Od czerwca do listopada 2017 roku Fundacja Park Śląski prowadziła projekt „Park Śląski jako Zielone Płuca Śląska – kampania antysmogowa dla mieszkańców śląskich miast z podkreśleniem roli zieleni miejskiej jako rezerwuaru czystego powietrza” z dotacji od Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach. Mierzyliśmy zanieczyszczenie powietrza, przygotowaliśmy folder i tablicę informacyjną. W tym artykule prezentujemy wyniki konkursu na pytania otwarte.
Na początek: dlaczego warto zadawać pytania ludziom? Odpowiedź jest prosta: kiedy skłania się innych do refleksji i podjęcia dialogu, sami zmieniają swój tok myślenia i postawy. W kwestii smogu wiele zależy od nas: nie tylko sami zanieczyszczamy środowisko, ale również my możemy tym zmianom przeciwdziałać. Pytania od Fundacji Park Śląski były następujące: 1. Jaką pamiętasz ciekawą historię drzewa?, 2. Czy pamiętasz ciekawą historię związaną z parkiem?, 3. Anegdoty związane z przebytą chorobą?, 4. Czy spotkało Cię coś nietypowego podczas podróży transportem publicznym? Zostały one dobrane tak, by zbiór odpowiedzi pełnił funkcję sondy społecznej. Obecność drzew i parków sprzyja oczyszczaniu atmosfery. Samochód to komfort i wygoda, ale zatruwa środowisko. Nie każdy ma świadomość, że smog szkodzi naszemu zdrowiu i życiu.
Najciekawsze, naszym zdaniem, odpowiedzi na pytania w kategorii „dorośli” nadesłali mailowo pan Zbigniew G. i pani Grażyna B, którzy wspólnie zajęli pierwsze miejsca i zostali nagodzeni albumami o przyrodzie Parku Śląskiego. Pan Zbigniew śląską gwarą opisał historię gruszy, która za czasów jego dzieciństwa rosła na okolicznym placu. „Kiedy dawała owoce jednoczyła dzieciarnię, ale też była przyczyną konfliktów” – kontynuuje zwycięzca. „Dlaczego? W gruszki ciepaliśmy nie tylko patykami, ale i kamieniami.” Brzmi znajomo? Któż z nas nie bawił się strącając owoce z drzew patykiem? Nawet jeżeli na podwórku pana Zbigniewa dochodziło do bójek, niedługo potem zwaśnieni znów spotykali się przy gruszy, bo nic tak nie jednoczy ludzi jak drzewa. W piękny, mistyczny sposób rolę drzew ujęła w swoim mailu pani Grażyna: „Drzewa to jedne z najbardziej tajemniczych istot, które żyją obok nas – i od których tak wiele w naszym życiu zależy. Dzięki nim mamy czyste powietrze, z ich ciał budujemy nasze domy i robimy meble, i ogrzewamy się dzięki nim zimą. Drzewa są obecne w naszej kulturze: od poezji przez film i malarstwo aż po nazwiska. Drzewa wpłynęły na naszą ewolucję i wpływały na historię i losy całych społeczeństw.”
Wiele drzew skupionych w danym miejscu w mieście to park. Najsłynniejszym parkiem na Śląsku jest Park Śląski, a tak pisze o nim pan Zbigniew: „Mieszkałem i pracowałem w Ośrodku Harcerskim. W latach 80. była latem MALTA, czyli międzynarodowa akcja letnia. Dzieci i młodzież z różnych stron świata poznawali atrakcje Parku Śląskiego (wtedy WPKiW). Kolejka Elka jeździła "po trójkącie" między Stadionem Śląskim, Wesołym Miasteczkiem i Planetarium. Wąskotorówka pozwalała zobaczyć najfajniejsze ale też dzikie zakątki parku. Wieczorami chodziliśmy do Planetarium i obserwatorium oglądać niebo.” Dalej zwycięzca wyraża tęsknotę za czasami minionymi. Współczesny człowiek zamknięty w biurze z komputerem traci pierwotne atawizmy. Może to z braku kontaktu z przyrodą i parkiem wynika brak poszanowania dla zieleni miejskiej, którą zastępuje się nowymi biurowcami i osiedlami, uniemożliwiając swobodny przepływ powietrza przez miasto? Brak sieci zieleni miejskiej przyczynia się do kumulacji zanieczyszczeń.
Ale śląskie miasta to nie tylko Park Śląski. W połowie września do naszej Fundacji przyjechały dwie grupy młodzieży z Katowic: z Zespołu Szkół nr 1 oraz ze Szkoły Podstawowej nr 5, które ze swoimi opowieściami o drzewach i parkach zostały wyróżnione aż w dwóch kategoriach: dzieci i młodzież w wieku 9-15 lat oraz grupy szkolne. Okazuje się, że niemałe znaczenie dla mieszkańców Katowic ma Park im. Tadeusza Kościuszki, niedaleko śródmieścia stolicy regionu. Historia tego parku rozpoczęła się w latach 80. XIX wieku, kiedy ówczesne władze - wtedy jeszcze młodego miasta - zagospodarowały kilka hektarów podmiejskiego lasu. Jednak park z prawdziwego zdarzenia został w wymienionej lokalizacji urządzony dopiero pod koniec XIX i w pierwszych dziesięcioleciach XX wieku – dokonano wtedy nasadzeń drzew, krzewów i kwiatów, wytyczono alejki. Uderza niezwykłe podobieństwo do historii Parku Śląskiego, na terenie którego jeszcze 70 lat temu były tylko hałdy i nieużytki, a społeczność zmęczona pracą fizyczną w przemyśle ciężkim, górnictwie i hutnictwie z własnej inicjatywy utworzyła zielone miejsce do odpoczynku. Jest to niezwykle cenna informacja dla Fundacji Park Śląski, ponieważ sentyment Ślązaków do parków pozytywnie rokuje na wskrzeszenie niszczonej zieleni miejskiej, czy nawet na stworzenie miejsc przyrodniczo cennych „z niczego”. Mieszkańcy Śląska rozumieją jak łatwo można utracić bogactwo przyrody i jak niewdzięczne staje się życie bez drzew i parków.
Anegdoty o chorobach, jakie do nas wysłano, były dość potężnego kalibru, więc nie decydujemy się na ich publikowanie. Rocznie w Polsce przez zanieczyszczenie powietrza umiera 45 tysięcy ludzi, więc nie ma z czego żartować. Co można zrobić „tu i teraz”, żeby poprawić stan naszego zdrowia? Poza objęciem zieleni miejskiej protekcją, można przesiąść się z samochodu do pojazdów transportu publicznego. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 20 w Siemianowicach Śląskich opowiedzieli nam fantastyczny dowcip na temat podróży pociągiem: „Jak można spać w pociągu? Na dzięcioła – stukać w rytm turkotu pociągu głową o szybę. Na Ku Klux Klan – z głową w kapturze kurtki. Na Kermita – głowa dynda w lewo i w prawo. Na masochistę – głowa pochylona do przodu, a śpiący wdycha woń cudzych skarpet”. To oczywiście drugie miejsce w kategoriach: grupy szkolne i młodzież w wieku 9-15 lat, ale i celne pokazanie najczęstszego chyba powodu, dla którego rezygnujemy z transportu publicznego. Jest to strach przed reakcją innych ludzi, skrępowanie współobecnością obcych, obawa przed kradzieżą, swoista „sterylność” człowieka. Jednak dla szczytnego celu warto się przemóc, ponieważ zanieczyszczonym powietrzem oddychamy wszyscy wspólnie. Ciekawe, że nie wstydzimy się palić w piecu śmieciami, albo jeździć starym samochodem trującym środowisko, a mamy opór do kolei, tramwajów i autobusów.
Podsumowując, nasz sondaż postaw społecznych dzięki konkursowi pytań otwartych pokazał, że ludzie mają świadomość zagrożeń zdrowia i życia, które niosą za sobą straty w zieleni miejskiej, spaliny samochodowe i inne zanieczyszczenia powietrza. Przyszłość jest w rękach tych, co mają decydujący głos w planowaniu przestrzeni miast.
Źródło: projekt Fundacji Park Śląski realizowany z dotacji konkursowej Urzędu Marszałkowskiego