PAWŁOWSKI: Zainaugurowany niedawno przez premiera program Dostępność Plus jest realizacją idei, którą od 25 lat Fundacja Integracja stara się wprowadzać w naszą polską rzeczywistość. Co zrobić, by się to udało? Moim zdaniem potrzebne jest wykorzystanie w odpowiedni sposób wiedzy i doświadczeń zgromadzonych w ostatnich latach.
W programie Dostępność Plus nie chodzi tylko o architekturę, która powoli, ale jednak sukcesywnie się zmienia, czego świadkami jesteśmy wszyscy. Dotyka on kluczowych obszarów naszego codziennego życia, między innymi dostępności cyfrowej oraz szeroko rozumianych usług, w tym też transportu, który wciąż w wielu miejscach Polski pozostawia wiele do życzenia.
Ukrócić „wolną amerykankę”
Ogromną zaletą programu jest jego kompleksowość, „szerokość patrzenia”, czyli zwrócenie uwagi na potrzeby różnych grup osób, nie tylko osób z niepełnosprawnością, ale też seniorów czy rodziców z dziećmi. Dostępność Plus to próba podniesienia jakości ich życia.
Wiele osób zastanawia się, po co w ogóle tworzyć taki program? Przecież nie brakuje różnego rodzaju przepisów i rozporządzeń regulujących obszary wymienione w rządowym projekcie. Problemem jest jednak ich przełożenie na rzeczywistość – są one dość ogólne i zostawiają pole do różnej interpretacji. A przez to wykonawcy inwestycji często gubią się, co i jak należy zrobić, by dana usługa lub obiekt była faktycznie dostępna.
Efekty takiej „wolnej amerykanki” widzimy choćby na zdjęciach przesyłanych nam przez Czytelników portalu Niepelnosprawni.pl w ramach przewrotnie nazwanej akcji #dostepnoscminus.
W trosce o dostępność cyfrową
Dzięki naszej inicjatywie wspólnie z osobami z niepełnosprawnością prezentujemy absurdy architektoniczne, z którymi spotykamy się na swojej drodze. Podjazdy, które na pierwszy rzut oka wydają się spełniać wszelkie normy, a w rzeczywistości często okazują się zupełnie niefunkcjonalne, czy kostka brukowa, która zdaje się być ulubionym rodzajem nawierzchni konserwatorów zabytków, a jednocześnie jest znienawidzona przez wózkowiczów i zwolenniczki wysokich obcasów. To tylko pierwsze z brzegu przykłady.
Podobne problemy napotykamy w dostępności cyfrowej.
Konia z rzędem temu, kto wyjaśni, po co komu strona urzędu, z której nie może skorzystać na przykład mający problemy ze wzrokiem lub słuchem senior? A co dopiero mówić o osobach niewidomych, głuchych lub takich, które tak jak ja są całkowicie sparaliżowane i nie mogą korzystać z myszki.
Potrzebujemy spójnych standardów
Przez lata działań Fundacji Integracja zgromadziliśmy wiedzę i doświadczenie na temat pokonywania różnych absurdów we wszelkich obszarach naszego życia. Współpracujemy z firmami komercyjnymi i instytucjami publicznymi w celu unikania błędów, które prowadzą do wykluczenia i stoimy na straży włączania każdego, bez względu na jakiekolwiek ograniczenia, do aktywnego życia. Przez nasze ręce przechodzą różne projekty, które potem otrzymują certyfikat „Obiekt bez Barier”, wpisany niedawno na listę akredytowanych standardów systemu certyfikacji WELL – najbardziej prestiżowego standardu dla nieruchomości komercyjnych. Robimy wiele, by wiedzę na temat dostępności nie tylko gromadzić, ale i upowszechniać. Chcąc edukować architektów, przygotowaliśmy niedawno razem z jednym z naszych partnerów – firmą Skanska – „Włącznik” – unikatową publikację dotyczącą dostępności.
Dostrzegam ogromną potrzebę usystematyzowania rzetelnej informacji i stworzenia jednego optymalnego ich źródła. W tej chwili są one niestety rozproszone w wielu miejscach. Różna jest też ich interpretacja, co prowadzi do licznych nieporozumień. Poza tym jesteśmy świadkami tworzenia lokalnych standardów dostępności w samorządach, które są niespójne i potrafią wprowadzić w błąd użytkowników.
Budujmy Polskę dla wszystkich
Bliskie jest mi zdroworozsądkowe brytyjskie reasonable adjustment, które mówi, że nie wszystko da się dostosować i jest to zrozumiałe. Ale wiem też, że na każde zdanie typu „nie da się” jest tysiąc argumentów, przemawiających za tym, że dane miejsce jednak można uczynić dostępnym dla wszystkich. Liczę, że program Dostępność Plus będzie zbiorem takich argumentów.
Sukcesem tego programu będzie współpraca rządu, samorządów i organizacji pozarządowych, ale też biznesu.
Fundacja Integracja już wiele takich działań zainicjowała i zaprasza wszystkich do budowania Polski dostępnej dla wszystkich.
MASZ ZDANIE? CZEKAMY NA WASZE GŁOSY (MAKS. 4500 ZNAKÓW) PLUS ZDJĘCIE NA ADRES: REDAKCJA@PORTAL.NGO.PL!
Czym żyje III sektor w Polsce? Jakie problemy mają polskie NGO? Jakie wyzwania przed nim stoją. Przeczytaj debaty, komentarze i opinie. Wypowiedz się! Odwiedź serwis opinie.ngo.pl
Sukcesem tego programu będzie współpraca rządu, samorządów i organizacji pozarządowych, ale też biznesu.