Sejm przygotowuje nowelizację ustawy o ochronie przyrody. Obejmuje ona między innymi zmianę przepisów dotyczących posiadania zwierząt niebezpiecznych dla życia i zdrowia ludzi. Hodowcy "jadusów" starają się lobbować przeciw tej zmianie. Dlaczego?
Proponowana zmiana znacząco łagodzi obecnie obowiązujące
zasady, dopuszczając przetrzymywanie większości gatunków
stwarzających zagrożenie dla ludzi, po spełnieniu odpowiednich
warunków.
Jak każda nowość, rozpatrywane Przez Sejm przepisy powodują
obawy: z jednej strony o to, czy nie spowodują zagrożenia dla
bezpieczeństwa publicznego, z drugiej - czy nie ograniczą
nadmiernie praw posiadaczy jadowitych pupili.
To złagodzenie obowiązującego obecnie zakazu było od dawna
postulowane przez większość zainteresowanych środowisk. Jeśli
wejdzie w życie, będzie można posiadać np. wiele zwierząt
jadowitych, jednak:
- trzeba zapewnić odpowiednie warunki przetrzymywania, m.in. uniemożliwiające ucieczkę,
- hodowle takie muszą być zarejestrowane i będą podlegać kontroli,
- zwierzę niebezpieczne powinno być oznakowane (jeśli pozwala na to jego rozmiar), a właściciel odpowie karnie, jeśli w wyniku zaniedbania dopuści do jego ucieczki.
Racjonalizacja przepisów umożliwi ich przestrzeganie. Do tej
pory zbyt rygorystyczny zapis ustawy powodował, że nie można było
wprowadzić go w życie. Każdy mógł więc posiadać wszystko bez
jakichkolwiek ograniczeń. Nic więc dziwnego, że powoduje protesty
niektórych hodowców, którzy będą musieli zadbać o spełnienie
ustawowych obowiązków.
W projekcie nowelizacji przewidziano roczny czas dostosowawczy
– na wprowadzenie odpowiednich zabezpieczeń, oznakowanie i
zarejestrowanie zwierząt. Wydaje się, że to jest okres rozsądny. W
obecnej wersji projektu znajduje się niezbyt precyzyjny zapis,
który może sugerować, że osoby, które nie spełnią tych warunków
będą musiały oddać posiadane zwierzęta nieodpłatnie. Należy mieć
nadzieję, że zostanie on doprecyzowany w dalszych pracach
parlamentu, gdyż wg pomysłodawców zmiany, osoby takie powinny móc
odsprzedać swoje zwierzęta innym hodowcom, którzy spełnili warunki,
a nieodpłatne przekazanie np. do ZOO ma być jedynie opcją do
wyboru.
Źródło: PTOP "SALAMANDRA"