia często zatrudniani są w szkołach językowych na całym świecie do prowadzenia konwersacji. Wciąż jest wiele miejsc na mapie, gdzie nic tak nie cieszy, jak żywe spotkanie z językiem, nawet jeśli jest to świetny angielski w polskich ustach.
Nie każdy jest poliglotą
Przeszukując blogi i szperając w internecie w poszukiwaniu wspomnień z podróży życia łatwo natrafić także na inne pomysły. Może hostel, w którym akurat dzisiaj śpisz potrzebuje pracownika, albo wolontariusza, który za darmowe zakwaterowanie pomoże zbudować solidną stronę internetową?
Może sprzedasz gdzieś profesjonalne zdjęcia, które robisz podczas pobytu na EVS?
W większości wypadków, aby zaoszczędzić wystarczy tak naprawdę laptop i dostęp do internetu. I przede wszystkim, dobre relacje z lokalną społecznością, ludźmi gotowymi nas wspierać w trudniejszych momentach.
Źródło: Katarzyna Staszewska