Strategia obecności w serwisie społecznościowym Facebook musi być bardzo dobrze przemyślana, szczególnie na starcie. Powinna mieć jasne cele, prowadzący kanał powinni bardzo szybko reagować i podtrzymywać bezpośredni kontakt.
Tak główną ideę przedstawia Mark D’Arcy, dyrektor ds. rozwiązań kreatywnych w Facebooku w wywiadzie, którego udzielił biznesowemu dziennikowi „Puls Biznesu” w ostatnim, piątkowym wydaniu. Podkreśla, że dziś na całym świecie setki specjalistów codziennie siadają do komputerów w jednym celu – przedstawieniu w możliwie najlepszy sposób wartości, z jakimi chcą dotrzeć poprzez kanały społecznościowe.
Meritum w interakcjach
Jeszcze do niedawna obecność w mediach społecznościowych była luksusem, drogim luksusem. Dziś barier wejścia do tego serwisu praktycznie brak. Wystarczy podać swój adres e-mail, a świat Facebooka stoi otworem. Jednak w zalewie informacji docierających do każdego internauty przebicie się z komunikatem może być niezwykle ciężkie. D’Arcy zauważa, że dziś większość profili firm to kanały założone niejako z powodu rosnącej popularności tego medium. Dziś robi to każda instytucja, w tym organizacje pozarządowe, a użytkowników w serwisie wciąż przybywa. Dopiero później przychodzi zastanowienie się nad strategią obecności w tym kanale internetowym.
– „Kluczem do dobrego marketingu na Facebooku jest przemyślany start” – mówi cytowany przez „Puls Biznesu”. Jego zdaniem dziś na Facebooku liczą się codzienne interakcje. Pracownik serwisu przekonuje, że celem nie powinno być przekazanie treści do wszystkich, ale wykorzystanie wydarzeń, opinii odbiorców wykorzystując ciekawe historie, które przyciągną użytkowników, a ci z kolei zaproszą swoich przyjaciół. Tę radę można równie dobrze wykorzystać w przypadku dużych organizacji, jak i mniejszych NGO-sów.
Społeczności w sieci wciąż rosną
W minionym roku serwis stworzony przez Marka Zuckerberga debiutował na giełdzie. Start był nieudany, ale ostatnie miesiące to niemal ciągły wzrost wartości, od stycznia kurs akcji skoczyło 77 proc. – podaje „Puls Biznesu”. Wpływ na dobrą kondycje, a co za tym idzie wciąż rosnący potencjał samego serwisu ma zmiana sposobu konsumowania treści. – „Model konsumpcji treści się zmienia – wraz z rozwojem urządzeń mobilnych” – tłumaczy na łamach gazety D’Arcy.
– „Użytkownicy w internecie o każdej porze dnia zalewani są tysiącami informacji, których nie są w stanie samodzielnie przefiltrować. W tym białym szumie ginie mnóstwo przekazów, filmików, obrazków itp.” – dodaje. Organizacje pozarządowe powinny możliwie najszerzej wykorzystywać możliwości jakie płyną z obecności internautów w sieci. Ci coraz szerzej wykorzystują wspomniane urządzenia mobilne. W ich środowisku najlepiej do nich dotrzeć. Dlatego nie warto zastanawiać się nad sensem obecności w mediach społecznościowych, tylko nad tym jak jakościowo to zrobić.
Źródło: Technologie.ngo.pl