Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Działalność pożytku publicznego i organizacje pozarządowe – jaka ustawa?
Redakcja ngo.pl (opr.)
Trwają regionalne konsultacje proponowanych zmian w Ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Na temat projektu nowelizacji wypowiedziało się już kilka organizacji, które swoje uwagi przesłały do Departamentu Pożytku Publicznego. Zachęcamy do zapoznania się z nimi oraz podzielenia się swoimi opiniami.
Publikację stanowisk rozpoczynamy fragmentem tekstu Piotra Frączaka
i Marzeny Mendzy-Drozd, opublikowanego w Tezach do dyskusji przez
Stowarzyszenia Dialog Społeczny (całość tekstu – ze względu na jego
objętość – dostępna jest w formacie pdf, w pliku do
pobrania).
Piotr Frączak, Marzena Mendza-Drozd
Ustawa z 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie była niewątpliwie ważnym aktem prawnym konstytuującym zasady funkcjonowania trzeciego sektora w Polsce. Niektórzy wręcz chcieli nazywać ją konstytucją tego sektora. Od początku wiadomo było jednak, że nie będzie dokumentem doskonałym, dlatego też jej wprowadzeniu w 2003 roku towarzyszyły zapisy (art. 52) dotyczące konieczności poddania ocenie jej funkcjonowania. Przeprowadzane próby ewaluacji1 praktycznego wymiaru ustawy wyraźnie wskazywały na zasadność przynajmniej częściowej nowelizacji niektórych jej zapisów. Ta jednak – z różnych powodów – nie następowała, a w tym samym czasie ujawniały się coraz to nowe problemy, które wymagają rozstrzygnięcia, w tym:
1. Ilość proponowanych zmian – po przedstawieniu wstępnych propozycji, wysłuchaniu publicznym i konsultacjach wydaje się, że ilość zmian, które należałoby wprowadzić do ustawy, jest tak duża, że warto byłoby rozważyć wariant przygotowania ustawy od nowa (zamiast jej rozleglej nowelizacji), co w znacznym stopniu przyczyniłoby się do powstania spójnego dokumentu;
2. Nowe mechanizmy – wprowadzenie, po części technicznych, zmian związanych z funkcjonowaniem ustawy (np. zmiana sposobu przekazywania 1% na rzecz organizacji pożytku publicznego) ujawniło poważne niezrozumienie (zarówno po stronie społecznej, jak i administracyjnej) istoty pożytku publicznego. Dyskusja2 na temat przekazywania części swojego podatku, przy wykorzystaniu OPP, na rzecz osób indywidualnych wykazywały, że co najmniej część pieniędzy podatników idzie na cele dalekie od ducha ustawy;
3. Praktyka realizacji ustawy – w tym m.in. efekt działania sądów rejestrowych, spowodowała niekontrolowane zwiększenie się ilości organizacji będących OPP, to zaś każe się zastanowić nad tym, czy posiadanie tego specjalnego statusu w tej chwili dopowiada pierwotnym (przemyślanym!) założeniom;
4. Sposób funkcjonowania RDPP – różnice w zakresie i skuteczności działania Rady Działalności Pożytku Publicznego I i II kadencji rodzą pytanie o ich przyczyny, z których nie wszystkie z pewnością dotyczą składu osobowego. Nieporozumienia na linii RDPP – administracja publiczna, których świadkami byli w ciągu ostatnich 2 lat nawet mniej uważni obserwatorzy, wyraźnie wskazują, że tak umocowanie Rady, jej kompetencje, jak i formy działania powołanego do jej obsługi Departamentu Pożytku Publicznego, wymagają zmian.
Te, ale nie tylko te, argumenty skłaniają do ponownego zastanowienia się nie tyle nad szczegółowymi propozycjami zmian, ale nad określeniem głównych kierunków nowelizacji tej ustawy. Można sformułować tezę, że intencje, jakie towarzyszyły jej powołaniu (m.in. dyskusje w sektorze organizacji pozarządowych z lat 1996-2003), z trudem przyjdzie odnaleźć w praktyce funkcjonowania ustawy, a doświadczenia w jej realizacji (lata 2004-2008) są tego najlepszym dowodem. W środowisku organizacji pozarządowych nieraz można było usłyszeć krytyczne uwagi na ten temat. Z jednej bowiem strony stworzyła ona – trzeba to otwarcie powiedzieć – możliwości korzystania np. ze statusu pożytku publicznego w sposób dalece niezgodny (choć wciąż legalny) z intencjami, dla których został on wprowadzony, z drugiej zaś nie uruchomiła (a w każdym razie nie we wszystkich obszarach) takich mechanizmów, o które chodziło. Co więcej, w ciągu 5 lat jej funkcjonowania – co zupełnie naturalne - stworzyła już pewne przyzwyczajenia i praktyki, których zmiana może być trudna i rozciągnięta w czasie. A i opór, tak społeczny, jak administracyjny, wobec ewentualnie proponowanych zmian – czego trzeba mieć świadomość – może być duży.
Jednakże nie to powinno być najważniejszym argumentem w dyskusji o nowelizacji ustawy. Nie ma bowiem żadnego powodu, żeby w kwestiach fundamentalnych proponować rozwiązania najbardziej korzystne dla organizacji pozarządowych, rozwiązania te w długiej perspektywie powinny natomiast zapewniać optymalne warunki dla legalnego działania (nie ograniczając inicjatywy i kreatywności obywateli), wyznaczać określone granice i sprzyjać osiągnięciu określonych celów społecznych. Im bardziej tym, którzy przyczyniają się do realizacji tych celów, nadawane są przywileje, tym także zobowiązania na nich nakładane powinny być poważniejsze.
5-lecie funkcjonowania ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz przygotowywana propozycja jej nowelizacji stanowią dobrą okazję do zastanowienia się nad tym, jak można byłoby o tej ustawie myśleć i w jakim kierunku ją modelować. Ten tekst jest właśnie taką próbą, próbą pokazania, jakie najważniejsze kwestie powinna rozwiązać nowa ustawa (lub jej nowelizacja), bez odnoszenia się do nowych proponowanych rozwiązań (np. idei partnerstwa publiczno-społecznego). To osobne pole dyskusji. Celem niniejszej próby jest pokazanie tych obszarów, w których działanie ustawy w obecnym kształcie poddało wątpliwość jej założenia ideowe, co oznacza, że konieczne są zmiany tak, aby ustanowione prawo było przejrzyste i funkcjonalne. To tylko jeden punkt widzenia, można bowiem mieć nadzieję, że istnieją inne pomysły i propozycje, których ujawnienie i przedyskutowanie daje szansę na znalezienie rozwiązania – może nie idealnego, ale w każdym razie lepiej oddającego specyfikę działalności pożytku publicznego.
Poniższe rozważania dotyczą czterech podstawowych obszarów:
1. zakresu merytorycznego ustawy,
2. rozumienia pożytku publicznego i działalności na jego rzecz,
3. definicji organizacji pożytku publicznego,
4. zakresu kompetencji i umiejscowienia Rady Działalności Pożytku Publicznego.
1) por. m.in. badania zlecane przez Departament Pożytku Publicznego.
2) por. np. dyskusję na http://jaobywatel.pl/forum/viewtopic.php?t=91
Działalność pożytku publicznego i organizacje pozarządowe – jaka ustawa?
Piotr Frączak, Marzena Mendza-Drozd
Ustawa z 24 kwietnia 2003 r. o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie była niewątpliwie ważnym aktem prawnym konstytuującym zasady funkcjonowania trzeciego sektora w Polsce. Niektórzy wręcz chcieli nazywać ją konstytucją tego sektora. Od początku wiadomo było jednak, że nie będzie dokumentem doskonałym, dlatego też jej wprowadzeniu w 2003 roku towarzyszyły zapisy (art. 52) dotyczące konieczności poddania ocenie jej funkcjonowania. Przeprowadzane próby ewaluacji1 praktycznego wymiaru ustawy wyraźnie wskazywały na zasadność przynajmniej częściowej nowelizacji niektórych jej zapisów. Ta jednak – z różnych powodów – nie następowała, a w tym samym czasie ujawniały się coraz to nowe problemy, które wymagają rozstrzygnięcia, w tym:
1. Ilość proponowanych zmian – po przedstawieniu wstępnych propozycji, wysłuchaniu publicznym i konsultacjach wydaje się, że ilość zmian, które należałoby wprowadzić do ustawy, jest tak duża, że warto byłoby rozważyć wariant przygotowania ustawy od nowa (zamiast jej rozleglej nowelizacji), co w znacznym stopniu przyczyniłoby się do powstania spójnego dokumentu;
2. Nowe mechanizmy – wprowadzenie, po części technicznych, zmian związanych z funkcjonowaniem ustawy (np. zmiana sposobu przekazywania 1% na rzecz organizacji pożytku publicznego) ujawniło poważne niezrozumienie (zarówno po stronie społecznej, jak i administracyjnej) istoty pożytku publicznego. Dyskusja2 na temat przekazywania części swojego podatku, przy wykorzystaniu OPP, na rzecz osób indywidualnych wykazywały, że co najmniej część pieniędzy podatników idzie na cele dalekie od ducha ustawy;
3. Praktyka realizacji ustawy – w tym m.in. efekt działania sądów rejestrowych, spowodowała niekontrolowane zwiększenie się ilości organizacji będących OPP, to zaś każe się zastanowić nad tym, czy posiadanie tego specjalnego statusu w tej chwili dopowiada pierwotnym (przemyślanym!) założeniom;
4. Sposób funkcjonowania RDPP – różnice w zakresie i skuteczności działania Rady Działalności Pożytku Publicznego I i II kadencji rodzą pytanie o ich przyczyny, z których nie wszystkie z pewnością dotyczą składu osobowego. Nieporozumienia na linii RDPP – administracja publiczna, których świadkami byli w ciągu ostatnich 2 lat nawet mniej uważni obserwatorzy, wyraźnie wskazują, że tak umocowanie Rady, jej kompetencje, jak i formy działania powołanego do jej obsługi Departamentu Pożytku Publicznego, wymagają zmian.
Te, ale nie tylko te, argumenty skłaniają do ponownego zastanowienia się nie tyle nad szczegółowymi propozycjami zmian, ale nad określeniem głównych kierunków nowelizacji tej ustawy. Można sformułować tezę, że intencje, jakie towarzyszyły jej powołaniu (m.in. dyskusje w sektorze organizacji pozarządowych z lat 1996-2003), z trudem przyjdzie odnaleźć w praktyce funkcjonowania ustawy, a doświadczenia w jej realizacji (lata 2004-2008) są tego najlepszym dowodem. W środowisku organizacji pozarządowych nieraz można było usłyszeć krytyczne uwagi na ten temat. Z jednej bowiem strony stworzyła ona – trzeba to otwarcie powiedzieć – możliwości korzystania np. ze statusu pożytku publicznego w sposób dalece niezgodny (choć wciąż legalny) z intencjami, dla których został on wprowadzony, z drugiej zaś nie uruchomiła (a w każdym razie nie we wszystkich obszarach) takich mechanizmów, o które chodziło. Co więcej, w ciągu 5 lat jej funkcjonowania – co zupełnie naturalne - stworzyła już pewne przyzwyczajenia i praktyki, których zmiana może być trudna i rozciągnięta w czasie. A i opór, tak społeczny, jak administracyjny, wobec ewentualnie proponowanych zmian – czego trzeba mieć świadomość – może być duży.
Jednakże nie to powinno być najważniejszym argumentem w dyskusji o nowelizacji ustawy. Nie ma bowiem żadnego powodu, żeby w kwestiach fundamentalnych proponować rozwiązania najbardziej korzystne dla organizacji pozarządowych, rozwiązania te w długiej perspektywie powinny natomiast zapewniać optymalne warunki dla legalnego działania (nie ograniczając inicjatywy i kreatywności obywateli), wyznaczać określone granice i sprzyjać osiągnięciu określonych celów społecznych. Im bardziej tym, którzy przyczyniają się do realizacji tych celów, nadawane są przywileje, tym także zobowiązania na nich nakładane powinny być poważniejsze.
5-lecie funkcjonowania ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz przygotowywana propozycja jej nowelizacji stanowią dobrą okazję do zastanowienia się nad tym, jak można byłoby o tej ustawie myśleć i w jakim kierunku ją modelować. Ten tekst jest właśnie taką próbą, próbą pokazania, jakie najważniejsze kwestie powinna rozwiązać nowa ustawa (lub jej nowelizacja), bez odnoszenia się do nowych proponowanych rozwiązań (np. idei partnerstwa publiczno-społecznego). To osobne pole dyskusji. Celem niniejszej próby jest pokazanie tych obszarów, w których działanie ustawy w obecnym kształcie poddało wątpliwość jej założenia ideowe, co oznacza, że konieczne są zmiany tak, aby ustanowione prawo było przejrzyste i funkcjonalne. To tylko jeden punkt widzenia, można bowiem mieć nadzieję, że istnieją inne pomysły i propozycje, których ujawnienie i przedyskutowanie daje szansę na znalezienie rozwiązania – może nie idealnego, ale w każdym razie lepiej oddającego specyfikę działalności pożytku publicznego.
Poniższe rozważania dotyczą czterech podstawowych obszarów:
1. zakresu merytorycznego ustawy,
2. rozumienia pożytku publicznego i działalności na jego rzecz,
3. definicji organizacji pożytku publicznego,
4. zakresu kompetencji i umiejscowienia Rady Działalności Pożytku Publicznego.
Ciąg dalszy
****1) por. m.in. badania zlecane przez Departament Pożytku Publicznego.
2) por. np. dyskusję na http://jaobywatel.pl/forum/viewtopic.php?t=91
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.