Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Nazywają ich „fundacjoholikami”, bo od momentu powołania Fundacji „Wygrajmy Razem” żyją jej życiem. Mowa tu o Łukaszu Baruchu - prezesie Fundacji oraz Karolinie Żelichowskiej – wiceprezes. To ich działania pomagają wspierać rozwój niepełnosprawnych artystów.
Kiedy zaczęła się wasza przygoda z trzecim sektorem?
Łukasz: – Trudno to określić, bo na początku człowiek się tym nie interesował, czy coś jest trzecim sektorem czy nie, ale brałem udział w różnych festiwalach i przeglądach piosenki, organizowanych przez organizacje pozarządowe, przede wszystkim przez Fundację „Mimo wszystko” Anny Dymnej. Tam właśnie podpatrywałem jak to wygląda, jak się organizuje takie koncerty i jak się pracuje w fundacji. W 2009 roku podjąłem pracę w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Dąbrowie Górniczej, w dziale szkoleniowo-doradczym, gdzie razem z Karoliną zajmowaliśmy się pisaniem wniosków.
Łukasz: – Trudno to określić, bo na początku człowiek się tym nie interesował, czy coś jest trzecim sektorem czy nie, ale brałem udział w różnych festiwalach i przeglądach piosenki, organizowanych przez organizacje pozarządowe, przede wszystkim przez Fundację „Mimo wszystko” Anny Dymnej. Tam właśnie podpatrywałem jak to wygląda, jak się organizuje takie koncerty i jak się pracuje w fundacji. W 2009 roku podjąłem pracę w Zakładzie Aktywności Zawodowej w Dąbrowie Górniczej, w dziale szkoleniowo-doradczym, gdzie razem z Karoliną zajmowaliśmy się pisaniem wniosków.
Karolina: – Ja miałam przyjemność zaczynać w Warsztatach Terapii Zajęciowej w roli wolontariuszki prowadzącej zajęcia muzyczne. Tam też polecona przez kierowniczkę WTZ, spotkałam założyciela ZAZ-u, który zatrudnił mnie w tym samym dziale, co Łukasza.
Skąd pomysł na powołanie Fundacji?
Łukasz: – Pomysł… To była szybka decyzja spowodowana zamknięciem ZAZ-u. Szkoda nam było naszej dotychczasowej działalności i tego, czego się tam nauczyliśmy. Był więc pomysł i zanim zdążyliśmy wszystko pomyśleć nasz przyjaciel przygotował wszystkie dokumenty i umówił nas z notariuszem. Tak w październiku 2010 roku została powołana Fundacja na rzecz Promowania Aktywności Osób Niepełnosprawnych „WYGRAJMY RAZEM”.
Łukasz: – Pomysł… To była szybka decyzja spowodowana zamknięciem ZAZ-u. Szkoda nam było naszej dotychczasowej działalności i tego, czego się tam nauczyliśmy. Był więc pomysł i zanim zdążyliśmy wszystko pomyśleć nasz przyjaciel przygotował wszystkie dokumenty i umówił nas z notariuszem. Tak w październiku 2010 roku została powołana Fundacja na rzecz Promowania Aktywności Osób Niepełnosprawnych „WYGRAJMY RAZEM”.
Czym konkretnie zajmuje się Fundacja?
Łukasz: – Naszym celem jest promocja aktywności osób niepełnosprawnych. Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby wyciągać ludzi z domu.
Łukasz: – Naszym celem jest promocja aktywności osób niepełnosprawnych. Chodzi nam przede wszystkim o to, żeby wyciągać ludzi z domu.
Karolina: – Dokładnie, po zamknięciu ZAZ-u wizja siedzenia w domu była przerażająca, wiec musieliśmy zacząć działać i tak samo aktywizować naszych utalentowanych znajomych.
Łukasz: – W tej chwili prowadzimy dwie sztandarowe imprezy, czyli Przegląd Piosenki pn. „Dotyk dźwięku”, odbywający się przy okazji Dni Dąbrowy Górniczej oraz grudniowy Koncert „Wygrajmy Razem”. „Dotyk dźwięku” to impreza, którą przejęliśmy od Urzędu Miejskiego, bo pierwszy odbył się w 2008 r. a my, jako organizatorzy podpisaliśmy się dopiero w 2011 r. Wtedy złożyliśmy pierwszy wniosek do PFRON-u i się zaczęło. Natomiast koncert „Wygrajmy Razem” był imprezą inauguracyjną Fundacji i co roku jest naszym świętem.
Bardzo często fundacje działają na rzecz swoich podopiecznych, jak to jest u Was?
Łukasz: – My działamy „na rzecz promowania aktywności…” i stanowczo unikamy określenia „podopieczni”, ponieważ wszystkie osoby, które biorą udział w naszych koncertach to nasi partnerzy, my współpracujemy, a nie opiekujemy się nimi. Staramy się tez współpracować z innymi organizacjami, takimi jak Fundacja „Mimo wszystko” czy „Kruchy dotyk”.
Łukasz: – My działamy „na rzecz promowania aktywności…” i stanowczo unikamy określenia „podopieczni”, ponieważ wszystkie osoby, które biorą udział w naszych koncertach to nasi partnerzy, my współpracujemy, a nie opiekujemy się nimi. Staramy się tez współpracować z innymi organizacjami, takimi jak Fundacja „Mimo wszystko” czy „Kruchy dotyk”.
Czym jest działalność w Fundacji, pracą czy pasją?
Łukasz: – To trudno rozdzielić. Oczywiście śpiew i muzyka to moja pasja, ale podobnie organizowanie wszelkiego rodzaju przedsięwzięć to coś, co bardzo lubię. Już w szkole średniej mocno angażowałem się we wszelkiego rodzaju akademie, apele czy spektakle, więc praca z ludźmi nie była mi obca.
Łukasz: – To trudno rozdzielić. Oczywiście śpiew i muzyka to moja pasja, ale podobnie organizowanie wszelkiego rodzaju przedsięwzięć to coś, co bardzo lubię. Już w szkole średniej mocno angażowałem się we wszelkiego rodzaju akademie, apele czy spektakle, więc praca z ludźmi nie była mi obca.
Karolina: – To po prostu sposób na życie. Czasami jest ciężko, ale w gruncie rzeczy to przyjemność.
Jakie plany na przyszłość, zarówno tą bliższą jak i dalszą?
Łukasz: – Teraz to na pewno kontynuacja tych dwóch imprez, majowej i grudniowej oraz pozyskiwanie środków na rozszerzanie działalności. Cały czas współpracujemy z innymi organizacjami biorąc udział w ich wydarzeniach. Współpracujemy też ze Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym i tu właśnie mamy dalekosiężne plany związane z rozwojem utalentowanych muzycznie uczniów, ale nie zdradzimy o co chodzi, żeby nie zapeszyć…
Łukasz: – Teraz to na pewno kontynuacja tych dwóch imprez, majowej i grudniowej oraz pozyskiwanie środków na rozszerzanie działalności. Cały czas współpracujemy z innymi organizacjami biorąc udział w ich wydarzeniach. Współpracujemy też ze Specjalnym Ośrodkiem Szkolno-Wychowawczym i tu właśnie mamy dalekosiężne plany związane z rozwojem utalentowanych muzycznie uczniów, ale nie zdradzimy o co chodzi, żeby nie zapeszyć…
Zobacz więcej:
Źródło: Portal Organizacji Pozarządowych
Ten tekst został nadesłany do portalu. Redakcja ngo.pl nie jest jego autorem.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.