Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
"Nie weszliśmy w erę apatii politycznej ani wycofywania się w prywatność. Demokracja kontroli, protestu, oceny zyskuje coraz bardziej na znaczeniu. Tak zwany pasywny obywatel to tylko mit - ludzie są coraz bardziej aktywni, tyle że nie przy urnach", mówi Pierre Rosanvallon, wybitny francuski historyk, socjolog i filozof polityki w rozmowie z Maciejem Nowickim.
Społeczne zaufanie uznawane jest zwykle za fundament demokracji,
podstawę aktywności społecznej i politycznej obywateli. W Polsce
często zwraca się uwagę na problem niskiego zaufania, wg European
Social Survey najniższego w UE. Francuski socjolog Pierre
Rosanvallon pokazuje tymczasem, że przeciwieństwo zaufania, czyli
społeczna nieufność, jest również ważnym elementem demokratycznego
procesu i może w nim pełnić rolę konstruktywną.
"To myślenie oryginalne, idące pod prąd utartym schematom. Zdaniem Rosanvallona nie ma sensu bić na alarm i mówić o kryzysie bądź upadku demokracji. Mamy po prostu do czynienia z jej przemianą w coś, co można nazwać "kontrdemokracją". To forma polityczna, w której na pierwszy plan wysuwają się społeczne narzędzia kontroli władzy i oporu wobec jej działań. Tej nowej postaci demokracji nie ma sensu oceniać wedle dawnych kryteriów - np. poziomu partycypacji wyborczej. Jej istotą jest bowiem "organizowanie obywatelskiej nieufności", tak by nie wykroczyła ona poza cywilizowane ramy."
więcej
"Wchodzimy w erę kontrdemokracji" - wywiad z Pierrem Rosanvallonem, Dziennik-Europa, 23 lutego 2008
"To myślenie oryginalne, idące pod prąd utartym schematom. Zdaniem Rosanvallona nie ma sensu bić na alarm i mówić o kryzysie bądź upadku demokracji. Mamy po prostu do czynienia z jej przemianą w coś, co można nazwać "kontrdemokracją". To forma polityczna, w której na pierwszy plan wysuwają się społeczne narzędzia kontroli władzy i oporu wobec jej działań. Tej nowej postaci demokracji nie ma sensu oceniać wedle dawnych kryteriów - np. poziomu partycypacji wyborczej. Jej istotą jest bowiem "organizowanie obywatelskiej nieufności", tak by nie wykroczyła ona poza cywilizowane ramy."
więcej
"Wchodzimy w erę kontrdemokracji" - wywiad z Pierrem Rosanvallonem, Dziennik-Europa, 23 lutego 2008
Źródło: Dziennik-Europa
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.