"Dlaczego muszę wybierać między pracą a dziećmi?" - pyta kilkanaście tysięcy Polek
Młode, aktywne kobiety chcą móc realizować swoje plany zawodowe nie rezygnując z macierzyństwa. Nie mogą. W Polsce nadal nie ma dla nich odpowiednich rozwiązań. To podstawowe konkluzje z wyników badań "Społeczno-ekonomiczne konteksty sukcesu zawodowego kobiet", przeprowadzonych w Wielkopolsce.
- Mam 32 lata, dobrą pracę, męża. Marzę o dzieciach, ale boję się, że nie będę miała potem dokąd wrócić. Chciałabym je wychować, a nie wiem, czy nie zapłacę za to utratą pracy
- Samotnie wychowuję trójkę dzieci. Mam 43 lata. Od kilku miesięcy nie mogę znaleźć pracy. Kiedy pracodawca słyszy ile mam dzieci i ile mam lat, od razu mi dziękuje. Jestem już tym zmęczona - Katarzyna.
- Skończyłam studia dwa lata temu. Nie mam żadnych zobowiązań: dzieci, ani męża. Mimo to, nigdzie nie mogę znaleźć stałej pracy Pracodawcy boją się mnie zatrudnić, bo boją się, że zaraz zajdę w ciążę - Monika
Dyskryminacja ze względu na płeć i wiek, to
według ekspertów jeden z podstawowych powodów, dla których w Polsce
aż 1,5 miliona kobiet nie ma pracy. Mimo, że są wykształcone,
podobnie jak ich rówieśnicy, Polki wciąż żyją w obawie przed utratą
zatrudnienia. Boją się, że decyzja o założeniu rodziny może
kosztować je utratę dobrej pracy, lub zaprzepaszczenie szans na
znalezienie nowej.
Mają powody. Spośród bezrobotnych kobiet
największą grupę tworzą kobiety, które skończyły 45 lat i te,
między 25. a 29. rokiem życia. Dla pierwszych utrata pracy to
najczęściej długotrwałe i często bezowocne próby zatrudnienia. Dla
młodszych kobiet okres rozrodczy często pokrywa się z początkiem
kariery zawodowej. Dlatego często muszą dokonywać dramatycznych
wyborów między macierzyństwem a karierą zawodową.
- Tylko połowa z uprawnionych kobiet w Polsce
korzysta z urlopów wychowawczych. W większości nie wykorzystują ich
w całości. Szczególnie te lepiej wykształcone, pochodzące z
większych miast, o silnej pozycji zawodowej - wyjaśnia Michał Boni,
doradca PKPP Lewiatan. Według eksperta przyczyną takiej sytuacji
jest to, że w Polsce nie umiemy na dzisiaj stworzyć odpowiednich
warunków do połączenia cyklu kariery zawodowej kobiety, jej
ambicji, z cyklem życia.
Potwierdzają to same kobiety. W Wielkopolsce,
gdzie badane były możliwości zawodowe kobiet na rynku pracy aż 87
proc. z prawie 500 ankietowanych kobiet wierzy, że kobieta może
pogodzić karierę z życiem rodzinnym. Jednak te same Wielkopolanki w
większości uważają, że ze względu na płeć i wiążące się z nią role
społeczne, kobiety mają zdecydowanie mniejsze możliwości awansu
zawodowego, a tym samym kariery w swojej pracy. Co piąta osobiście
doświadczyła dyskryminacji na rynku pracy. Socjolodzy opisali tę
sytuację jako syndrom „szklanego sufitu” czy „lepkiej podłogi” -
nie możność wybicia się z dotychczasowej pozycji zawodowej. Jednak
według ankietowanych kobiet nie tylko czynniki zewnętrzne
utrudniają im zrobienie kariery zawodowej.
- Często wspominały, że są zbyt delikatne i
bierne, zbyt empatyczne, żeby odnieść sukces - wyjaśnia Agnieszka
Melosik, z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, która
współprowadziła badania.
Mimo to, ostateczne wnioski z projektu, jaki
naukowcy realizowali razem z Fundacją na rzecz Kobiet JA KOBIETA i
firmą Doradztwo Gospodarcze DGA S.A., są bardzo optymistyczne.
Większość kobiet, od szwaczki po panie zajmujące prestiżowe
stanowiska kierownicze, twierdzą, że przeszkody na rynku pracy
należy próbować przezwyciężać. Proponowały różne programy, które
mogłyby pozwolić kobietom na łączenie pracy zawodowej z opieką nad
dziećmi - wyjaśnia naukowiec. Chodzi o możliwość elastycznych
godzin pracy dla kobiet, czy też o szeroko rozpowszechnioną na
zachodzie tzw. telepracę. Problem w tym, że takie rozwiązania, mimo
że szeroko praktykowane w Europie, w Polsce nadal nie trafiają na
podatny grunt.
- W niektórych krajach Unii Europejskiej nawet
30 proc. kobiet pracuje w systemie tzw. „part time job” (czyli
elastycznego zatrudnienia przyp. autora). Tymczasem w Polsce jest
to 11 proc., z tym, że większość z nich pracuje w gospodarstwach
rolnych - wyjaśnia Michał Boni. Zamiast jednak rozpowszechniać
takie rozwiązania politycy wolą się licytować, kto bardziej wydłuży
kobietom urlop macierzyński, czy zwiększy ograniczenia dla
pracodawców w zakresie zwolnień młodych matek. Choć według
ekspertów takie działania tylko szkodzą kobietom, zniechęcając
pracodawców do ryzykowania zatrudnienia kobiet w okresie
rodzicielskim.
Dlatego szansą dla Polek są wyniki
przeprowadzonych w Wielkopolsce badań. Kierowane przede wszystkim
do władz samorządowych i lokalnych zawarte zostały w publikacji
„Społeczno-ekonomiczne konteksty sukcesu zawodowego kobiet 2006”, w
której przedstawiono przykłady dobrych praktyk w Polsce i na
świecie. Dobre praktyki i rekomendacje do przeprowadzenie zmian
pomogą zmniejszyć liczbę pozostających na marginesie Polek.
Podobne badania przeprowadzono już w Europie i
Stanach Zjednoczonych. Ich wyniki nierzadko były impulsem do
przeprowadzenia istotnych reform społecznych, oraz działań na rzecz
przekształcenia sytuacji kobiet na rynku pracy.
Wielkopolanki o sytuacji kobiet na rynku pracy:
67,1 proc. kobiet uważa, że kobiety w Polsce są
dyskryminowane na rynku pracy
17,6 proc. osobiście doświadczyło
dyskryminacji
82,5 proc. twierdzi, że kobiety mają takie same
możliwości zdobycia wykształcenia jak mężczyźni
61,4 proc. uważa, że kobiety mają gorsze lub
zdecydowanie gorsze możliwości awansu zawodowego w porównaniu z
mężczyznami
Barbara Biała