Morświn to zwierzę wyjątkowe, szczególnie ten żyjący u nas w Bałtyku. Spośród czterech ssaków morskich, które możemy spotkać w Morzu Bałtyckim (obok foki szarej, obrączkowanej i pospolitej), jako jedyny posługuje się echolokacją i jest jedynym przedstawicielem z rzędu waleni.
Dlaczego zatem spotkanie go w naturze jest niezwykle trudne? Przede wszystkim dlatego, że prowadzi skryty tryb życia. Preferuje strefy przybrzeżne, ale jednocześnie unika hałasu i ludzi. W przeciwieństwie do swojego kuzyna delfina nie zaobserwujemy go ścigającego się z łodziami czy wyskakującego ponad powierzchnię wody. Wynurzenie morświna w celu zaczerpnięcia powietrza trwa jedynie sekundę lub dwie, przy czym zobaczyć to możemy głównie przy bezwietrznej pogodzie. Dokładając do tego fakt, że subpopulacja Bałtycka liczy jedynie około 500 osobników, można powiedzieć, że spotkanie morświna jest tak rzadkie jak wygrana w Lotto.
W trzecią niedzielę maja obchodzony jest co roku Międzynarodowy Dzień Morświna. W tym roku, 20 maja, wolontariusze Błękitnego Patrolu edukowali i informowali mieszkańców i turystów w Międzyzdrojach i Gdyni. W czasie tych wydarzeń można było zdobyć wiedzę na temat występowania morświna w Morzu Bałtyckim, jego siedlisk i zagrożeń, które na niego czyhają.
Mówiąc o zagrożeniach powinniśmy pamiętać o przyłowie, czyli przypadkowym zaplątaniu w narzędzia połowowe, głównie stawne sieci skrzelowe. Współczesne sieci wykonywane są najczęściej z mocnych i jednocześnie cienkich nylonowych przędzy przez co posługujących się echolokacją morświn nie jest w stanie na czas zlokalizować zagrożenie. Po zaplątaniu się w takie sieci morświn nie jest w stanie się wydostać i umiera dusząc się w toni wodnej.
Kolejnymi zagrożeniami są oczywiście zanieczyszczenia. Te chemiczne, które powodują osłabienie odporności, podatność na pasożyty, oraz stwarzają ryzyko dla ciężarnych samic. Z kolei postępująca eutrofizacja będąca wynikiem nadmiernego spływu związków azotu i fosforu (głównie pochodzących z rolnictwa) wpływa na zwiększenie powierzchni stref beztlenowych bezpośrednio oddziałując na siedliska tego gatunku.
Innym poważnym zagrożeniem jest hałas pochodzący z jednostek pływających, powstający w wyniku prowadzenia prac hydrotechnicznych czy podczas manewrów wojskowych. Nadmierny hałas może powodować u morświnów czasowe lub trwałe uszkodzenie słuchu, a nawet śmierć.
Pamiętaj! Jeśli zobaczysz morświna, powiadom o tym Błękitny Patrol lub Stację Morską im. Prof. Krzysztofa Skóry Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu. Każda informacja o tym ssaku przybliża nas do lepszego poznania tego gatunku, a tym samym do skuteczniejszej jego ochrony.
Źródło: Fundacja WWF Polska