Przez cały maj mieszkańcy 52 miast z 19 europejskich państw przejechali łącznie niemal 4 mln km na rowerach - to dwukrotnie więcej niż rok temu. Polskie miasta zdominowały konkurencję – na podium, tak jak w ubiegłorocznej edycji, uplasowały się Gdańsk, Wrocław i Warszawa. Jak przebiegało Wyzwanie i czy drugie miejsce oznacza, że Wrocław jest już rowerowym miastem?
Tegoroczna edycja EWR była już piątą z kolei, natomiast Wrocław startował w nim po raz drugi, ponownie zajmując drugie miejsce oraz osiągając niemal identyczny wynik jak w ubiegłym roku - odpowiednio 333 566 km (2016 r.) i 334 462 km (2015 r.). Pierwsze i trzecie miejsce również powtórnie trafiło do tych samych miast - zwyciężył Gdańsk uzyskując rekordowy wynik 825 550 km, a “brąz” znów trafił do Warszawy, której tym razem udało się wykręcić 307 144 km.
Oprócz rywalizacji europejskiej, w liczbie przejechanych na rowerze kilometrów ścigały się ze sobą lokalne wrocławskie drużyny oraz zawodnicy indywidualni. W wyzwanie zaangażowało się ponad 3 tysiące mieszkańców, 103 firmy oraz 43 szkoły. Wszyscy do samego końca dzielnie wykręcali rowerowe kilometry dla Wrocławia, przyczyniając się do wspólnego sukcesu. Ci z największym dystansem na koncie otrzymają nagrody - wyróżnieni zostaną najlepsi pracownicy firm z pierwszej 10, studenci 5 najlepszych uczelni oraz dodatkowo 10 zawodników indywidualnych z najlepszymi wynikami w całej wrocławskiej drużynie.
Uroczysta gala wręczenia nagród odbędzie się 17 czerwca o godz. 15.00 w siedzibie Regionalnego Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Polsce.
W Wyzwaniu biorą udział miasta, których mieszkańcy dopiero przekonują się do korzystania z roweru w dojazdach do pracy i szkoły. Próżno zatem szukać na liście uczestników miast niemieckich czy holenderskich, które od lat są przyjazne rowerom i stawiają na ten środek transportu. Nie zmienia to jednak faktu, że drugie miejsce “wykręcone” przez wrocławian to powód do zadowolenia. Wynik pokazuje, że mieszkańcy chcą przesiadać się na rower i dzięki temu oszczędzać czas i pieniądze, a przy okazji poprawiać jakość życia we Wrocławiu.
Nasza drużyna liczyła ok. 3000 osób, jednak według szacunków urzędu miasta rower jest środkiem transportu nawet dla 40 000 - 50 000 wrocławian, a liczba ta systematycznie rośnie. To pokazuje, że warto “stawiać na rower” i budować trasy rowerowe, łączące osiedla z centrum.
Wrocław ma ogromny potencjał, by być miastem rowerowym - warto w to zainwestować, by za jakiś czas zbierać owoce w postaci bezpiecznych i mniej zakorkowanych ulic, czystszego powietrza i miasta, w którym przyjemniej się żyje. - Przekonuje Aleksander Obłąk z Akcji Miasto, członek rady rowerowej przy wiceprezydencie Bluju.
Źródło: info. nadesłana