W piątek wieczorem aktywiści ruchu Animal Rebellion okupowali stoliki krakowskiej restauracji A'la Carte należącej do Adama Gesslera, byłego szwagra Magdy Gessler. Ekolodzy siedzieli na swoich miejscach pomimo braku rezerwacji. Wbrew naleganiom obsługi restauracji nie zamawiali potraw i przez 2 godziny odmawiali opuszczenia miejsc, ostatecznie wychodząc za namową policji. Trzymali przed sobą własne “menu” z napisem “Posiłek, który nie cierpiał smakuje lepiej”.
– System hodowli przemysłowej przysparza strasznych cierpień zwierzętom. Ponadto produkcja mięsa dewastuje środowisko naturalne, jest odpowiedzialna, według różnych szacunków, za kilanaście procent emisji gazów cieplarnianych na świecie. Hodowla zwierząt przyczynia się też do zjawisk takich, jak zanieczyszczenia, utrata bioróżnorodności, zużycie wody. Dieta roślinna jest zdecydowanie lepsza dla planety – twierdzi aktywistka.
Głównym celem aktywistów jest dotrzeć do świadomości społecznej, a w konsekwencji do władz. “Nie zamierzamy zakazywać jedzenia mięsa ani zmuszać do jedzenia robaków. Jednak redukcja jego spożycia i w Polsce, i globalnie jest konieczna. Rolą władz będzie wdrażanie polityk, które to ułatwią.”
Ponadto akcja miała wywrzeć presję na restauratorów, by w ich ofertach menu znalazło się więcej dań wegańskich i wegetariańskich. Aktywiści twierdzą, że motywuje ich troska o dobrostan zwierząt oraz o środowisko.
Źródło: Aktywiści Extinction Rebellion Kraków