Towarzystwo Inicjatyw Twórczych "ę" wydało niedawno "Zoom na domy kultury". Publikacja zawiera wyniki badań przeprowadzonych na Mazowszu oraz przykłady dobrego funkcjonowania centrów kultury w Polsce i zagranicą. Portal ngo.pl postanowił kontynuować temat, i dziś, pierwszego dnia Kongresu Kultury zapraszamy do lektury pierwszego z serii artykułów.
Marta Białek-Graczyk: - Podobno już wszystko zostało wymyślone i każdy dobry pomysł zrealizowany. Dlatego uważamy, że dobre pomyły trzeba podpatrywać u innych i ściągać, a co najmniej się nimi inspirować. Korzystając z sieci zaprzyjaźnionych instytucji, naszych badań, internetu, poczty pantoflowej i wszystkich innych możliwych źródeł – wyszukaliśmy dla Państwa przykłady kilku udanych projektów/działań/idei/pomysłów zrealizowanych w małych i dużych domach kultury w Polsce.
Każdy z nich kryje też w sobie SŁOWO KLUCZ, które, jak pokazały nasze badania, może być przydatne w myśleniu o idei domu kultury. Dlatego poprosiliśmy socjologów, psychologów, artystów, designerów, animatorów o przygotowanie specjalnie na potrzeby tej publikacji prywatnych definicji pojęć, które mogą się przydać w refleksji nad kształtem ośrodków kultury. Nie dajemy gotowych przepisów, zachęcamy do czerpania inspiracji i odwagi w podejmowania nowych wyzwań.
Dyrektor bez gabinetu
Zlikwidowała gabinet dyrektora, bo uważała, że jej dom kultury potrzebuje otwartych przestrzeni. Stworzyła zgrany zespół pracowników. Zmieniła Somiankę.
Gminny Ośrodek Kultury w Somiance to żywe i kolorowe miejsce. Słychać krzyki przedszkolaków z Akademii dla Najmłodszych (prowadzonej przy współpracy z Fundacją Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego), dźwięki pianina z próby teatrzyku dziecięcego lub stukot maszyny do szycia, na której pani Bożenka szyje stroje na przedstawienie. W kuchni rodzice szykują kanapki dla dzieci.
W Gminnym Centrum Informacji utworzonym przez GOK po internecie surfują starsi mieszkańcy gminy. Bibliotekarka przegląda nowe książki, kupione dzięki środkom ze zdobytej dotacji. Później drukuje maluchom kolorowanki. Panuje ciepła, rodzinna atmosfera. Wszystko dostępne jest dla mieszkańców za darmo, bo w dość ubogiej gminie rolniczej, jaką jest Somianka, płatny dostęp do usług GOK-u byłby barierą nie do pokonania.
– Oferta domu kultury jest odzwierciedleniem potrzeb mieszkańców, bo to właściwie oni ją tworzą. Robiliśmy badania, rozmawialiśmy. Sprawdziliśmy, co jest potrzebne ludziom. Okazało się, że brakuje miejsc do spędzania wolnego czasu. Zaczęłam szukać możliwości stworzenia takiego miejsca wspólnie z ludźmi – wspomina dyrektor Hanna Główczyk.
W ramach programu profilaktyki rozwiązywania problemów alkoholowych powstały świetlice środowiskowe prowadzone przez lokalnych liderów. Teraz mieszkańcy sami przychodzą do domu kultury ze swoimi pomysłami albo mówią, czego im brakuje. Dzięki szkoleniom programu CAL pracownicy nauczyli się, jak angażować społeczność lokalną zgodnie z zasadą, która zdaje się być mottem pani dyrektor: „pomóżmy ludziom, aby potrafili pomagać sami sobie”.
Dzisiaj mieszkańcy występują w zespołach obrzędowych, budują boiska, pomagają najbiedniejszym członkom społeczności, organizują imprezy okolicznościowe. Działania, które swój początek miały w domu kultury, a obecnie znajdują tam wsparcie, silnie zintegrowały społeczność. Ośrodek jest instytucją, wokół której organizuje się życie gminy.
GOK w Somiance musi pozyskiwać dodatkowe środki finansowe i pomaga mu w tym twórcze myślenie. Pierwszym krokiem było utworzenie Stowarzyszenia „Soma”, które ma większe możliwości w zabieganiu o środki finansowe niż dom kultury. Członkowie Stowarzyszenia, a wśród nich pracownicy DK, zdobywają granty. Potrafią znaleźć sposoby na kreatywne wykorzystywanie możliwości prawnych (połączenie funkcji bibliotekarki i opiekunki świetlicy umożliwia wynagradzanie świetlicowych), rozmawiać z ludźmi i zdobywać partnerów oraz sponsorów, a przede wszystkim pozyskiwać wsparcie lokalnych przedsiębiorców.
Członkowie Stowarzyszenia są silnie związani z ośrodkiem. Tworzą to miejsce wraz z lokalnymi liderami, wolontariuszami i rodzicami dzieci przychodzących tu na zajęcia. Nie istnieje ścisła hierarchia, wszyscy są na równych prawach i to demokratyczne podejście widać nawet w sposobie aranżowania przestrzeni. – Gdy objęłam dyrektorstwo, to z dnia na dzień zlikwidowałam pokój dyrektora. Uważałam, że w takim domu kultury gabinet jest niepotrzebny. Zresztą ja się nie czułam dyrektorem. Postanowiłam być nie dyrektorem, tylko członkiem zespołu. Zmieniając instytucję trzeba otworzyć się na ludzi. I nie bać się – wspomina Hanna Główczyk.
SŁOWO KLUCZ: ZMIANA (Maja Parczewska, psycholog, kuratorka Laboratorium Edukacji Twórczej, Centrum Sztuki Współczesnej):
Zmiana wiąże się z rozwojem. Przez lata studiów i praktyki psychologicznej obserwowałam opisane przez Abrahama Maslowa wewnętrzne balansowanie każdego z nas na niewidzialnej granicy między obroną i potrzebą zmiany. Pierwsza siła wiąże się z naturalną potrzebą bezpieczeństwa, a co za tym idzie z obawą przed utratą tego, co się osiągnęło, przed utratą przynależności, z lękiem przed nowym. Przywiązanie do przeszłości, nawyków, sprawdzonych rozwiązań zatrzymuje nas w miejscu, ale chroni przed bólem i niepewnością. Pojawia się lęk przed niezależnością, wolnością, oddzieleniem. Druga naturalna siła –potrzeba rozwoju – ciągnie nas w nieznane. O rozwoju możemy więc mówić wówczas, gdy każdy następny krok jest subiektywnie bardziej satysfakcjonujący niż poprzedni, bardziej radosny, odkrywczy, zachęcający do poszukiwań bez oglądania się na ryzyko utraty akceptacji z zewnątrz. Wówczas sami jesteśmy arbitrami, a działanie staje się autonomiczne i wartościuje się w nas. Jednak aby się rozwijać i robić kolejne kroki naprzód, niezbędne jest poczucie bezpieczeństwa, to ono chroni naszą świadomość własnej wartości. Ci, którzy chcą towarzyszyć innym w rozwoju, podejmując nowatorskie działania w jakiejkolwiek dziedzinie, powinni zdawać sobie sprawę z istnienia owej granicy pomiędzy obroną i zmianą. Także w sobie.
Tekst pochodzi z publikacji "ZOOM na domy kultury", wydanej przez Towarzystwo Inicjatyw Twórczczych "ę", a podsumowującej realizację Projektu „ZOOM na domy kultury“. Projekt został zrealizowany przy wsparciu udzielonym przez Islandię, Liechtenstein i Norwegię ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Norweskiego Mechanizmu Finansowego oraz budżetu Rzeczypospolitej Polskiej w ramach Funduszu dla Organizacji Pozarządowych oraz dzięki wsparciu Fundacji Batorego.
Źródło: Zoom na domy kultury