Ostatnie dramatyczne wydarzenia, agresja Rosji na Ukrainę spowodowały zmianę priorytetów Unii Europejskiej. Dyskusje na temat Od pola do stołu zastąpiły wątpliwości czy UE powinna wdrażać ambicje Europejskiego Zielonego Ładu w czasie wojny. Organizacje pozarządowe apelują o silne przywództwo Unii dla transformacji energetycznej, rolnictwa, systemu żywności, wskazując na fakt, że opóźnianie reform to grunt dla przyszłych konfliktów. Co zrobi KE?
Od produkcji opartej na żywności zwierzęcej do roślinnej transformacji.
Rosja i Ukraina wspólnie odpowiadają za ponad 30 % globalnego handlu pszenicą i jęczmieniem, 17 % kukurydzą i ponad 50 % olejem słonecznikowym przeznaczonymi do karmienia zwierząt tzw. hodowlanych - ale cały eksport z Ukrainy został wstrzymany z powodu wojny.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Martin Häusling (Greens/EFA): "Czy stać nas na karmienie świń i drobiu 70 % naszych zbóż? Musimy pomyśleć o zbudowaniu zrównoważonego systemu rolnego". https://www.politico.eu/article/eu-commission-warns-of-major-food-and-farming-impact-of-russia-ukraine-war/.
Jednak 2 marca 2022 r. na spotkaniu Rady ds. Rolnictwa i Rybołówstwa AGRIFISH Komisarz Janusz Wojciechowski wyraźnie sugerował, że KE będzie monitorować i dostosowywać plany w ramach strategii Od pola do stołu, tak, żeby zapewnić bezpieczeństwo żywnościowe UE. Czy to oznacza koniec ambicji UE w zakresie transformacji systemu żywności i rolnictwa oraz fiasko ponad 3 letnich negocjacji z przemysłem zwierzęcym, który od lat jest beneficjentem Wspólnej Polityki Rolnej?
Porzucenie na tym etapie, zamrożenie albo "adaptacja" Od pola do stołu może skończyć się dramatem dla ludzi, zwierząt i środowiska. Odkładając na potem reformę rolnictwa i zepsutego systemu żywności Komisja Europejska, kilka dni po publikacji nowego raportu IPCC, podejmie najgorszą decyzję z możliwych: krótkookresowe zyski ponad długotrwałe budowanie zrównoważonego rolnictwa, odejście od przemysłowej produkcji zwierzęcej, wspieranie krótkich łańcuchów dostaw, lokalnej żywności i ratowanie środowiska, bioróżnorodności oraz zdrowia i jakości życia ludzi.
W trakcie debaty dot. narzędzi fiskalnych w walce z katastrofą klimatyczną aktywistka i działaczka na rzecz praw zwierząt Alicja Kowal wyraźnie podkreśliła związek pomiędzy hodowlą zwierząt a kryzysem klimatycznym: "Ze względu na brak edukacji klimatycznej, wielu ludzi nie zna związku między hodowlą zwierząt i jej wpływem na zmiany klimatu. Okazuje się, że jest ona odpowiedzialna według różnych szacunków za 14,5% do 18% wszystkich emisji gazów cieplarnianych, co przewyższa emisje spowodowane światowym transportem. (Sama metoda połowów głębinowych jest odpowiedzialna za wytwarzanie takiej samej ilości emisji jak cały przemysł lotniczy.)
Ponadto hodowla zwierząt wykorzystuje 83% wszystkich gruntów rolnych dostarczając jedynie 18% kalorii, które zostały skonsumowane. Hodowla zwierząt jest główną przyczyną wylesiania lasów tropikalnych, główną przyczyną utraty siedlisk w ogóle, a rolnictwo, które obejmuje również hodowlę ryb, jest wymieniane jako zagrożenie dla 24 000 z 28 000 zagrożonych wyginięciem gatunków.
Jak kluczowe są zmiany w naszym systemie żywnościowym pokazuje dosadnie raport Uniwersytetu Oxfordzkiego, który stwierdził, że emisje gazów cieplarnianych produkowane tylko i wyłącznie przez sektor rolniczy (czyli nawet po zaprzestaniu używania paliw kopalnych) wystarczą, aby uniemożliwić osiągnięcie limitu wzrostu temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza a nawet będzie trudno w tej sytuacji nie przekroczyć 2."
Środowisko naukowe nie ma złudzeń - transformacja energetyczna musi iść w parze z transformacją systemu żywności, transportu, rolnictwa. Potrzebujemy zmian tu i teraz i nie stać nas na zawieszanie działań na czas wojny. Strategia Od pola do stołu została opracowana jako narzędzie walki z kryzysem, a nie plan, który w trakcie kryzysu możemy odłożyć na potem. "Na potem" w obecnej sytuacji zagrożenia konsekwencjami zmian klimatycznych nie powinno w ogóle funkcjonować w słowniku decydentów i decydentek.
Węgiel - polskie złoto
W ostatnim czasie widzimy także niepokojące wypowiedzi polityków np. Fransa Timmermansa dot. paliw kopalnych. W Warszawie i innych miastach świata ruchy klimatyczne, w tym Rodzice dla Klimatu, Młodzieżowy Strajk Klimatyczny, Extinction Rebellion protestowały przeciwko polityce dla paliw kopalnych.
Zdaniem Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej i decydenta odpowiedzialnego za Europejski Zielony Ład, Fransa Timmermansa państwa mogłyby "dłużej pozostać przy węglu", zanim przejdą na odnawialne źródła energii, aby uniknąć uzależnienia od gazu (https://www.politico.eu/article/coal-not-taboo-as-eu-seeks-russian-gas-exit-says-green-deal-chief/ )
Czy Komisja Europejska zbyt szybko nie porzuca transformacji klimatycznej? Jakie będą konsekwencje zamrażania reform, które i tak były wdrażane zbyt późno? Uzależnienie od paliw kopalnych powoduje zależność od Rosji. Powrót do business as usual nie jest mniejszym złem. W dobie katastrofy klimatycznej jest złem rozłożonym w czasie, które może nie wystąpić w czasie obecnie trwającej kadencji władz unijnych.
Wypowiedź Wiceprzewodniczącego z entuzjazmem przyjęła Premierka Beata Szydła, wskazując w social mediach na konieczność zaprzestania prac nad pakietem Fit for 55. Niestety deklaracje Timmermansa nie zostały jednoznacznie skrytykowane przez posłów i posłanki tzw. progresywnych frakcji z Polski. Czy w sprawie węgla zapadnie po prostu wygodna cisza?
Europejski Zielony Ład to gwarancja pokoju
Europejski Zielony Ład nie był i nie jest idealny. Wiele zapisów, wiele strategii zostało zmienionych w trakcie posiedzeń Komisji AGRI czy Komisji ENVI Parlamentu Europejskiego. Walka o zrównoważone rolnictwo została przegrana pod koniec czerwca 2021 r. kiedy przyjęto porozumienie dot. Wspólnej Polityki Rolnej. Zmiany są zbyt niewielkie, często zapisy np. w Strategii Bioróżnorodności do 2030 są zmienianie tak, aby przemysł mięsny, mleczarski, jajczarski jak najdłużej mógł korzystać ze wsparcia unijnego.
Jednak Europejski Zielony Ład gwarantuje pokój. Niezależność energetyczną, zrównoważone rolnictwo i odpowiedzialność klimatyczną. Odpowiedzialność, która zaprocentuje nie tylko jakością życia, zdrowiem ludzi, ochroną praw zwierząt. Odpowiedzialnością, która zaprocentuje ochroną środowiska, walką z suszami, zmniejszaniem ryzyka w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego.
Wszyscy i wszystkie chcemy życia w pokoju. W świecie bez zagrożeń, w świecie bez wojen. Wojna, w której agresor jest jednocześnie władcą paliw kopalnych, z których korzystamy jest początkiem. Kolejne mogą toczyć się o wodę, żywność, dostęp do miejsc, gdzie życie będzie możliwe dla człowieka. Dlatego dzisiaj Komisja Europejska nie może się cofać. Wręcz przeciwnie powinna stać na straży reform i je rozwijać.
Dzisiaj walczymy na froncie prawdziwej, niewyobrażalnej jeszcze w lutym 2022 wojny. Jeżeli KE zrezygnuje z działań na rzecz klimatu to jutro będziemy mierzyć się z kolejnymi wojnami. Walka z kryzysem klimatycznym nie może być odkładana na potem. Potem dzieje się właśnie teraz.
Już w poniedziałek 7 marca br. Frans Timmermans spotka się z Posłami i Posłankami do PE z Komisji ENVI PE. Będą rozmawiać o wpływie wojny w Ukrainie na polityki klimatyczne i Europejski Zielony Ład. Niech to będzie debata o przyśpieszeniu reform a nie rozpoczęcie procesu odchodzenia od transformacji.
Źródło: Green REV Institute