Żywność towarzyszy nam każdego dnia, ale w debacie publicznej wciąż traktowana jest jak temat poboczny – coś oczywistego i neutralnego. Tymczasem system żywnościowy to jeden z najważniejszych elementów kształtujących naszą przyszłość. Odpowiada za zdrowie ludzi, prawa zwierząt, stan środowiska i klimat. Według raportów IPCC produkcja żywności generuje nawet 37% globalnych emisji gazów cieplarnianych.
Dodajmy do tego rosnące nierówności, wyzwania związane z dostępem do zdrowej diety i dramatyczne skutki hodowli zwierząt – i staje się jasne, że o żywności trzeba mówić głośno i odważnie.
Problem w tym, że takich przestrzeni jest wciąż niewiele. Rozmowy o jedzeniu często ograniczają się do porad żywieniowych czy modnych trendów, zamiast dotykać systemowych przyczyn kryzysu: mechanizmów handlowych, polityki rolnej, roli korporacji, wpływu marketingu czy braku rzetelnej edukacji o tym, co trafia na nasze talerze. Dyskusja o żywności to tak naprawdę rozmowa o sprawiedliwości społecznej, polityce klimatycznej, prawach człowieka i prawach zwierząt.
Jednocześnie warto zauważyć, że przemysł spożywczy odgrywa dziś rolę podobną do sektora paliwowego – potrafi wpływać na decyzje polityczne, kształtować przekaz medialny i skutecznie blokować regulacje, które mogłyby zmniejszyć jego zyski. Zjawisko greenwashingu, czyli przedstawiania szkodliwych praktyk jako „zielonych” i przyjaznych środowisku, stało się normą. Konsumenci coraz częściej czują się zagubieni, bo deklaracje o „zrównoważonym” produkcie okazują się marketingową iluzją, za którą kryją się wylesianie, wyzysk pracowników i cierpienie zwierząt.
Kolejnym wyzwaniem jest globalny charakter łańcuchów dostaw. Produkty, które trafiają na nasze talerze, nierzadko przemierzają tysiące kilometrów, a decyzje dotyczące ich ceny czy dostępności zapadają w salach zarządów międzynarodowych korporacji, a nie na lokalnych rynkach. To sprawia, że rolnicy i społeczności lokalne tracą kontrolę nad tym, co produkują i jedzą. Kryzysy polityczne, jak wojna w Ukrainie, czy klimatyczne – jak susze i powodzie – pokazują, jak kruchy i uzależniony od globalnych napięć jest obecny system.
Szczyt europejski organizowany przez polski think tank
Właśnie dlatego potrzebujemy wydarzeń takich jak European Vegan Summit – unikalnej przestrzeni, która łączy głosy naukowców, aktywistów, polityków, biznesu i mediów. EVS to trzy dni dyskusji o przyszłości żywności w kontekście klimatu, zdrowia, etyki i globalnej sprawiedliwości. To miejsce, gdzie zamiast powierzchownych sloganów słyszymy konkretne propozycje zmian: jak zatrzymać greenwashing, jak chronić konsumentów przed manipulacją, jak zmienić politykę handlową czy jak zbudować system, w którym zdrowa i zrównoważona dieta będzie dostępna dla wszystkich.
Rozmawiać o żywności to dziś obowiązek – bo to od niej zależy, czy poradzimy sobie z kryzysem klimatycznym i czy zbudujemy społeczeństwo bardziej sprawiedliwe, solidarne i empatyczne. European Vegan Summit to zaproszenie do tej rozmowy: otwartej, bezpłatnej i dostępnej dla każdego. Warto je przyjąć, bo przyszłość naprawdę zaczyna się na talerzu.
👉 European Vegan Summit 2025 odbędzie się online w dniach 9–11 września. Rejestracja jest darmowa i otwarta dla wszystkich: vegansummit.eu O wydarzeniu pisaliśmy już w czerwcu na ngo.pl.
Źródło: Green REV Institute