Pod koniec kwietnia w Brukseli odbyło się inauguracyjne spotkanie Europejskiego Forum Integracji. Jego powołanie to rezultat wielu decyzji instytucji unijnych i sugestii zgłaszanych przez organizacje pozarządowe, zajmujące się problematyką imigracji, imigrantów i ich praw w UE.
Podstawy prawne
Informacje
Pierwsze spotkanie
W czasie pierwszego spotkania Forum – co naturalne – wiele miejsca poświęcono dyskusjom dotyczącym kwestii proceduralnych, technicznych i porządkujących przyszłe prace. Ustalono między innymi, że Forum spotykać się będzie w pełnym składzie 2 razy w roku a szczegółowy program pracy zostanie przygotowany niebawem przez Prezydium Forum, przy uwzględnieniu programów instytucji UE i organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Doszło także do oficjalnego otwarcia wspomnianej wyżej strony internetowej przez wice-przewodniczącego Komisji Europejskiej Jacques’a Barrota.
Ponadto przedstawiciele różnych instytucji i organizacji (np. European Network Against Racism ENAR, Social Platform, Heinrich Boll Stiftung) mieli okazję zaprezentować swoje punkty widzenia na rolę Forum, jego możliwe formy działania i ewentualny wpływ na decyzje podejmowane na szczeblu unijnym. Więcej miejsca na dyskusję pozostałych uczestników Forum przewidziano w czasie czterech warsztatów. Tutaj dopiero ujawniły się liczne problemy, rozbieżności i wątpliwości związane z tematyką integracji.
Definicja integracji i inne pytania
Po pierwsze okazało się, że według uczestników wciąż istnieje konieczność uzgodnienia tego, co w istocie nazywamy integracją. Ten punkt widzenia był szczególnie wyraźny wśród samych przedstawicieli imigrantów. Co podlega integracji – jaki zakres kultury czy tradycji i kto decyduje – np. na poziomie kraju kiedy możemy mówić o tym, że dana osoba jest już zintegrowana. To zagadnienie – z natury swojej wykraczające poza ramy jednego spotkania – nie znalazło jednoznacznego rozstrzygnięcia, ale jego zasygnalizowanie stało się istotnym przyczynkiem do refleksji wielu uczestników.
Po drugie pojawił się problem samego podejścia do imigracji i imigrantów. Wielu uczestników podkreślało, że imigranci nie są problemem państw członkowskich, ale raczej wyzwaniem dla nich i całej UE. Zwracano także uwagę, na fakt, że imigracja jest procesem, który ma także pozytywne aspekty i warto widzieć go także w tych kategoriach. Jest to tym ważniejsze, że podnoszono także kwestię istnienia negatywnego wizerunku imigrantów jako tych, którzy odbierają pracę obywatelom europejskim. Sygnalizowano także przykłady kiedy to władze lokalne obawiają się nadmiernego promowania integracji imigrantów, gdyż może to przyczynić się do utraty głosów wyborców zaniepokojonych m.in. ograniczeniem miejsc pracy dostępnymi dla nich.
Po trzecie akcentowano konieczność połączenia dyskusji i działań na rzecz integracji z prawami człowieka i prawami podstawowymi. Tu jednak bardzo wyraźnie podkreślano, że nie chodzi o gwarantowanie specjalnych praw dla imigrantów, ale o zapewnienie, że mogą korzystać z tych samych tak praw, jak i obowiązków, co pozostali obywatele UE. W tym kontekście zwracano uwagę na fakt, że póki co UE jako całość – twierdząc, że ma jedne z najwyższych standardów - nie oferuje ciągle imigrantom godnych warunków do życia. Obecny kryzys finansowy ma poważne konsekwencje dla imigrantów, którzy są zwykle pierwszymi jego ofiarami na rynku pracy i to im najtrudniej jest znowu na tym rynku znaleźć zatrudnienie.
Po czwarte zwrócono uwagę na fakt ciągle małej liczby aktorów europejskiego społeczeństwa obywatelskiego aktywnych w tym obszarze i – co istotniejsze - organizacji samych imigrantów. Ponieważ nie ma – jak stwierdzono – żadnej europejskiej sieci organizacji imigrantów, tym istotniejszy staje się udział w tego rodzaju forach np. stowarzyszeń działających na szczeblu krajowym czy regionalnym. W tej kwestii istotną rolą zostają obarczone państwa członkowskie, które jako jedyne mogą próbować wskazać najbardziej reprezentatywne organizacje oraz wspierać ich większą aktywność w procesie konsultacji i w różnych ciałach konsultacyjnych, także na poziomie krajowym.
Po piąte pojawił się problem dostępu do finansowania. Zwracano uwagę, że generalnie organizacje działające na rzecz integracji mają kłopoty z pozyskaniem środków na swoją aktywność, a problem ten w odniesieniu do organizacji zakładanych przez imigrantów jest jeszcze bardziej wyraźny. Próg 20% wkładu własnego jest ogromnym dla nich w wielu wypadkach wyzwaniem nie do pokonania.
Po szóste w kontekście nowego składu Parlamentu Europejskiego podkreślano konieczność sformułowania zaleceń dla przyszłych parlamentarzystów, zgodnie z którymi mogliby aktywniej zająć się kwestią integracji.
Polski zabrakło
Z polskiej perspektywy przykrym aspektem Forum był brak przedstawiciela Polski wśród uczestników. O ile organizacje zajmujące się tą problematyką mogły o fakcie tworzenia tego ciała jeszcze nie wiedzieć, to brak jakiegokolwiek przedstawiciela administracji publicznej wyjaśnić trudniej. Następne spotkanie Forum planowane jest na przełom listopada i grudnia, więc jest jeszcze trochę czasu, żeby sprawą się zainteresować i o ile będzie to możliwe, włączyć się w prowadzone prace.
20-21 kwietnia, Bruksela
Źródło: inf. własna