Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Edukacja dla społeczeństwa obywatelskiego, rozwijanie dialogu i konsultacji społecznych, wspieranie inicjatyw obywateli, wzmacnianie kontroli społecznej i wspieranie ekonomii społecznej - oto, co w skrócie Partia Demokratyczna ma do zaoferowania sektorowi obywatelskiemu w Polsce. 29 czerwca 2005 przedstawiciele partii spotkali się z organizacjami pozarządowymi i zapytali ich o ocenę tych propozycji.
- Chodzi nam o
państwo ograniczone, ale mocne - mówił podczas spotkania Tadeusz Mazowiecki. - Ograniczone to
znaczy wcielające w życie zasadę subsydiarności, nie chcące wszystkiego regulować oraz
pozostawiające ogromne pole do samodzielnego organizowania się wspólnot. A mocne to znaczy
wypełniające wobec obywatela swoje obowiązki z zakresu bezpieczeństwa, edukacji, zdrowia, polityki
zagranicznej.
Demokraci do organizacji
Przybyli na
spotkanie przedstawiciele organizacji pozarządowych mogli zapoznać się ze wstępnym - jak mówili
politycy - programem Partii Demokratycznej. Szczególnie tym dotyczącym społeczeństwa
obywatelskiego, przygotowanym przez Tomasza Sadwskiego z poznańskiej Barki, Sekretarza
Krajowego Partii Demokratycznej odpowiedzialnego za sprawy związane ze społeczeństwem
obywatelskim.
Demokraci proponują między innymi:
-
powołanie w większości resortów centralnych osób odpowiedzialnych za dialog społeczny i obywatelski;
-
przygotowanie obowiązującego dla Rządu kodu dobrych praktyk w zakresie konsultacji społecznych;
-
uproszczenie zasady odpisu 1% i rozszerzenie go na inne grupy podatników;
-
przyjęcie zasady "wysłuchania publicznego" jako normy w procesie legislacyjnym;
-
stworzenia indeksu konsultacji społecznych wraz z miejscem w internecie, gdzie dostępne byłyby wszystkie dokumenty, podlegające konsultacjom;
-
zapewnić wpływ środowisk pozarządowych na programowanie i monitorowanie działań finansowanych ze środków UE (przegląd i standaryzacja reguł funkcjonowania Komitetów Monitorujących i Sterujących);
-
dążyć do partycypacyjnej metody tworzenia lokalnych strategii rozwiązywania problemów społecznych;
- stworzyć Ministerstwo Ekonomii Społecznej.
- My od państwa
wiele oczekujemy - zapowiedział Tadeusz Mazowiecki. Politycy chcieli się dowiedzieć m.in. jak
organizacje pozarządowe widzą problemy rozwoju społecznego w Polsce oraz czy i jakie ich zdaniem
istnieją bariery w tworzeniu państwa obywatelskiego, do którego chce dążyć Partia
Demokratyczna.
Trudno powiedzieć,
czy przedstawiciele organizacji pozarządowych sprostali tym oczekiwaniom, ponieważ - jak pokazało
spotkanie - ich zdania co do stanu społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, trapiących go problemów i
barier w rozwoju - są podzielone.
Organizacje do Demokratów
- Uważam, że
mamy bardzo małe tradycje łączenia się w sytuacjach, które nie są ekstremalne - mówiła na przykład
Anna Szelest z katowickiego MOST-u, która także domagała się od polityków jednoznacznego sygnału,
czego oczekują od organizacji, za co organizacje mają odpowiadać. - Wtedy spróbujemy sprostać tym
zadaniom.
Innego zdania na
temat aktywności Polaków była Anna Machalica z warszawskiego Stowarzyszenia Otwarte Drzwi, która
stwierdziła, że Polacy są niezwykle aktywnym narodem, ale efekty tej aktywności są
niewystarczające. Jako przykład podała spontanicznie organizowane spotkania po śmierci Jana Pawła
II. Jej zdaniem są one dowodem na to, że odbudowywanie społeczeństwa obywatelskiego powinno się
zacząć od przywrócenia odpowiedniego miejsca wartościom i moralności w społeczeństwie.
Piotr Szczepański z
Fundacji Wspomagania Wsi powiedział natomiast, że wspieranie społeczeństwa obywatelskiego jest
bardzo proste i polega na zapewnieniu pomocy finansowej i merytorycznej.
- Trzeba nauczyć ludzi przekładania ich problemów i potrzeb na projekty i ich realizowania - mówił. Jego zdaniem program Demokratów w ogóle o tym nie wspomina, wymieniana tam Rada Działalności Pożytku Publicznego tego nie zapewni, a Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie wpycha organizacje w role usługodawcy, ale nie wspiera działań obywateli w rozwiązywaniu ich problemów.
- Trzeba nauczyć ludzi przekładania ich problemów i potrzeb na projekty i ich realizowania - mówił. Jego zdaniem program Demokratów w ogóle o tym nie wspomina, wymieniana tam Rada Działalności Pożytku Publicznego tego nie zapewni, a Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie wpycha organizacje w role usługodawcy, ale nie wspiera działań obywateli w rozwiązywaniu ich problemów.
Zdaniem Kuby
Wygnańskiego obecnie społeczeństwu obywatelskiemu potrzebny jest nie tyle rozwój instytucjonalny,
co aktywni obywatele, aktywne wspólnoty i organizacje.
- Pieniędzy jest mnóstwo, ale problemem jest integralność i tożsamość organizacji. To na ile jesteśmy ukorzeniu w środowisku, na ile jesteśmy ważni dla obywateli - argumentował K. Wygnański, dodając, że potrzebna jest demokracja, która tworzy się w debacie.
- Pieniędzy jest mnóstwo, ale problemem jest integralność i tożsamość organizacji. To na ile jesteśmy ukorzeniu w środowisku, na ile jesteśmy ważni dla obywateli - argumentował K. Wygnański, dodając, że potrzebna jest demokracja, która tworzy się w debacie.
Z jego poglądami nie
zgodziła się Krystyna Mrugalska ze Polskiego Stowarzyszenia
na rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Jej zdaniem
społeczeństwo staje się obywatelskie w działaniu, a nie w dyskusji, więc trzeba umożliwić do
działanie. A do tego potrzebne jest m.in. wzmocnienie
infrastruktury organizacji.
K. Mrugalska zwróciła także uwagę na inny element, który według niej
stanowi barierę w rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, a mianowicie - model kształcenia i
wychowania proponowany w polskich szkołach.
- Edukacja nie wychowuje młodych ludzi do solidarności i postaw i obywatelskich - mówiła. - Zaniedbania w tej sferze będą szkodliwe dla demokracji.
- Edukacja nie wychowuje młodych ludzi do solidarności i postaw i obywatelskich - mówiła. - Zaniedbania w tej sferze będą szkodliwe dla demokracji.
Zarówno K.
Mrugalska, jak i Barbara Imiołczyk z Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, mówiły także o edukacji
dorosłych, która jest konieczna, abyśmy byli świadomymi obywatelami. B. Imiołczyk poruszyła
również sprawę trudnych warunków prawnych, z
jakimi muszą się mierzyć aktywni obywatele.
- Nasze prawo staje się absurdalne i przeszkadza w rozwiązywaniu problemów, w braniu spraw w swoje ręce. Musimy stworzyć sobie warunki do rozwiązywania problemów tak, jak chcemy - apelowała.
- Nasze prawo staje się absurdalne i przeszkadza w rozwiązywaniu problemów, w braniu spraw w swoje ręce. Musimy stworzyć sobie warunki do rozwiązywania problemów tak, jak chcemy - apelowała.
W podobnym duchu
wypowiadał się Marcin Dadel z Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych, który wyraził
życzenie, aby państwo i administracja nie przeszkadzały organizacjom. Jego zdaniem wiele działań
małych organizacji pozarządowych rozbija się o szczegółowe uregulowania, które znajdują się w
narzędziach danych organizacjom do ręki.
Bądźmy realni
Demokraci
kilkakrotnie podkreślali, że nie traktują spotkania z organizacjami jako sposobu na pozyskanie
głosów w wyborach.
- Każda partia powinna iść do władzy, ale bądźmy realni - mówił Tadeusz Mazowiecki. Zadeklarował jednak, że jeśli Demokraci wejdą do Sejmu zobowiązują do reprezentowani interesów sektora obywatelskiego, informowania go o inicjatywach ustawodawczych oraz włączania do procesu legislacyjnego. Zachęcał także do aktywnego włączenia się w kształtowanie programu partii, który jeszcze nie jest ostatecznym dokumentem. Można się z nim zapoznać na stronach internetowych. Uwagi i propozycje można kierować do sekretarzy krajowych. Zapowiedział również, że spotkania z organizacjami będą się odbywały regularnie, jako swego rodzaju audyt - czy partia wywiązała się ze swoich zobowiązań.
- Każda partia powinna iść do władzy, ale bądźmy realni - mówił Tadeusz Mazowiecki. Zadeklarował jednak, że jeśli Demokraci wejdą do Sejmu zobowiązują do reprezentowani interesów sektora obywatelskiego, informowania go o inicjatywach ustawodawczych oraz włączania do procesu legislacyjnego. Zachęcał także do aktywnego włączenia się w kształtowanie programu partii, który jeszcze nie jest ostatecznym dokumentem. Można się z nim zapoznać na stronach internetowych. Uwagi i propozycje można kierować do sekretarzy krajowych. Zapowiedział również, że spotkania z organizacjami będą się odbywały regularnie, jako swego rodzaju audyt - czy partia wywiązała się ze swoich zobowiązań.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.